homodyna retro na tranzystorach :)

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: MarekSCO »

Korzystając z uroków przebywania na chorobowym postanowiłem sobie młode lata przypomnieć
i wykonałem wczoraj prostą, całkowicie tranzystorową homodynę :)
Ustrojstwo ma charakter eksperymentalny i pracuje na razie na 80 metrach :)
Składa się to cudo z mieszacza harmonicznego ( dwie diody połączone przeciwsobnie
i heterodyna na połowie częstotliwości sygnału odbieranego )...
Mieszacz poprzedzony jest "opcjonalnie" wzmacniaczem na BF215 z obwodem rezonansowym
( lekko stłumionym ) w kolektorze...
Wzmacniacz zaś poprzedza dwuobwodowy nieprzestrajany filtr transformatorowo sprzężony
z anteną i wzmacniaczem...
Dalej... Po mieszaczu filtr dolnoprzepustowy LC i wzmacniacz m.cz. w którym można sobie pominąć jeden
stopień ;)
Dalej VFO prościutkie, w układzie seilera... W związku z tym, że zależało mi na przestrajaniu
tylko jedną gałą, z wykorzystaniem jedynie wewnętrznej przekładni kondensatora.
Odbiornik nie pokrywa całego pasma 80 m ( Część telegraficzna została trochę
obcięta )
Po oscylatorze zastosowałem separator, żeby zachować możliwość eksperymentów z innymi
mieszaczami...
"Wynalazek" działa nawet zabawnie... Mimo, że SP9RCL "drze" się niemiłosiernie głośno ( Hi)
to daję radę wyłowić jeszcze kilka niemieckich i francuskich stacji... Na kawałku drutu rozpiętego w pokoju ;)
Nawet "Uliany" specjalnie nie przeszkadzają ;)
Oczywiście porównania do prawdziwego odbiornika to nawet nie ma co szukać...
Ale zabawne tak sobie raz na jakiś czas przypomnieć jak niewiele trzeba żeby radio grało ;)
Ciekaw jestem czy ktoś z Kolegów używa jeszcze odbiorników homodynowych do słuchania
na pasmach amatorskich :)
Pozdrawiam
Marek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: fugasi »

Strasznie dużo elementów tam widzę. :) Znasz to?
download/file.php?id=46616
Mi jakoś z homodynami nie wychodzi. Nie wiem, może w moim bloku jest za dużo drutów zbrojeniowych w ścianach i mieszkam w Klatce Faradaya. A nawet jeśli nie, to obok jest coś gorszego - Klatka Schodowa. ;) W każdym razie najlepsze rezultaty z kawałkiem drutu w pokoju (a nie za oknem) uzyskałem z odbiornikiem reakcyjnym na 6AQ5.
Jako detektor ta 6AQ5. :)
Stosujesz jakies uziemienie?
_
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: MarekSCO »

O to to... Mój odbiornik ma właśnie taki mieszacz jak ten w Twoim załączniku...
Tylko na germanowych diodach i sygnał z oscylatora trochę inaczej podany...
Dużo elementów, bo cały wzmacniacz m.cz jest na dyskretnych elementach :)
Miało być zero scalaków, żeby było retro :)
Poza tym to ma konstrukcję modułową, żeby, jak mnie najdzie ochota, z innymi mieszaczami
poeksperymentować :)

Opowiedz jak wyglądają Twoje doświadczenia z homodynami, bom ciekaw dlaczego narzekasz na wyniki...
Homodyny z reguły bardzo czułe są, tylko nieselektywne ;) ( Mało selektywne to za mało powiedziane ;) )
Wiesz... W tym układzie z załącznika, ważne też jest, żeby odpowiedni poziom sygnału z oscylatora na mieszacz podać...
Najlepiej zaczynaj od jak najmniejszego, wtedy łatwo zestroisz...
Zresztą on tam o tym pisze ( Janeczko w załączniku ;) )...
Jutro skrobnę jakiś schemacik tego mojego wynalazka i zamieszczę...
Ale wiele ciekawego to tam nie ma :)
( Uziemienia nie zastosowałem, tylko antenę - 1,5m kabla przyczepiony z jednej strony do zegara na ścianie i regulowany tłumik
na wejściu;) )
Ostatnio zmieniony śr, 13 lutego 2013, 01:16 przez MarekSCO, łącznie zmieniany 1 raz.
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: jacekk »

Z homodyną próbowałem, ale zapomniało mi się że oscylator ma działać na 1/2 częstotliwości obwodu wejściowego :wink: więc całkiem dobrze działało to w roli zwykłego odbiornika. Lampka ECC85 + ECL82. Przebudowałem to na reakcję z EF80 zamiast ECC85 i działa nawet znośnie. SSB odbiera niestety tylko jakieś rosyjskojęzyczne pogaduchy, klucz ok.

Mam zamiar posklejać układ do którego jest link tu na forum, tylko tranzystory użyję jakieś z rodziny BF.

Zastanawiam się jeszcze czy dodanie wzmacniacza w.cz wraz z jakimś lepszym obwodem wejściowym, tak żeby zestroić bardziej ostro nie dało by choć nieco lepszej selektywności... Bo podłączenie anteny bezpośrednio do jednej i jedynej cewki raczej nie poprawia tego. Przynajmniej w reakcji tak było, antena podpięta przez kondensator 47pf do cewki siatkowej powodowała odbiór kilkunastu stacji na raz, dodanie cewki antenowej dosyć słabo sprzężonej z siatkową zawęziło odbiór do maksymalnie 2-3 stacji na raz (w kluczu)

Ps. Do czego zaliczyć można heterodynę z podpiętym BFO i przerobionym detektorem? Będzie to homodyna z przemianą częstotliwości? Czy jeszcze coś innego?
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: gustaw353 »

Selektywność (?) - tu określona jest niczym innym tylko filtrem dolnoprzepustowym po mieszaczu a przed wzmacniaczem m.cz. W obserwowanych konstrukcjach nie widzę takiego filtra – bo to co jest to naprawdę nie zapewnia selektywności.
Obwody wejściowe w.cz. plus ewentualny wzmacniacz nie o selektywność w tradycyjnym znaczeniu ni o lustrzanych tłumienie (bo tu takowych po prostu nie ma) zadbać muszą.

Uziemienie (?) - a z czego zasilacie: z zasilacza sieciowego czy z baterii?
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: MarekSCO »

:arrow: jacekk :)
Ja nazywam homodyną każdy odbiornik z jednym mieszaczem, gdzie po mieszaczu mamy od razu sygnał m.cz.
To, że akurat w tej homodynie mamy oscylator lokalny pracujący na częstotliwości 1/2 fs, wynika tylko
z konstrukcji mieszacza... Ten mieszacz jest jednocześnie podwajaczem częstotliwości...
W wielu zastosowaniach w technice mikrofalowej taki układ często pracuje tylko jako powielacz...
Dodanie wieloobwodowych filtrów, jak to ma miejsce w mojej machinerii, nie ma na celu zwiększenia
selektywności jako takiej, bo tego się po prostu zrobić tutaj nie da...
Cel jest inny... Chodzi mianowicie o to, żeby ukształtować filtr wejściowy o odpowiedniej szerokości
pasma przepustowego i stromości zboczy...
Żeby był szerszy jak pojedynczy obwód, wtedy nie będzie go trzeba przestrajać dla
zachowania jednakowej czułości w całym zakresie przestrajania oscylatora lokalnego :)
Z grubsza w tym rzecz tkwi :)

( Ja zasilam z zasilacza sieciowego ;) )
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: Tomek Janiszewski »

gustaw353 pisze:Selektywność (?) - tu określona jest niczym innym tylko filtrem dolnoprzepustowym po mieszaczu a przed wzmacniaczem m.cz. W obserwowanych konstrukcjach nie widzę takiego filtra – bo to co jest to naprawdę nie zapewnia selektywności.
Obwody wejściowe w.cz. plus ewentualny wzmacniacz nie o selektywność w tradycyjnym znaczeniu ni o lustrzanych tłumienie (bo tu takowych po prostu nie ma) zadbać muszą.
Ależ jak najbardziej są częstotliwości lustrzane: to po prostu przeciwna wstęga boczna względem tej którą odbieramy. Jeśli np. chcemy odebrać sygnał SSB z dolną wstęgą boczną o częstotliwości nośnej 3700KHz - nastrajamy VFO/BFO na częstotliwość możliwie zbliżoną do 3700kHz (lub w przypadku zastosowanego tu detektora wykorzystującego nieliniowość 3 rzędu - 1850kHz) i jeśli na częstotliwości z zakresu 3700kHz - 3703kHz wejdzie dolna wstęga sygnału SSB o częstotliwości nośnej 3703kHz (lub sygnał CW nadawany na częstotliwości zawartej w tym paśmie) - zakłóci odbiór sygnału który chcemu odebrać. Nawet najdoskonalszy filtr dolnoprzepustowy m.cz. o idealnie prostokątnej charakterystyce i nieskończonym tłumieniu w paśmie powyżej 3kHz nie pozwoli pozbyć się takich zakłóceń lustrzanych. Stanowi to główną wadę prostych odbiorników z bezpośrednią przemianą.
W superheterodynowych oodbiornikach lub transceiverach SSB pozbywamy się odbioru niepożądanej wstęgi stosując kwarcowy filtr p.cz., o paśmie przepustowym szerokości ok. 3kHz, przy czym musi on tłumić poza pasmem jeszcze silniej niż filtr używany tylko do nadawania. Oczywiście, nie jest wówczas porzebny złożony filtr m.cz.. Natomiast w przypadku odbiorników z bezpośrednią przemianą odbiór jednowstęgowy wolny od zakłóceń ze strony drugiej wstęgi można uzyskać dokładnie taką samą metodą jak uzyskuje się sygnał SSB we wzbudnicach fazowych. I w tym wypadku szerokopasmowy przesuwnik fazowy m.cz. (transformator Hilberta) musi spełniać wyższe wymagania niż przy nadawaniu. Przesuwnik jednoczęstotliwościowy nie nadaje się do takich zastosowań. Stosując przesuwnik dwuczęstotliwościowy (zawierający dwa dwójniki RC o rozsuniętych stałych czasowych) można uzyskać tłumienie niepożądanej wstęgi nie gorsze niż kilkanaście dB, przy dwóch punktach nieskończonego tłuimienia. Jeszcze lepszy jest przesuwnik czteroczęstotliwościowy (złożony z dwóch mostków Wiena, także o różnych częstotliwościach i dobrociach) kttóry pozwoli stłumić niepożądaną wstęgę o ponad 40dB przy czterech punktach nieskończonego tłumienia, co jednak przy odbiorze nadal może okazać się niewystarczającym. Jest jeszcze złożona matryca RC (polifaza) która pozwala uzyskać sygnały przesunięte w fazie o 90 stopni z dużą precyzją w szerokim paśmie, wymaga ona jednak dość złożonych układów sterujących. Trzeba też pamiętać, że tego rodzaju jednowstęgowe odbiorniki z bezpośrednią przemianą przeznaczone są zasadniczo do odbioru jednego pasma, w razie przejścia na inne pasmo należy przełączyć przesuwnik fazowy w.cz.
I jeszcze dodatkowa uwaga na użytek ewentualnych amatorów odbioru "Pierwszej Warszawy" na falach długich za pomocą "homodyn": w takiej prostej postaci nie nadają się one do odbioru sygnałów AM. O ile przy odbiorze SSB nieunikniona niewielka odchyłka częstoliwości BFO odbiornika od częstoliwości VFO nadajnika skutkuje jedynie przesunięciem zmodulowanego sygnału w zakres innych częstotliwości (w zależności od kierunku odstrojenia uzyskuje się głos "dziada" lub "krasnoludka", :lol: przy zachowaniu pełnej zrozumiałości), o tyle przy odbiorze dwuwstęgowych sygnałów AM pojawia się modulacja amplitudy sygnału m.cz.. o częstotliwości dwukrotnie większej niż wynosi odstrojenie. I tu można uzyskać poprawny odbiór (choć nadal "dziadowski" lub "krasnoludkowy" przy niedokładnym dostrojeniu) stosując mieszacz jednowstęgowy, jak wyżej. Można wreszcie wykorzystać obecność częstotliwości nośnej (inaczej niż to ma miejsce przy odbiorze SSB, kiedy to częstotliwość nośna jest z reguły stłumiona z pobudek ekonomicznych) synchronizując przy jej pomocy BFO (co zapewni niezniekształcony odbiór AM, rzeczywiście wolny od zakłoceń lustrznych jako że w tym przypadku i dolna, i górna wstęga są sygnałami użytecznymi), jednak obydwie powyższe metody komplikują układ odbiorczy na tyle że opłacalność takiego interesu staje się wątpliwa.
Ostatnio zmieniony śr, 13 lutego 2013, 19:24 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5468
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: AZ12 »

Ale mimo tego detektor synchroniczny ma poważną zaletę w porównaniu do detektorów nieliniowych opartą na diodach półprzewodnikowych lub tranzystorach w postaci mniejszych zniekształceń nieliniowych sygnału zdemodulowanego. W tego typu detektorach stosowanych np: w odbiornikach telewizyjnych amplitudę nośną pozbawia się modulacji za pomocą ogranicznika i wraz z sygnałem zmodulowanym amplitudowo doprowadza się do mieszacza analogicznie jak w przypadku powyżej. W wyniku tego następuje wyeliminowanie częstotliwości nośnej, pozostaje w zasadzie tylko sygnał zdemodulowany.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: Tomek Janiszewski »

W OTV detekcja synchroniczna jest jedyną merytorycznie poprawną metodą detekcji z uwagi na częściowo jednowstęgowy charakter sygnału. Detekcja obwiedniowa wprowadza w tym wypadku zniekształcenia nieliniowe, nawet gdyby charakterystyka diody detekcyjnej była idealna (liniowo-prostokątna, z załamaniem w zerze). Na szczęście niższe częstotliwości modulujące sygnału wizyjnego (do 1,5MHz) nadawane są dwuwstęgowo, a te wyższe są na tyle słabsze od fali nośnej, że zniekształcenia są niewielkie, a oko jest na nie mało czułe.
Jednak ta metoda odtwarzania fali nośnej przez silne wzmocnienie i ograniczanie jest nieprzydatna w prostych odbiornikach krótkofalarskich, pozbawionych selektywności w torze w.cz. : wzmocnieniu i ograniczeniu uległby najpewniej najsilniejszy sygnał zakłócający, nie mówiąc już o tym że fali nośnej zwykle się nie przesyła.
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: gustaw353 »

Kol. Tomku J, napisałeś: „Ależ jak najbardziej są częstotliwości lustrzane: to po prostu przeciwna wstęga boczna względem tej którą odbieramy.” - i ja się z tym i resztą Twojej wypowiedzi zgadzam.
Ja natomiast napisałem: „ ... selektywność w tradycyjnym znaczeniu ni o lustrzanych tłumienie ...” i może będę kontynuował myśl: dodanie wstępnego wzmacniacza w.cz. może tylko sprawę pogorszyć.
Ot taki hipotetyczny przypadek: na wejściu radia zaczynają harcować dwa (a bywa i więcej!) silne sygnały. I nie pomogą tu proste obwody rezonansowe (antenowe) na wejściu. Wzmacniacz nie odporny na przesterowanie obsługuje te sygnały na nieliniowym odcinku swojej charakterystyki. Zachowuje się wtedy jak mieszacz tych sygnałów. Produktem tej „pierwszej przemiany” jest sygnał, który akurat odpowiada częstotliwości zgodnej z częstotliwością sygnału, który zamierzamy odbierać. Z tego wynika, że nasz rzeczywisty mieszacz wraz z heterodyną (BFO) są drugim mieszaczem – czyli w sumie mamy odbiornik z podwójną przemianą. W efekcie słyszymy kilka stacji jednocześnie.
Czułości wiele taki (prosty) wzmacniacz nie przyda a jak widać sprawę pogorszy. By nie emitować w eter fali o częstotliwości nasze heterodyny lepiej zastosować jest mieszacz kołowy.
Innym ciekawym pomysłem jest projekt kol. US5MSQ w temacie:
http://www.cqham.ru/forum/showthread.php?t=11269
post #88, mimo iż tytuł lampowy to odniesienie do układu tranzystorowego.
Oczywiście proste układy nie dorównają "dorosłym".

Odnośnie uziemienia będącego częścią systemu antenowego i moje pytanie o sposób zasilania – opowiadałem o moim widzeniu zagadnienia przy okazji dyskusji o „radiu, które raz działa a raz nie” - nie mogę na szybko odnaleźć tej dyskusji. Obiecuję, że poszukam.
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: MarekSCO »

A oto i pobieżnie naszkicowany schemat klocków mojego eksperymenta ;)
Jak by to kogoś interesowało :)
Chciałem zrobić tak, zeby jak najwięcej zjawisk można było sobie pooglądać
i podotykać, stąd niektóre rozwiązania mogą się wydać nieco bez sensu :)
Przyznam też ze wstydem, że urządzenie powstawało bez zbytniego
wysiłku intelektualnego z mojej strony ;)
W kocu miało dać "radość tworzenia" a nie efekt na miarę nobla :D
W ramach rozrywki można sobie większość modułów pominąć, lub zastosować
w innych konfiguracjach :)
Ważne wydaje mi się, że można na własne uszy przekonać się np co daje
pominięcie wzmacniacza w.cz przed mieszaczem, zmiana ch-ki wypadkowej filtrów
na w.cz. itp doświadczenia :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: fugasi »

MarekSCO pisze:Opowiedz jak wyglądają Twoje doświadczenia z homodynami, bom ciekaw dlaczego narzekasz na wyniki...
Skromne są. Ponadto jestem mało wytrwały i niesystematyczny. Moje fascynacje elektroniczne są od sasa do sasa, teraz np. głównie "siedzę" w efektach (tremola, fuzzy, phasery itd).
Homodynki skleciłem trzy: znany układ z Radioamatora na ECC85 (był już omawiany na forum), odbiornik z tej broszury: http://www.radiokf.republika.pl/ (schemat tu) oraz kit AVT2133 na BF966 (schemat w załączniku).
Jak widać wszystko sa to układy banalnie proste. Prawda, nie spróbowałem niczego na NE602 czy NE612... Brak spektakularnych rezultatów zniechęcił mnie także do poświęcenia więcej czasu na wypróbowanie układów bardziej rozbudowanych. Jak wspomniałem odbiorniki reakcyjne na lampach działały mi lepiej. Tzn. zwyczajnie odbierały o wiele więcej stacji. Zaznaczam że antenę mam beznadziejna, tzn. kawałek drutu w pokoju. No ale skoro reakcyjniak w takich warunkach jakoś sobie radzi to i ustaliłem wyższość Wielkanocy nad Świętami Bożego Narodzenia. :)
No ale teraz pojawiły się te odbiorniki Poliakowa z 1/2 fs i tym mieszaczem diodowy, więc pewnie faza na radyjka mi wróci.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5468
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: AZ12 »

Witam

Układ wzmacniacza m. cz. jest trochę kuriozalny. W stopniu sterującym powinny być stosowane tranzystory NPN-PNP.
Ratujmy stare tranzystory!
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: gustaw353 »

Polecam fanom częstotliwości pośredniej = 0 Hz:
http://hamradio.online.ru/ftp2/RLTPP.djvu
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6546
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: homodyna retro na tranzystorach :)

Post autor: Marcin K. »

Witam. Poskładałem kiedyś ten odbiorniczek którego schemat zamieścił trochę wyżej Fugasi (Z UL1202). Radio działało ale o jakości odbieranego sygnału jak również o stabilności częstotliwości i czułości na zbliżanie ręki nie można było mówić. Nie polecam :)
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU