Przydałby mi się układ redukcji szumów do współpracy z mikrofonem. Mam na myśli oczywiście układ na półprzewodnikach, zeby sobie ktoś nie pomyślał... Jak zwykle schematów jest do wyboru dużo ale wolę najpierw spytać doświadczone osoby o najlepsze roziwązanie, bo to wiadomo: jedne działają lepiej, drugie gorzej, trzecie ze skutkami ubocznymi a czwarte wcale nie działają (jak w "Nowoczesnych zabawkach" p. Wojciechowskiego ).
Jeśli ktoś kiedyś zajmował się tym tematem (pewnie jeszcze w epoce magnetofonów kasetowych) i ma jakieś doświadczenia to proszę o sugestie.
Mozna toczyc szeroka dyskusje lub skoncentrowac sie na konkretnym zastosowaniu.
Co do DNL byl to patent Philipsa, system jednokierunkowy polegajacy sterowaniu szerokosci pasma toru odtwarzania (w magnetofonach kasetowych) proporcjonalnie do zawartosci wysokich czestotliwosci w sygnale.
Natomiast Dolby to system komplementarny polegajacy na kompresji sygnalu przy nagrywaniu i ekspansji w trakcie odtwarzania. Podobnie dziala system dbx i telcom. Wszystkie 3 byly czesciowo kompatybilne, t.zn. aby material kodowany jednym systemem poprawnie odtworzyc przez inny potrzebne byly zewnetrzne uklady normalizujace poziomy sygnalow kalibrujacych zawarte na tasmie. Ale to juz zastosowania studyjne.
A wiec: jakie konkretnie zastosowanie masz na oku?
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Fugasi, czy układ ma współpracować z jakimś nadajnikiem amatorskim, tzn. czy ma odpowiednio kształtować (ograniczać) pasmo przenoszenia, niwelować pogłos i szum, a przy silniejszym wysterowaniu (głośniejszym mówieniu) ograniczać też amplitudę?
fugasi pisze:Jak napisałem wyżej - to ma być wpięte w tor mikrofonowy. Zatem jakiekolwiek kompandery nie wchodzą w grę.
To jest w dalszym ciagu szeroko pojete zagadnienie bo mozna n.p. tak:
mikrofon--->wzmacniacz-->podbicie gornego pasma--->kompresor-->bramka szumow lub jakies medium przekazu sygnalu--->ekspander--->komplementarne tlumienie gornego pasma.
Ponawiam pytanie: tor mikrofonowy gdzie? w studio czy w domofonie?
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
O matko, ale mi zabiłeś ćwieka tym łańcuchem urządzeń, Vacuum! Nie chodzi oczywiście o żaden nadajnik, tylko studio, ale raczej domowe. Sam mikrofon jest dynamiczny a nie żadna wielka membrana na spiderze, więc na bardzo wyrafinowane rozwiązania nie ma miejsca. Chciałbym po prostu zniewelowac szum tak bardzo jak się tylko da. W dodatku mam dość szumiący syntezator analogowy (głównie filtr sterowany napięciem - jeśli go rozkręcić na maksa) i tu także chciałbym ten szum choć nieco zredukować.
Pomyślałem że DNL będzie w sam raz. Nie miałem nigdy w rękach bramki szumów ale wyobrazam sobie że to dość toporne (w sensie działania) narzędzie.
Glowna zasada to "smiecie na wejsciu, smiecie na wyjsciu"
Trzeba zaczac od niskoszumnego wzmacniacza mikrofonowego, najlepiej z wejsciem transformatorowym. Dla dynamicznego mikrofonu typu SM57 itp transformatorek 200:5k. Potem sie okaze czy potrzebne beda rozne DNLe itp.
N.p cos takiego /z czasów moich grzechów mlodosci, wtedy dlubalem pulpity mikserskie - bez PC, CAD, Spice, byl papier, olowek i kalkulator....to byli czasy.../
micpre-AN1975.gif
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
VV, sypiesz perły przed wieprze. Ja nawet takiego mikrofonu jak SM57 nie mam i raczej do produkcji amatorskich podcastów nie nabedę. Innymi słowy tak, śmieci na wejściu, niestety (Tonsil MDU-29).
Przedwzmacniacz zrobiłem taki: http://sklep.avt.pl/photo/_pdf/AVT2728.pdf z NE5532 i specjalnie zakupionymi rezystorami niskoszumnymi.
Czy w takiej sytuacji jest sens w ogóle kombinować z tym DNL-em?
P.S. Schemat ołówkiem na papierze o wiele przyjemniejszy dla oka niż te kulfony z Eagle.
Ten ktory masz przedwzmacniacz wystarczy a DNL byl przeznaczony do stosowania w torze odtwarzania juz zarejestrowanego sygnalu. MIkrofon chyba do podcastu masz nie az taki ostatni. A czy beda smiecie na wejsciu to tylko od ciebie zalezy.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN