Witam!
Nie będę zadawał zagadki bo przedmiot ze zdjęcia jest prosty do rozpoznania . Guzik ze zdjęcia znajdował się w radiu Menuet 6204 nr chassis M108081 , które aktualnie rozkręciłem.
Radio było grzebane , ale nie wygląda żeby go ktoś wyjmował od nowości ze skrzynki.
W związku z powyższym przypuszczam ,że guzik oderwał się montażystce od fartucha i pozostał dla potomnych .
Pamiętam z lat pracy w tamtych czasach ,że takie guziki były przy białych fartuchach , ja takiego również używałem.
A jakie ciekawe drobiazgi spotkali Koledzy w rozkręcanych radiach ?
Pozdrawiam ed_net.
Muzeum osobliwości.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1055
- Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04
Muzeum osobliwości.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4190
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Muzeum osobliwości.
To już musiałbym książkę telefoniczną napisać. Właściwsze byłoby pytanie czego tam nie było. Pluskwy (nie te do podsłuchu) prusaki, karaluchy, środki antykoncepcyjne nowe i używane, zdechłe myszy, pieniądze (szkoda że bilon) pety, ołówki, kupony totka i wszystko co tylko mogło się tam zmieścić.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Muzeum osobliwości.
W telewizorze "Neptun 429" nabytym za 60zł na Grażyny którego obudowa i kineskop posłużyły mi do ożywienia bebechów zniszczonej przez złomiarza "Fregaty" zaś jego bebechami zaopiekował się Marcin K. montując je w Neptunie z potrzaskaną płytą główną - znalazłem kartonikowy bilet kolejowy, bodajże z Krosna do Warszawy przez Kolbuszową. Sprezentowałem go znajomemu MiKolowi, który takie rzeczy kolekcjonuje.ed_net pisze:A jakie ciekawe drobiazgi spotkali Koledzy w rozkręcanych radiach ?
-
- 500...624 posty
- Posty: 531
- Rejestracja: czw, 10 marca 2011, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Muzeum osobliwości.
Naprawiałem kiedyś CB radio, którego właściciel skarżył się na "okresową niesprawność". Według niego dziura w jezdni powodowała milknięcie radia, druga - "naprawiała" urządzenie. Po ponownym przelutowaniu całej płytki nic się nie zmieniło. Po paru ładnych godzinach okazało się, że na nóżce jednego opornika "zawinęła" się zszywka, która wesoło obracała się wokół tej nóżki, zwierając od czasu do czasu opór do masy. Oczywiście urządzenie poddawałem wcześniej kilkakrotnie wytrząsaniu z nasłuchiwaniem, ale zszywka malutka, leciutka... Nie przytoczę tutaj słów, jakie cisną się na usta po takim odkryciu
- Akordeonista

Wszystkie szczelne złącza przeciekają a każda rura po skróceniu jest za krótka - trzecie prawo Murphy'ego.