Zastosowanie StR85/10

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Beniek

Zastosowanie StR85/10

Post autor: Beniek »

Witam
Do czego można użyć StR85/10 lub StR 150/30 ?
Mam pare sztuk tego i myślę że cos by z tym zrobić.
A jeszcze mam 85A2 i TG-0,1/1,3 też bym chciał wiedzieć co można na tym zrobić.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11245
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Zastosowanie StR85/10

Post autor: tszczesn »

Beniekk pisze:Witam
Do czego można użyć StR85/10 lub StR 150/30 ?
Mam pare sztuk tego i myślę że cos by z tym zrobić.
A jeszcze mam 85A2 i TG-0,1/1,3 też bym chciał wiedzieć co można na tym zrobić.
We wzmacniaczach raczej nic - to stabilizatory napięcia. Ewentualnie można użyć np. do stabilizacji napięć anodowych przedwzmacniacza, ale raczej bardziej dla bajeru niż z rzeczywistej potrzeby.
Beniek

Post autor: Beniek »

To że wzmacniacza się nie da zbudować to wiem. :)
A co do tego stabilizatora to jaką on wydajność prądową będzie miał 10-15mA ?
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11245
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Beniekk pisze:To że wzmacniacza się nie da zbudować to wiem. :)
Ale generator już można :)
Beniekk pisze:A co do tego stabilizatora to jaką on wydajność prądową będzie miał 10-15mA ?
Na takie pytanie trudno bezpośrednio odpowiedzieć. Każdy stabilitron ma podany zakres prądów (płynący przez niego) przy których może pracować. Np. dla StR85/10 to jest od 1 do 10mA. oznacza to, że lampa trzyma na sobie znamionowe napięcie w tym zakresie prądów płynących przez nią (a nie przez obciążenie!)

Czyli krótko mówiąc, jak prąd pobierany przez obciążenie zasilacza zmienia się o nie więcej niż 9mA (i punkt pracy stabilitronu jets tak dobrany, że rzeczywiście odpowiedni prąd przez niego płynie), np. od 100 do 105mA to zasilacz będzie działał poprawnie. Oczywiście - im większy prąd obciążenia w stosunku do prądu stabilitronu tym łatwiej jest go przeciążyć przez jakiś problem w układzie - np. starzenie lamp.
Ostatnio zmieniony wt, 7 czerwca 2005, 19:16 przez tszczesn, łącznie zmieniany 1 raz.
wajha25
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 188
Rejestracja: pt, 4 marca 2005, 16:21

Post autor: wajha25 »

Jednym słowem mówic lepiej zrobić stabilizacje na tranzystorach ;)
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
wajha25 pisze:Jednym słowem mówic lepiej zrobić stabilizacje na tranzystorach ;)
Nie rób tego...
Stabilitrony mają też zalety:
1) Są lampami :-)
2) Pięknie wyglądają, bo mocno świecą.
3) Zrobione na nich stabilizatory szeregowe są z definicji odporne na zwarcie.
4) Wytrzymują niezłe przepięcia.
5) Stabilizatory na nich charakteryzją się absolutnie bezkonkurencyjną prostotą układu.

Ostatnie trzy punkty trochę względne, bo duża dioda zenera też będzie to umiała...

Pozdrawiam,
Jasiu