Indukcja w rdzeniu trafa sieciowego

[Jado]

Panowie,

Piszę mały arkusz kalkulacyjny (w Mathcadzie) dla usprawnienia obliczeń trafa sieciowego z kilkoma uzwojeniami wtórnymi.
Korzystam ze wzorów jakie podano nam kiedyś jeszcze w technikum elektronicznym.
Zastanawia mnie jednak jedna rzecz. Podano nam wówczas następujące zależności odnośnie wartości indukcji magnetycznej w rdzeniu w zależności od mocy przenoszonej przez transformator:

Indukcja.jpg

Przejrzałem kilka książek o obliczaniu trafa sieciowego i o ile odnośnie sprawności transformatora można znaleźć stosowne wzmianki, to przy indukcji magnetycznej widzę opisy w stylu "w zależności od tego czy chcesz, żeby rdzeń grzał się bardziej lub mniej, przyjmij taką, a taką indukcję w rdzeniu" lub nawet "w ostatnich czasach, ze względu na dążenie do mniejszego zużycia żelaza i miedzi przyjmuje się indukcję rzędu 12000Gs".
Jedynie w "Informatorze radiowo-warsztatowym" Telefunkena znalazłem wzmiankę, że: "Dużych wartości indukcji należy unikać w małych transformatorach. Ze zmniejszeniem rozmiarów rdzenia coraz silniej zaznacza się wpływ szczelin"

Czy zatem podane nam wówczas w technikum zależności są słuszne, czy wartość indukcji leży bardziej w gestii mojego widzimisię (w granicach 8-12kGs)?

To wyżej odnosi się do rdzeni typu EI i M, natomiast jakie wartości indukcji przyjąć dla rdzeni zwijanych?
Gdzieś, kiedyś obiło mi sie o oczy, że wartość indukcji w tym przypadku może wynosić nawet 1,4T? Czy to prawda?

[KaKa]

Czy zatem podane nam wówczas w technikum zależności są słuszne, czy wartość indukcji leży bardziej w gestii mojego widzimisię (w granicach 8-12kGs)?

Generalnie tak, chociaż wszytsko zależy od materiału z jakiego jest rdzeń i rozmairu trafa.

To wyżej odnosi się do rdzeni typu EI i M, natomiast jakie wartości indukcji przyjąć dla rdzeni zwijanych?
Gdzieś, kiedyś obiło mi sie o oczy, że wartość indukcji w tym przypadku może wynosić nawet 1,4T? Czy to prawda?

Generlanie tak. Ze względu na technologię produkcji RZC były robione z blachy 0.35mm lub 0.27mm, co pozwala na stosowanie większych indukcyjności.

pozdrawiam,
K.

P.S.

Piszę mały arkusz kalkulacyjny (w Mathcadzie) dla usprawnienia obliczeń trafa sieciowego z kilkoma uzwojeniami wtórnymi.

Pytanie czy warto to robić - trochę tego mniej lub bardziej darmowego krąży po sieci. Chyba, żę to jakiś projekt czy coś to inna sprawa

[Einherjer]

Jado, a Jasia arkusz widziałeś? http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasiu/eka/trafo.html Mathcad to zdecydowanie lepsze narzędzie do tego celu niż Excel, ale jakoś nie chciało mi się go uczyć, na co dzień pracuję w MATLABie, czasem używam też Mathematiki wystarczy

[Jado]

Może i są gotowe programy, ale miałem już ten arkusz napisany z dawnych lat - tylko, że dla 1 uzwojenia wtórnego.
Postanowiłem go nieco zmodyfikować i rozszerzyć - jak się samemu pisze, to można dostosować do własnych upodobań.
Na przykład obliczenia poprowadziłem wychodząc od rdzenia jaki posiadam podając jego rozmiary (kolumna środkowa, okno) w mm - tak jak się to zmierzy suwmiarką.
Przy okazji naszły mnie wątpliwości co do tej indukcji. Podobnie zresztą trochę jest z gęstością prądu w drutach - jedni piszą, że 2,6A/mm2 to max, a w Telefunkenie dla małych traf widzę, że jest i 5,3A/mm2 ustawione. W fabryce to pewnie z oszczędności żyłują wszystko na max, a hobbysta, może sobie bardziej komfortowe warunki przyjąć

Arkusz Jasia widziałem i korzystałem, ale on dotyczy trafa głośnikowego - a mnie tym razem potrzeba obliczyć trafo sieciowe

PS. Mathcada zawsze nazywałem "samoliczącą się kartką papieru" - piszesz wzory jak w książce podane, a on sam podstawia wyniki - prosto i łatwo.

EDIT: Udało mi się wytropić w książce Borowskiego "Zasilacze" potwierdzenie zależności indukcji Bmax od mocy transformatora:

Indukcja_od_mocy.jpg