gniazda głośnikowe

Lech S. · Post autor: **Lech S.** » wt, 19 kwietnia 2005, 13:04

Witam.
Szukam sklepu internetowego, gdzie mogę dostać: porządne , metalowe,izolowane /od chasiss/, za uczciwą cenę - gniazda głosnikowe.
Tylko nie WBT-y.Zbyt luksusowe.

Vault_Dweller

Nie bardzo wiem o jaki typ chodzi. Zaciski laboratoryjne, gniazda DIN głośnikowe? Co to są te WBT?

Lech S. · Post autor: **Lech S.** » wt, 19 kwietnia 2005, 18:32

Witam.
WBT , to firma.Chodzi mi o normalne gniazda głosnikowe , wyjsciowe do zamocowania na metalowym chassis wzmacniacza.Otwórz stronę
http://www.akkus.com.pl/index.php?styl= ... kowe&lang=
Dla przykładu poz.2, typBP20.Fajne, tylko cena astronomiczna, sam przyznasz.Tu pozwolę sobie zacytować Ciebie: "Gdybym był Bogaczem".

Post autor: **tszczesn** » wt, 19 kwietnia 2005, 21:44

Lech Sołtysik pisze:Witam.
WBT , to firma.Chodzi mi o normalne gniazda głosnikowe , wyjsciowe do zamocowania na metalowym chassis wzmacniacza.Otwórz stronę
http://www.akkus.com.pl/index.php?styl= ... kowe&lang=
Dla przykładu poz.2, typBP20.Fajne, tylko cena astronomiczna, sam przyznasz.Tu pozwolę sobie zacytować Ciebie: "Gdybym był Bogaczem".

Poszukaj wyrobów firmy Neutrik. Produkują głównuie na rynek profesjonalny, tani nie są (ale od WBT chyba tańsi), ale (przynajmniej u nas w firmie) uważani za najlepszą firmę od gniazd, wtyków itp.

Boguś · Post autor: **Boguś** » wt, 19 kwietnia 2005, 22:28

no skoro forum juz działa to co powiecie na to :
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=48552352
ceny raczej nie astronomiczne zaś gniazdka prezentują sie całkiem , całkiem.....

Lech S. · Post autor: **Lech S.** » śr, 20 kwietnia 2005, 08:21

Witam
Boguś, jestes nieoceniony.O takie gniazda mi chodziło.Dziekuję.Już zamówiłem.

edi_pg · Post autor: **edi_pg** » ndz, 24 kwietnia 2005, 23:59

To nie są gniazda dobrej jakości...Niestety miałem doczynienia z nimi i z podobnymi. Nie wiem jak trzpień ale samo oczko(wyprowadzenie) do którego lutujemy lub podpinamy wtyczke(wsuwaną) jest zrobiona po prostu z jakiegos twardego metalu(jakiejś stali czy co). Nie jest to miedz. Jeśli ktos uważa że miedz moze byc twarda to ok, ale nikt nie zaprzeczy temu ze miedz nie rdzewieje. U mnie taki element zardzewiał. A ta złota warstwa wierzchnia to juz tylko sam producent wie co to jest, ale raczej nie 24karaty:) Teraz galwanizacja to nie sztuka...
Porównywałem je z gniazdami w moich kolumnach(B&W) i ni HU*a nie podobne.
Niestety cudów nie ma, dobre gniazda - złocone muszą kosztowac i trzeba to w koncu zrozumiec. Zauważyłem ostatnio że wszyscy szukają rzeczy dobrych i tanich, a takie to jest tylko piwo w supermarkecie(ale czy ono takie dobre?). Wszyscy sie przyzwyczaili do promocji, ale tak naprawde jak cos jest tanie to jest do dupy! Za jakość sie płaci i fajnie by było zeby to do Polaków dotarło, bo jeśli nie, to małe i dobre firmy nigdy nie będą miały szansy istnienia na rynku bo zgniotą je wielkie robiące SUPER PROMOCJE(czyli badziewie).

pozdrawiam

Boguś · Post autor: **Boguś** » pn, 25 kwietnia 2005, 01:05

edi_pg, nie siej zamętu, tanie wcale nie znaczy że złe, a po drugie miałem te gniazda, wykonanie są solidne z mosiadzu, oczka lutownicze także, i ciekawe rzeczy opowiadasz, pierwszy raz słysze jakoby miedż rdzewiała, a u mnie to nawet tej zardzewiałej miedzi magnes nie chwytał .Ten sam sprzedawca posiadał także kolce do kolumn po 16 zł komplet, pieknie toczone z mosiądzu z kontrami z gwintem M-8 oraz podkładkami, takie same kolce np. w Wisatonie kosztuja 80zł. Wiec nie zabieraj głosu bo mało na ten temat wiesz . To nie jest forum audiofilskie, można zbudować wzmacniacz używając tanich rzeczy jakościa nie ustepujących tym drogim. A wracając do gniazd głosnikowych , to maja zapewnic pewny kontakt z przewodem i nie koniecznie za 300zł

edi_pg · Post autor: **edi_pg** » pn, 25 kwietnia 2005, 22:03

Jak juz mówiłem miałem te gniazda w reku i bardzo dobrze wiem co to jest. "pierwszy raz słysze jakoby miedż rdzewiała" - Nie wiesz co to jest ironia to nie komentuj. Poza tym nie mówiłem nic o kolcach tylko o gniazdach. Kolce mozna kupic naprawde niedrogo, a jeszcze taniej mozna sobie załatwic u tokarza. Ja np. tak robie. Wiec nie wyjeżdzaj z tekstami ze mało wiem na ten temat. A jak widzisz sens w budowaniu wzmacniaczy lampowych na dobrych lampach i podłączaniu do nich sygnału kołkami ze stali to powodzenia. A poza tym zdarza sie kupic dobre jakościowo złącza tanio, ale przedstawione w temacie do nich nie należą. A poza tym kurwa nie rozumiem dlaczego twoja wypowiedz w moim kierunku ma ton jakbym zabił ci matke.

Jarosław · Post autor: **Jarosław** » pn, 25 kwietnia 2005, 22:19

Witam.

Prosiłbym o zachowanie kultury Panowie. Nie tylko Wy korzystacie z forum.

Pozdrawiam.

Boguś · Post autor: **Boguś** » wt, 26 kwietnia 2005, 01:42

Wytłumacz dlaczego akurat z brązu a nie z mosiądzu?. Wszak brąz bardziej śniedzieje niz mosiadz. W domu posiadam dwie blachy, jedna z brązu, po roku jest aż czarna od sniedzi, trudno ja nawet doczyscic a błyszczała się, natomiast mosiezna nadal sie błyszczy?
I gdzie jest powiedziane ze akurat całe gniazdo ma byc wykonane z metalu?a tak nawiasem mówiąć to mnie akurat te 24 karaty nie podniecaja , stawiam raczej na pewne połączenia

Boguś · Post autor: **Boguś** » wt, 26 kwietnia 2005, 01:50

ta oprnosc styku złacza głosnikowego jest do pominiecia porównując opornosc całego przewodu , zwrotnicy, ale to juz audiofilskie dywagacjie. A co do zgrzewarek to tam płyna setki amper, a elektrody to widziałem i nawet je wymieniałem, były akurat miedziane chłodzone woda

Boguś · Post autor: **Boguś** » wt, 26 kwietnia 2005, 03:00

nie Marku nie używam dzwonkowych, ale też nie budżetowych, poprostu zwykłych miedzianych Alphardów 4mm^2, po 6,50 za mb i jak dla mnie są one wystarczajace, i opornosć styku gniazda niema tu najmniejszego znaczenia nawet jakby one srebrne było. A przewód jest tak zacisnięty, ze gdyby orzeł na pięciozłotówce został tak scisnięty to pewnie by sie ze...., więc nie wydaje mi się aby to miało aż tak wielkie znaczenie, wszak całe gniazdo to nie szpilka, ma odpowiedni przekrój, a i prądy na nich nie sa znów jakies przerażające by wystepowały na nich jakies znaczące spadki napięć, przecież to nie jest zgrzewarka. A propo zgrzewarki to taką z miedzianymi elektrodami chłodzonymi wodą akurat remontowałem, a służyła do zgrzewania stroboskopów do ustawiania zapłonu w maluchach, nie neguje też że niema innych. A odnosnie brązu to juz przed wojna w maszynach parowych robili z niego spręzyny z których podczas rozbiórki w czasach PRL-u robilismy przecinaki.

Post autor: **Romekd** » wt, 26 kwietnia 2005, 08:50

Witam.
Boguś, masz sto procent racji. Niestety nie mogę się zgodzić ze poglądem Marka?, że dobre gniazda głośnikowe muszą koniecznie być drogie. Dla mnie jest to kompletna bzdura. W załączniku zamieściłem zdjęcie tanich (dałem za nie bodajże 5 lub 7zł) gniazd głośnikowych, być może i pokrytych warstewką złota o grubości kilku atomów

. Wykonałem prosty test sprawdzający ich parametry i stwierdziłem, że ich oporność jest pomijalnie niska w stosunku zarówno do impedancji głośników jak i rezystancji kabli łączących wzmacniacz z głośnikami. Opiszę króciutko sposób przeprowadzenia doświadczenia i jego rezultaty. Do próby użyłem zwykłego kabla głośnikowego o polu przekroju 4mm^2 i tanich wtyków oraz źródła napięcia zmiennego (m.cz) o prądzie wyjściowym 20A i sztucznego obciążenia. Prądowi 20A odpowiadała moc wyjściowa równa 1600W dla obciążenia 4Ω i nikt chyba nie powie, że była ona niska. Dla tych parametrów zmierzyłem spadki napięć występujące na gnieździe i kablu. Wyniosły one: 1,397 mV na gnieździe (mierzyłem napięcie bezpośrednio na kablach przed i za gniazdem) oraz 0,5731V na kablu głośnikowym. Spadkom tym odpowiadały rezystancje: 0,000069855Ω (gniazdo) oraz 0,02865Ω (kabel, dwie żyły po 4mm^2 o długości około 3m). W czasie trwania doświadczenia na kablu traciła się moc 11,462W, a na gnieździe 28mW! Dla porównania podam, że oporność uzwojenia wtórnego transformatora Pana Ogonowskiego (wzm. 6C33C SE 600Ω/8Ω) wynosi 0,733Ω i jest większa od oporności opisywanego gniazda ponad 10 tysięcy razy!
Pozdrawiam,
Romek

edi_pg · Post autor: **edi_pg** » wt, 26 kwietnia 2005, 09:20

Witam!

Oczywiście, że mierząc oporność gniazd z brązu czy mosiądzu mozemy stwierdzic ze oporność jest tak mała, ze mozna ją pominąć. Być moze mam czasem audiofilskie podejście, bo lubie miec wszystko ładne i idealne, ale dlaczego pomijacie gniazdka miedziane pokryte zlotem? Bardzo fajna sprawa i wcale nie najdroższa. Wiem, wiem audiofilią tu śmierdzi.