Potrzeba sprawiła, że musiałem od zera wykonać karkasy do dwóch rdzeni transformatorowych (oryginalne nie miały karkasów jako takich). Podczas wykonywania pomyślałem, że jest okazja do zrobienia małego tutoriala "Jak zrobić karkas" dla osób, które mogą znaleźć się w podobnej potrzebie.
Oto mała sesja zdjęciowa z komentarzem.
Materiałem wyjściowym na karkas (w tym przypadku) jest cienki tekstolit (0,8mm) - może być trochę grubszy, co da większą wytrzymałość karkasu, ale zmniejszy powierzchnię okna gdzie mają się zmieścić uzwojenia. Można tu również użyć cienkiego laminatu szklano-epoksydowego (bez miedzi). Dawniej często był stosowany również preszpan.
1. Zaczynamy od projektu płytek karkasu na papierze (albo komputerze jak kto woli).
Płytki mają występy i wgłębienia, które po złożeniu karkasu "zaskakują" na siebie i wzmacniają całą konstrukcję.
Trzeba pamiętać o grubości tekstolitu, którą trzeba uwzględnić w wymiarach płytek tak aby rozmiary wewnętrzne karkasu jak i zewnętrzne pasowały do płytek EI rdzenia. Jest to zresztą klasyczna konstrukcja częstokroć opisywana w książkach.
2. Mając już projekt, musimy go przenieść na płytke tekstolitową. Ponieważ mamy tu do czynienia z kątami prostymi, wystarczającą okazała się metoda "nakłuwania" - każdy róg rysunku nakłuwamy ostrym narzędziem (np. igłą).
Prawdopodobnie można też użyć kalki maszynowej - jeśli ktoś nią dysponuje.
Po skończeniu nakłuwania powierznia tekstolitu będzie wyglądać tak:
3. Teraz łączymy punkty rysując po powierzchni tekstolitu ostrym narzędziem (rysik, wspomniana igła, itp)
Odtwarzamy tym samym rysunek linii z projektu na papierze.
Całość będzie wyglądać tak:
4. Teraz przystępujemy do wycinania elementów - wzdłuż wytrasowanych linii.
Dla krawędzi zewnętrznych - tych łatwo dostępnych do wycinania możemy użyć nożyc do blachy.
Tam gdzie nie możemy dojść nożycami musimy użyć piły włosowej
Posługując się tymi metodami, dodatkowo używając pilników iglaków do wyrównywania krawędzi tam gdzie linia wyszła nieco krzywa wycinamy wszystkie elementy karkasu:
Tam gdzie mamy wyciąć podłużne wąskie szczeliny (na końcówki lutownicze oraz wyprowadzenie końców uzwojeń) początkowo nawiercamy otwór przy otworze - wzdłuż linii szczeliny.
A potem łączymy otwory w jedną całość wycinając materiał pomiędzy otworami za pomocą frezu miniaturowego (szpilkowego) napędzanego np. miniwiertarką typu Dremel.
Mając wszystkie elementy wycięte możemy złożyć wstępnie karkas, żeby zobaczyć czy wszystko pasuje - to moment na dopiłowanie płytek tam gdzie będą jakieś niedopasowania, nadmiary, itp (a raczej będą przy ręcznym wykonaniu).
Dalszy ciąg w następnym poście bo więcej załączników nie da się umieścić
