Chciałem sprawdzić kilka kondensatorów Elwy czy mogę im trochę podnieść zasilanie niż mają na obudowie napisane.
Postanowiłem sprawdzić tak samo jak tranzystory. Kiedyś próbowałem sprawdzać właśnie Uce, ale niezbyt mi się udawało. Dzisiaj podjąłem drugą próbę, ale też nic konkretnego nie wychodzi. Mianowicie, zlutowałem układ jak w załączniku. Transformatory jakieś kilkunastowatowe o podobnych napięciach wtórnych (Nie takie same są), dioda 1N4007, kondensator 470nF/630V Foliowy (Taki wygrzebałem akurat), Rb=100R jakieś 2W, Rc=1M około 0.5-1W. Uzyskałem napięcie stałe około 310V. Na pierwszy rzut poleciał BU208, no nic pokazało napięcie zasilania. Patrzę w katalog a tam Uce=1700V ok

No to wrzucam BDY25C, wskazało jakieś 250V i powoli po jednym wolcie rosło do góry, tak samo KD3773.
Czy to ma tak rosnąć przy mierzeniu? Może to jest napięcie przebicia, i powoli się przebija wyżej w miarę przepływu prądu, ale 250V to chyba za dużo jednak by takie wyszło?
edit.
Pominąłem rezystor w bazie, podłączyłem BDP493 i wyszło 96V, a z odłączoną bazą 110V

2N3055 dołączany do J-35 wychodzi pełne napięcie zasilania, a po odłączeniu bazy jakieś 120V
BTW, 999 post w tym dziale. Kolejny ma szczęście
