Diabełek

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
lukasz_t
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 943
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Hrubieszów

Diabełek

Post autor: lukasz_t »

Od dłuższego czasu kompletuję części do tego projektu, schemat z Jogis Rohrenbude. Proszę o sprawdzenie mojej wersji płytki, w której dodałem, załączanie anodowego wersji RomekD, od Toma Soft Start, w zasilaczu anodowego 1000uF, zamiast 2x270uF i reszta bez zmian. No i czy prowadzenie masy nie budzi zastrzeżeń? Na zdjęciach to co zdołałem już skompletować.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Diabełek

Post autor: Tomek Janiszewski »

Ze schematu wzmacniacza wywaliłbym elektrolity C6 i C7, katody lampy V2 zwarł ze sobą a rezystory R13 i R14 zastąpił jednym (0,75k). Albo, gdybym miał się obawiać rozrzutów parametrów obudwu połówek lampy: minusy tych kondensatorów połączyłbym z masą przez wspólny rezystor poziomujący (np. 100k). Taka zmiana nijak nie wpłynęłaby na wzmocnienie drugiego stopnia, za to znacznie poprawiła symetrię napięć na wyjściu (nawet przy niedokładnie ustawionym potenecjometrze i niejednakomym wzmocnieniu obu połówek lampy). Podobnemu celowi służyłby też dodatkowy rezystor włączony w zasilanie stopnia pierwszego (między filtr z kondensatorem C3 a punkt połączenia potencjometru P2 i rezystora C8). Aby nie zmieniać punktu pracy lampy - można by zmniejszyć rezystancję R9 do 2,7k, zwiększyć pojemność C8 (w krańcowym przypadku do 220uF ale właściwie po co skoro i tak napięcie ma być stabilizowane) i zastosować ów dodatkowy rezystor 24k.
Jeszcze lepsze parametry i łatwiejsze uruchomienie (ze względu na mniejsze różnice przesunięć fazy w obu gałęziach), przy prostszej w dodatku konstrukcji zapewniłaby taka konfiguracja: stopień wstepny napięciowy ze sprzężeniem zwrotnym w katodzie (bez zmian, conajwyżej ze zwiększonym rezystorem w anodzie), sprzężony z nim galwanicznie odwracacz fazy z dzielonym obciążeniem (mamy wszak stopień pośredni, więc powinien się wyrobić), i wreszcie stopień pośredni, z modyfikacją jak wyżej. Czyli po prostu Williamson. No ale to oznaczałoby praktycznie projektowanie płytki od nowa.
Tak już od dłuższego czasu zastanawiam się, czy we wzmacniaczach z triodami, gdzie odczuwa się deficyt napięcia zasilającego stopnie wstępne, ale za to jest do dyspozycji napięcie biasu stanowiące znaczny ułamek napięcia anodowego stopnia mocy - nie byłoby praktycznym wykorzystanie obydwu tych napięć do zasilania stopnia wstępnego, zamiast stosowania jeszcze jednego napięcia anodowego. 120V + 250V to wszak 370V, a przeszkód do podwyższenia napięciazasilacza biasu do -150V nie widać, jeśli stopnie wstępne wymagają 400V i ani wolta mniej. Plus zasilacza siatkowego łączyłoby się z minusem anodowego, a stopnie wstępne zasiłało minusem zasilacza siatkowego i plusem anodowego. Masą sygnałową byłby w tym przypadku oczywiście minus napięcia siatkowego. Stałe napięcie 150V między katodami a grzejnikiami lampy końcowe wytrzymają doskonale, to przecież normalne warunki pracy w zasilaczach, dla których zostały skonstruowane. Wskazane byłoby tylko zapewnić mały współczynnik tętnień zasilacza siatkowego (aby nie wprowadzać pasożytniczych sygnałow między katody i siatki lamp końcowych, ale nie powinno być z tym problemów z uwagi na małe obciążenie zasilacza siatkowego.

Tomek Janiszewski
ps. Dlaczego ten temat znalazł się w dziale audiofilskim? :oops: To przecież przyzwoita, w pełni uzasadniona względami technicznymi konstrukcja.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3943
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Diabełek

Post autor: gsmok »

On się tutaj nie znalazł, on tutaj został założony przez Autora.
Rzeczywiście lepsze miejsce będzie w Dziale Urządzenia, gdzie go przenoszę.
Awatar użytkownika
djivo
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1554
Rejestracja: pt, 3 czerwca 2011, 01:41
Lokalizacja: Internet

Re: Diabełek

Post autor: djivo »

Czy w tej sytuacji można było by zastosować 6N7S zamiast V2 Tomku ?
Oczywiście po dobraniu punktu pracy .
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Awatar użytkownika
lukasz_t
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 943
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Diabełek

Post autor: lukasz_t »

Nie mogłem znaleźć tego tematu. Myślałem że usunięty(ale szukałem w koszu i nic). Może też dlatego że nie zaglądam do tego działu. Zamieściłem go w kąciku audiofilskim bo kojarzy mi się z audio Hi-End(przyznam się że trochę ulegam czasami tej fascynacji, ale próbuję ją kontrolować), a czy tam sama czarna magia, nie wiem. Na razie zmontuję wzmacniacz jak na schemacie, później będę brał pod uwagę ewentualne zmiany i sprawdzał jak się to ma w praktyce, także dziękuję za podpowiedzi. Widziałem w niektórych konstrukcjach zamiast złącza sygnałowego RCA, jest złącze XLR, wiem że to nic nie wnosi, ale czemu służy, też nie wiem, wszak u nas bardziej rozpowszechnione jest wejście RCA?! A w ogóle jak prowadzenie masy się podoba?!
Awatar użytkownika
MStaniszczak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 764
Rejestracja: śr, 18 czerwca 2008, 11:36
Lokalizacja: Radomsko

Re: Diabełek

Post autor: MStaniszczak »

Ja kiedyś planowałem XLR w PP na diabłach, bo chciałem zrobić symetryczny tor, bez inwertera. A po co? Niektóre DAC-i mają wyjścia XLR. Jeśli takiego nie masz i nie planujesz, pewnie nie ma to sensu;-) A zdradzisz gdzie kupowałeś trafa? Na "oko" nie mogę poznać producenta :-D
Jeśli się nie mylę, to chyba jest ten wzmacniacz http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1058205.html . Zawsze można popytać esh-a co i jak:-) Chyba był i tu u nas na triodzie;-)
Awatar użytkownika
lukasz_t
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 943
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Diabełek

Post autor: lukasz_t »

No panie Staniszczak dał żeś pan plamę. Sieciowe od kolegi Kaki. Głośnikowe ze stanów - brat mi podarował(tego można było nie wiedzieć). No tak to ten sam wzmacniacz, tyle że on także ma korzenie z JogiS Rohrenbude.
Awatar użytkownika
djivo
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1554
Rejestracja: pt, 3 czerwca 2011, 01:41
Lokalizacja: Internet

Re: Diabełek

Post autor: djivo »

Jedyną rzecz którą mogę zarzucić .
To to jak zachowuje się temperatura tej Twojej obudowy po 10 godzinach pracy u mnie tego typu wzmacniacz działa długo .
Potem są kłopoty . Jak to wygląda u Ciebie .
Temperatura tych lamp jest b.wysoka w wojskowych konstrukcjach nie były one chowane w taki sposób jak na Twoim zdjęci .
Nie wiem czy to Twój projekt .Wykonanie ładny tylko nie wiem czy praktyczne .
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Awatar użytkownika
lukasz_t
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 943
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Diabełek

Post autor: lukasz_t »

Nie - to nie mój projekt. U mnie planuję zrobić trochę otworów wentylacyjnych w obudowie, do tego wiatraczki włączane po przekroczeniu odpowiedniej temperatury.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7413
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Diabełek

Post autor: Thereminator »

lukasz_t pisze: wiatraczki włączane po przekroczeniu odpowiedniej temperatury.
Wentylator to nie wiatrak, tylko coś zupełnie odwrotnego, tak samo jak silnik i dynamo.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Diabełek

Post autor: Tomek Janiszewski »

lukasz_t pisze:Nie mogłem znaleźć tego tematu. Myślałem że usunięty(ale szukałem w koszu i nic)
Dobrym zwyczajem ze strony Moderatora jest pozostawianie w oryginalnie wybranym dziale odnośnika z dopiskiem PRZESUNIĘTY, i nazwą tematu.
Zamieściłem go w kąciku audiofilskim bo kojarzy mi się z audio Hi-End
Błędne skojarzenie i to aż z dwóch powodów: PP zamiast SE, i ujemne sprzężenie zwrotne zamiast jego braku :wink: Wg wybranej przez Ciebie idei (triodowe wzmacniacze PP) budowało się wzmacniacze jak najbardziej poważne, aż po modulatory nadajników AM o mocy liczonej w megawatach (np. nadajnk nieodżałowanego Gąbina). Co prawda tam lampy końcowe pracują zwykle z prądami siatek, a stopień przeciwsobny stopień sterujacy jest nie jak na Twoim schemacie oporowy, lecz dławikowy lub transformatorowy.
(przyznam się że trochę ulegam czasami tej fascynacji, ale próbuję ją kontrolować), a czy tam sama czarna magia, nie wiem.
Ode mnie marnego słowa się nie doczekasz: to co robisz ma sens.
Na razie zmontuję wzmacniacz jak na schemacie, później będę brał pod uwagę ewentualne zmiany i sprawdzał jak się to ma w praktyce, także dziękuję za podpowiedzi.

Kondensatory elektrolityczne w stopniu sterującym połączyłbym na dzieńdobry tak jak proponowałem (do masy przez duży wspólny rezystor zamiast bezpośrednio). Praktycznie nic to nie kosztuje a stłumi wydatnie wszelkie sygnały nieróżnicowe opuszczające stopień odwracacza fazy, w tym i zlikwiduje asymetrię na wysokich częstotliwościach, właściwą zastosowanemu układowi odwracacza. A to zmniejszy niebezpieczeństwo wzbudzenia się wzmacniacza dla jednej z połówek sygnału, tej mianowicie która jest wzmacniana przez lampę mocy sterowaną poprzez lampę odwracającą fazę. Zawsze można ten wysokoomowy rezystor zastąpić zworą dla celów porównawczych.
A na koniec - pokombinowałbym z zasilaniem, tak jak pisałem wyżej, traktując przedstawione tu rozbudowane zasilacze na MOSFETach jako laboratoryjne, ułatwiajace uruchomienie wzmacniacza na etapie jego budowy, gdy jest pożądane aby obwody zasilania były poza wszelkimi podejrzeniami, zaś docelowo dążyłbym do pozbycia się wszelkich niekoszernych elementów z układów zasilania, może tylko jakieś archaiczne diody krzemowe w rodzaju DK62 bym z bólem zaakceptował :wink:
Awatar użytkownika
lukasz_t
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 943
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Diabełek

Post autor: lukasz_t »

Dobra będę próbował. Na razie złożyłem częściowo zasilacz.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
lukasz_t
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 943
Rejestracja: ndz, 5 kwietnia 2009, 15:45
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Diabełek

Post autor: lukasz_t »

Pomału składam wszystko do kupy. Jakieś zastrzeżenia... no słucham?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7413
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Diabełek

Post autor: Thereminator »

Jak bedziesz zamawiał wypalanie blach, podaj wykonawcy planowane gabaryty obudowy po gięciu, żeby mógł wprowadzić korektę na rozwinięciu.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
MStaniszczak
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 764
Rejestracja: śr, 18 czerwca 2008, 11:36
Lokalizacja: Radomsko

Re: Diabełek

Post autor: MStaniszczak »

I zapomniałeś przynajmniej o otworach na potencjometr i gniazda z tyłu.