Lafayette LA-226

[sp5hbt]

Może to nie takie bardzo retro bo tylko 40-43 lat ale postanowiłem aby miejsce na stole zajęło radio chodzące a nie stojące (DOSŁOWNIE).
Zanim sprawdziłem całość przez podłączenie do prądu postanowiłem sprawdzić lampy. Opis ciekawego przypadku z ECC83 świecącą jak żaróweczka od skali dodatkowym włóknem między anodami zamieściłem we wcześniej napisanym poście.
Lampy 6BQ5 Matsushita w końcówce niestety miały ok 30% emisji nominalnej wg testera P512, ich miejsce zajęła czwórka 6P14P-EW.
No to co, pora na czad. No i prawie był czad a na pewno po dwóch - trzech minutach zapach japońskiego domku z obrzeży HIROSHIMY z pamiętnego 45r.
Jedna z 6P.. była czerwona jak śłońce na fladze cesarstwa i powoli zaczynała przypominać słońce HIROSHIMY.
Wyłaczyłem zasilanie i położyłem radyjko na boku (taka pozycja bezpieczna) i dalej go przyrządami dotykać i obłaskawiać.
Diagnoza, cuda jakięś lub coś z ruskimi (lampami) w japońskim sprzęcie nie tak.
Dociekliwi mogą zajrzeć w kawałek załączonego schematu to pewnie zrozumieję moje kłopoty z diagnozą zwłaszcza, że było po szwagra Stanisława. Anody 6P... miały jak należy po 345V trochę dużo ale to w końcu ruskie lampy.
Inne elektrody to raczej numerki do totolotka niż prawo Ohma i znane (pomiętane po Stanisława) prawa fizyki.
Coś mnie tkło (po Stanisława tak miewam) i wyrżłem cztery sprzęgające
z siatkami 6P... kondensatory znanej kiedyś marki JCP oby ich pokręciło.
Przykład na załączonym zdjęciu (to ten z tyłu). Najmniej to one miały pojemności a najwięcej oporności czyli zamiast 0.05 micro miernik pokazał w zależności od egzemplarza od 0.005 do 0.015 mikro. Opór DC od 1,2 M do 3,5 M a kąt stratności 0.15. Takie to nawet stare polskie kartoflaki misię nie trafiły.
Japońszczyznę zamieniłem na te żółte marki ICEL (włoszczyzna) i wróciła mi wiara w prawa fizyki.
Radio już gra i to nieźle ale końdziołków JCP zostało w nim jeszcze ze dwadzieścia i pewnie jeszcze dadzą o sobie znać. No i stereodekoder coś syczy. Ale niedługo będzie Magdy to znowu się wezmę za naprawę.

[_idu]

Hmm a u mnie obecnie na tapiecie jest takie sobie fajne Nordmende Tanhauser. Piękne stereo. I dużo lamp

ECC85 - FM tuner
ECH81 - mieszacz AM
EF89 (wstawiłem 6K13P) - 1 p.cz. AM / 1 p.cz. FM
EBF89 - 2 p.cz. AM / 1 ogranicznik FM (wywaliłem zmianę punktu pracy i mam 2 p.cz. FM - większa czułość)
EF80 - drugi ogranicznik FM (obecnie ogranicznik FM)
ECC81 - stereodekoder (super sepracja kanałow)
2 * ECC808 - przedwzmacniacze m.cz.
ECC82 - inwertery fazy
2 * ELL80 - stopnie mocy przeciwsobne
EMM803 - oczko magiczne - dostrojenie i emisja stereo.

Dokonałem przeróbki połączeń gniazd głośnikowych i głośników. Głośniki wysokotonowe pobierają sygnał ze spadku napiecia na cewkach połaczonych szeregowo z głosnikami niskotonowymi!!!!. Oryginalnie po podłączeniu zewnetrznych głośników odłączane były wysokotonowe , a niskotonowe był blokowane równolegle kondesatorami o pojemnościach rzędu mikrofaradów. Gniazdka głośnikowe maiły przełączniki. Polskie mają tylko wyłacznik, wieć przeróbka była konieczna.

Gra wyśmienicie z wykorzystaniem małych kolumieniek-monitorków firmy Celestion.

Posiadało opcję w postaci gniazdka do podłączenia zewnętrznego urządzenia modyfikującego brzmienie (oryginalnie Reverb - ale można tam podłaczyć np. equalizer).

Wymagało czyszczenia, nprawy wyłacznika zasilania i wymiany mocno zużytych lamp.

Efekt końcowy - najładniej odbierające w stereo radio w pełni lampowe jakie posiadałem.

Trochę off topic ale chyba daleko nie odbiegłem od tematu wątku.
Moge sprzedać w pełni lampowy amplituner Telefuinekena.
(ECC85, ECH81, EF183, ECF80 6N2P, ECC83, 2*EL84, EM84). Noka lampy tylko trzeba nieco porawić zestrojenie steredekodera. Stan bardzo dobry. Nowe lampy.