Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Witam kolegów.
Chciałbym prosić o pomoc w budowie mojej pierwszej konstrukcji lampowej.
Chce zbudować końcówkę mocy wykorzystując do tego posiadaną lampę ecl86 oraz transformatory zatra tg2-10-666 oraz ts30 (nie pamiętam dokładnego oznaczenia).
Wg. artykułu painlusta to tg ma ra=5k dla 4 Ohm i 10 dla 8 Ohm. Wg schematu radia unitra kankan przekładnia jest inna niż w artykule. Ale myślę że painlust wiedział co pisał.
Powstaje wg tego pytanie. Czy lepiej zdecydować sie na niedopasowanie dla tego transformatora i wykonać aplikację dla Ra=7k (zgodną z nota katalogową) godząc się z niedopasowaniem dla głośników 4 i 8 Ohm czy lepiej skupić się na 4 Ohm.
Wstępnie narysowałem schemat (jeszcze bez wartości elementów). Napiszcie co poprawić.
Nie zwracajcie uwagi na oznaczenia wyprowadzeń z lamp. Nie miałe innych dostępnych w bibliotece. Zdaje sobie sprawę ze w tej lampie są inne.
Chciałbym prosić o pomoc w budowie mojej pierwszej konstrukcji lampowej.
Chce zbudować końcówkę mocy wykorzystując do tego posiadaną lampę ecl86 oraz transformatory zatra tg2-10-666 oraz ts30 (nie pamiętam dokładnego oznaczenia).
Wg. artykułu painlusta to tg ma ra=5k dla 4 Ohm i 10 dla 8 Ohm. Wg schematu radia unitra kankan przekładnia jest inna niż w artykule. Ale myślę że painlust wiedział co pisał.
Powstaje wg tego pytanie. Czy lepiej zdecydować sie na niedopasowanie dla tego transformatora i wykonać aplikację dla Ra=7k (zgodną z nota katalogową) godząc się z niedopasowaniem dla głośników 4 i 8 Ohm czy lepiej skupić się na 4 Ohm.
Wstępnie narysowałem schemat (jeszcze bez wartości elementów). Napiszcie co poprawić.
Nie zwracajcie uwagi na oznaczenia wyprowadzeń z lamp. Nie miałe innych dostępnych w bibliotece. Zdaje sobie sprawę ze w tej lampie są inne.
- Załączniki
-
- mala.pdf
- (12.23 KiB) Pobrany 367 razy
GG: 5510558
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6271
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Popraw totalnie wszystko, wartości elementów podałeś, są bez sensu...............temat wzmacniacza na ECL/PCL86 opisywany do znudzenia, jeszcze czegoś nie rozumiesz, do polutowania mniej niż dziesięć elementów, schemat ogólnie znany, o co jeszcze można pytać ??????? Wyszukiwarka nie gryzie, na miejscu moda wykasował bym ten temat.MarcinS pisze:
Wstępnie narysowałem schemat (jeszcze bez wartości elementów). Napiszcie co poprawić.
[Przypominam regulamin tego działu - admin]
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Nie ma rzeczy niemożliwych, tylko człowiek jest leniwy...
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Schemat wygląda poprawnie, ale bez sensownych wartości elementów nie ma co odpowiadać. Zasilanie siatki drugiej ECL86 nie wymaga dodatkowego filtrowania, a jeżeli już, to nie ma sensu umieszczanie go w szereg z zasilaniem anody triody. Kondensatory C1 i C2 są niepotrzebne jak masz pojedynczy C3, one się dublują.MarcinS pisze:ałem schemat (jeszcze bez wartości elementów). Napiszcie co poprawić.
Nie zwracajcie uwagi na oznaczenia wyprowadzeń z lamp. Nie miałe innych dostępnych w bibliotece. Zdaje sobie sprawę ze w tej lampie są inne.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6271
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Tomku, jesteś nadzwyczaj wyrozumiały nawet jak dla początkujących, większość kolegów aplikację ECL86 z poprawnymi wartościami elementów potrafi narysować z pamięci zbudzona o północy ale jak lubisz, ciągnij dalej tę kolejną telenowelę o budowie wzmacniacza na ECL86, może coś nowego się urodzi.....tszczesn pisze:
Schemat wygląda poprawnie, ale bez sensownych wartości elementów nie ma co odpowiadać.
- Michal_Pol
- 250...374 postów
- Posty: 331
- Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Prawda jest taka, że układ z mniej czy bardzej niedopasowanym transformatorem i tak zagra.
Schemat OK.
Schemat OK.
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
O ile tylko się nie wzbudzi, w szczególności z powodu braku rezystora antyparazytowego w siatce sterującej pentody, kondensatora bocznikującego uzwojenie anodowe transformatora, a nawet braku jakiegokolwiek USZ. Lampa ECL86 w tych warunkach może się jak wiadomo poszczycić masakrycznym wzmocnieniem, przy którym nawet niewielka pasożytnicza pojemność między przewodami i elementami dołaczonymi do wyprowadzeń anody pentody i siatki triody może załatwić sprawę. W takim wypadku niechybnie sfajczy się i transformator, i lampa.
Lepiej już było uruchomić Kankana, poczynając od wzmacniacza m.cz., niż rozbebeszać go a potem składać sam wzmacniacz od nowa, w dodatku tak nieudolnie, jakby na podstawie schematu przerysowanego z podręcznika do fizyki w podstawówce z przełomu lat 60-tych i 70-tych ub.wieku
. No ale skoro mleko się wylało, i radyjko zostało zamordowane
- najrozsądniej byłoby zaufać jego konstruktorom i złożyć wzmacniacz dokładnie taki jaki był w radiu:
http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... 7_01_1.htm
Przy czym należy zadbać aby napięcie anodowe nie przekroczyło 230V (i w konsekwencji moc strat - 9W). A o to nietrudno, jako że odpadają lampy części radiowej, które pobierają sumaryczny prąd porównywalny z lampą ECL86, zwłaszcza jeśli oryginalny prostownik selenowy zastąpi się mostkiem krzemowym. W takim wypadku nie obejdzie się bez rezystora redukcyjnego włączonego szeregowo z uzwojeniem anodowym transformatora sieciowego. Także z powodu niedociążenia uzwojenia żarzeniowego stosowny rezystor powinien znaleźć się i tam. A co do niedopasowania Ra do katalogowej wartości - akurat najmniejszy problem, zastosowano tu po prostu wartości właściwe dla PCL86.



http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... 7_01_1.htm
Przy czym należy zadbać aby napięcie anodowe nie przekroczyło 230V (i w konsekwencji moc strat - 9W). A o to nietrudno, jako że odpadają lampy części radiowej, które pobierają sumaryczny prąd porównywalny z lampą ECL86, zwłaszcza jeśli oryginalny prostownik selenowy zastąpi się mostkiem krzemowym. W takim wypadku nie obejdzie się bez rezystora redukcyjnego włączonego szeregowo z uzwojeniem anodowym transformatora sieciowego. Także z powodu niedociążenia uzwojenia żarzeniowego stosowny rezystor powinien znaleźć się i tam. A co do niedopasowania Ra do katalogowej wartości - akurat najmniejszy problem, zastosowano tu po prostu wartości właściwe dla PCL86.
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Na pierwszą konstrukcję radzę wybrać jakiś sprawdzony schemat.MarcinS pisze:...
Chce zbudować końcówkę mocy wykorzystując do tego posiadaną lampę ecl86 oraz transformatory zatra tg2-10-666 oraz ts30 (nie pamiętam dokładnego oznaczenia).
Wstępnie narysowałem schemat (jeszcze bez wartości elementów). Napiszcie co poprawić.
Zerknij również np. tutaj:
http://www.jogis-roehrenbude.de/Verstaerker/ECL86.htm
http://www.jogis-roehrenbude.de/Leserbr ... _Small.htm
Jak uruchomisz wzmacniacz wtedy przyjdzie czas na eksperymenty

Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Jestem, w końcu to dział dla początkujących. A jak ktoś chce sam narysować (i zrozumieć) schemat, nawet tak popularny jak końcówka na ECL86 to tylko przyklasnąć należy za chęć nauki i zrozumienia a nie bezmyślne kopiowanie czegoś czego się nie rozumie. Jak dla mnie - duży plus.cirrostrato pisze:Tomku, jesteś nadzwyczaj wyrozumiały nawet jak dla początkujących, większość kolegów aplikację ECL86 z poprawnymi wartościami elementów potrafi narysować z pamięci zbudzona o północy ale jak lubisz, ciągnij dalej tę kolejną telenowelę o budowie wzmacniacza na ECL86, może coś nowego się urodzi.....
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Dziękuję za uwagi i rady.
Radio kupione przeze mnie jest w kiepskim stanie ale mimo tego ostrożnie wyciągnąłem z niego tylko transformatory.
Reszta pozostała nietknięta, więc myślę że ew. kanibalizm został ograniczony do minimum.
A tak btw. to mam jeszcze jednego Kankana, całego w lepszym stanie.
Może ktoś by chciał do reanimacji ? Jak się znajdzie jakiś chętny to zapraszam na priv.
Tomek Janiszewski
Dlaczego napięcie nie powinno przekroczyć 230V ? Chyba, że chodzi o maksymalną oddawaną moc przez anodę (9W).
Edit:
no tak, przecież tak napisałeś. Czy obniżenie napięcia na 230 V powinno się wiązać ze zmianą wartości Rk, czy różnica 20V nie jest taka znacząca ?
Na schemacie uzupełniłem wartości elementów, zmieniłem układ zasilania anodowego.
Pewnie starałem się wzorować na podesłanych schematach jednocześnie rozumiejąc co robię. Mam nadzieję że chociaż w części mi się udało.
USZ dodam skoro to ważne, ale najpierw postaram się coś o tym jeszcze przeczytać.
Edit: zapomniałem o załączniku.
Radio kupione przeze mnie jest w kiepskim stanie ale mimo tego ostrożnie wyciągnąłem z niego tylko transformatory.
Reszta pozostała nietknięta, więc myślę że ew. kanibalizm został ograniczony do minimum.
A tak btw. to mam jeszcze jednego Kankana, całego w lepszym stanie.
Może ktoś by chciał do reanimacji ? Jak się znajdzie jakiś chętny to zapraszam na priv.

Dlaczego napięcie nie powinno przekroczyć 230V ? Chyba, że chodzi o maksymalną oddawaną moc przez anodę (9W).
Edit:
no tak, przecież tak napisałeś. Czy obniżenie napięcia na 230 V powinno się wiązać ze zmianą wartości Rk, czy różnica 20V nie jest taka znacząca ?
Na schemacie uzupełniłem wartości elementów, zmieniłem układ zasilania anodowego.
Pewnie starałem się wzorować na podesłanych schematach jednocześnie rozumiejąc co robię. Mam nadzieję że chociaż w części mi się udało.
USZ dodam skoro to ważne, ale najpierw postaram się coś o tym jeszcze przeczytać.
Edit: zapomniałem o załączniku.
- Załączniki
-
- mala.pdf
- (12.47 KiB) Pobrany 137 razy
Ostatnio zmieniony wt, 6 marca 2012, 23:10 przez MarcinS, łącznie zmieniany 2 razy.
GG: 5510558
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Sprzężenie nie jest takie ważne, można go nie używać, ale ono stabilizuje i poprawia parametry układu, ogranicza wzmocnienie (którego w typowym układzie na ECL86 jest za dużo).MarcinS pisze:USZ dodam skoro to ważne, ale najpierw postaram się coś o tym jeszcze przeczytać.
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Porównaj sobie zalecane warunki pracy dla lamp ECL86 i PCL86, które w istocie, jak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują - różnią się tylko żarzeniem:MarcinS pisze:Czy obniżenie napięcia na 230 V powinno się wiązać ze zmianą wartości Rk, czy różnica 20V nie jest taka znacząca ?
http://www.r-type.org/pdfs/pcl86.pdf
http://www.r-type.org/pdfs/ecl86.pdf
Dla ECL86 masz na dole strony 3 po prawej stronie jedyny możliwy do zastosowania wariant: "oszczędnościowy". Ra=10k (a więc głośnik 8 omów z transformatorem TG2-10-666), Ua=Ug2=250V, Rk=270 omów. Z uwagi na niepełne wykorzystanie lampy moc wyjściowa wyniesie zaledwie 2,8 wata. Chcąc w pełni wykorzystać moc lampy musiałbyś zastosować nie tylko Rk=170 omów tak jak masz na swoim schemacie, ale i Ra=7k, a więc głośnik 6 omów, o jaki dziś niełatwo. Przy czym obciążenie głośnikiem 6 a co dopiero 8 omów transformatora przewidzianego do pracy z głośnikiem 4 omy oznaczać będzie pogorszenie i tak już nienajlepszego przenoszenia basów.
Inna możliwość polega na wyborze warunków pracy stosowanych zwykle we wzmacniaczach z lampą PCL86. Tym razem na dole strony 3 mamy: Ra=5,1k (a więc możemy użyć przewidzianego przez producenta transformatora głośnika 4 omy), i przyjąć Ua=Ug2=230V, oraz Rk=115 omów. Z uwagi jednak na to że niewielki transformator może zacząć już wchodzić w nasycenie przy tak znacznym prądzie anodowym (ponad 40mA) - lepiej już nic nie kombinować, i pozostawić w katodzie rezystor 130 omów, taki jaki zastosowano w "Kankanie". Pełnej mocy wyjściowej 4W i tak zapewne nie uzyskasz, z uwagi na zbyt mały transformator.
Ale zapomniałeś o kondensatorze na uzwojeniu anodowym transformatora głośnikowego. Jeżeli go nie wylutowałeś, wciąż powinien tam być. A bez niego wzbudzenie na w.cz. jest niemal pewne.Na schemacie uzupełniłem wartości elementów, zmieniłem układ zasilania anodowego.
Ale naukę tzw. elementarnej teorii sprzężenia zwrotnego z podręczników tow. Jerzego P. możesz sobie z góry darować. Smędzi strasznie aż się rzygać chce, a zdanie o nim mam jak najgorsze: patrzył przez palce na podkładanie tzw. gotowców przez studentów podczas kolokwiów oraz tzw. spędów, a tych co pisali uczciwie lecz nie mogli wskutek powyższego zdążyć - z upodobaniem uwalałUSZ dodam skoro to ważne, ale najpierw postaram się coś o tym jeszcze przeczytać.

Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Elementy dobierałem na podstawie http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... /ECL86.pdf dla Ra = 7k. Rozumiem że będzie końcówka działać wtedy w niedopasowaniu zarówno dla głośnika 8 Ohm (Ra = 10k) i 4 Ohm (Ra = 5k).
Sprawdzę czy występujące zniekształcenia są dla mnie do zaakceptowania. Może warto żebym uściślił że chodzi o końcówkę mocy do gitary.
Na mocy mi nie zależy jakoś specjalnie, bo chodzi o pracę w domu.
Kondensatora z tg nie wlutowałem, więc dodam go na schemacie.
Czy to co umieściłem w schemacie ma szanse zadziałać ?
Porównaniem schematów z podanych linków zajmę się pewnie wieczorem. Wydaje mi się że nie pominąłem żadnego istotnego elementów, może z wyjątkiem wspominanego wcześniej Usz no i kondensatora w tg.
Sprawdzę czy występujące zniekształcenia są dla mnie do zaakceptowania. Może warto żebym uściślił że chodzi o końcówkę mocy do gitary.
Na mocy mi nie zależy jakoś specjalnie, bo chodzi o pracę w domu.
Kondensatora z tg nie wlutowałem, więc dodam go na schemacie.
Czy to co umieściłem w schemacie ma szanse zadziałać ?
Porównaniem schematów z podanych linków zajmę się pewnie wieczorem. Wydaje mi się że nie pominąłem żadnego istotnego elementów, może z wyjątkiem wspominanego wcześniej Usz no i kondensatora w tg.
GG: 5510558
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Moja pierwsza konstrukcja - końcówka mocy na ecl86
Z głośnikiem 4 omy będziesz miał więcej drugiej harmonicznej, a z 8 omów - trzeciej, na granicy pełnego wysterowania. Moc w obu przypadkach będzie mniejsza niż przy znamionowej Ra (lub przy zastosowaniu głośnika 4 omy oraz punktu pracy typowego dla PCL86, ale nie w stopniu powalającym.MarcinS pisze:Rozumiem że będzie końcówka działać wtedy w niedopasowaniu zarówno dla głośnika 8 Ohm (Ra = 10k) i 4 Ohm (Ra = 5k).
Sprawdzę czy występujące zniekształcenia są dla mnie do zaakceptowania
Gitarowce to już domena painlusta, fugazzi i kogoś tam jeszcze. Jest zresztą cały dział poświęcony tej kategorii urządzeń: przejrzałeś już tamtejsze tematy?Może warto żebym uściślił że chodzi o końcówkę mocy do gitary.
Na mocy mi nie zależy jakoś specjalnie, bo chodzi o pracę w domu.
Skoro to ma być do gitary, to niechybnie nawet przy braku USZ wzmocnienie będzie zbyt małe, jakiś przedwzmacniacz na ECC83, może EF86 będzie potrzebny. Zaś USZ we wzmacniaczach gitarowych, jak twierdzą ci co znają się na rzeczy - zwykle przynosi więcej szkody niż pożytku. Oby tylko lampa ECL86 się nie wzbudziła pracując przy tak dużym wzmocnieniu; staranny montaż, bez ciągnięcia długich pęt plus blaszany ekranik między krytycznymi elektrodami dolutowany do podstawki będzie bardzo wskazany.Wydaje mi się że nie pominąłem żadnego istotnego elementów, może z wyjątkiem wspominanego wcześniej Usz