Słuchawkowiec mini

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Słuchawkowiec mini

Post autor: Einherjer »

Przyszedł mi do głowy pomysł budowy małego i pobierającego mało mocy (tak do 10W) wzmacniacza słuchawkowego zdolnego uciągnąć 32 omowe słuchawki. Wymóg małej pobieranej mocy przekreśla OTLe. Zostaje układ z transformatorem wyjściowym. Wymagana moc jest nieduża, powiedzmy 25mW. Rdzeń transformatora nie musi być więc duży, tak się przynajmniej wydaje na początku. Problem to uzyskanie wymaganej indukcyjności uzwojenia pierwotnego, jeśli wybierzemy naprawdę mały rdzeń, to z obliczeń wyjdzie ładnych kilka tysięcy uzwojeń cieniutkim drucikiem. Tak cienkim, że rezystancja czynna uzwojeń będzie nie do przyjęcia. Zwiększymy grubość drutu, uzwojenia nie zmieszczą się w oknie. Przy większym rdzeniu nie ma takiego problemu, ale przecież miało być malutkie trafo. Rozwiązanie, które mi przyszło do głowy, to napędzanie trafa ze źródła o niskiej impedancji wyjściowej --- wymagana indukcyjność uzwojenia pierwotnego jest wtedy znacznie mniejsza. Pierwsze co się nasuwa to SRPP, ale tutaj rezystancja wyjściowa jest nadal zbyt duża. Układ, który wymyśliłem, to wtórnik White'a na lampkach subminiaturowych 6111 poprzedzony bezpośrednio sprzężonym stopniem WK na pentodzie 6Ż1B. W roli transformatora sieciowego jakieś małe trafo sieciowe, może nawet TS2, jeśli rezystancje uzwojeń nie okażą się zbyt duże. Co Koledzy sądzą o moich wymysłach? Ma to sens?
Awatar użytkownika
ampliman
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 338
Rejestracja: pt, 18 kwietnia 2003, 21:58
Lokalizacja: Komorowo

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: ampliman »

Myślę, że trudno jest stwierdzić, że na pewno taki układ na tych lampach będzie działał prawidłowo i rzeczywiście pozwoli na zastosowanie "miniaturowych" transformatorków głośnikowych. Tak może autorytatywnie stwierdzić ktoś kto taki układ uruchamiał lub przeliczał. Gdybyś podał ; schemat (łatwiej się analizuje, gdy się to coś widzi) jakieś wyliczenia lub np. zasymulował układ w jakimś programie to byłoby łatwiej dyskutować.
Niech moc będzie z Wami
Ampliman
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: Einherjer »

Narysuję w wolnej chwili wstępny schemat, chciałem tylko wiedzieć, czy nie popełniłem jakiegoś grubego błędu w rozumowaniu.

Edit: Narysowałem schemat. Pentoda to ma być w zamierzeniu 6Ż1B, triody to połówki 6111. Jak widać dobrałem elementy w stopniu wyjściowym, w napięciowym jeszcze nie. Chciałbym, żeby prąd pentody był mały, rzędu 1-2mA. Zastanawiam się teraz jak to ugryźć mając do dyspozycji tylko takie http://klausmobile.narod.ru/td/data/_6j1b.GIF charakterystyki. Niestety mam bardzo małe doświadczenie z pentodami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: AndrzejJ »

Coś czuje że rysujesz w eaglu- w ustawieniach zmień kolor tła na biały, wtedy będzie łatwiej rozczytać schemat :D
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: Zibi »

:D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: Einherjer »

Dzięki Zibi :) Używam czarnego tła, bo mniej oczy męczy. Czy ktoś mógłby pomóc w doborze punktu pracy dla pentody? Katalogowy zupełnie mi nie odpowiada, sytuacja, w której stopień napięciowy pobiera więcej mocy niż wyjściowy jest trochę postawiona na głowie. Czy 6Ż1B może sensownie pracować z prądami rzędu 1-2mA?
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: Zibi »

Zastosuj pentodę jako lampę mocy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: Einherjer »

Myślałem, żeby zrobić całość na 6Ż1B, ale podwójne triody mają tę zaletę, że jest o dwie bańki mniej. W stopniu wejściowym też można dać jakąś podwójną triodę, ale boję się, że nawet przy zastosowaniu 6N17B przy tym napięciu zasilającym wzmocnienie będzie zbyt małe.

Hmmm, na allegro pojawiło się coś takiego:http://www.cicognani.eu/pdf/SUB%20MINIA ... S/6112.pdf Wygląda na podobne do właśnie 6N17B. Tak sobie liczę, że 10V RMS daje na obciążeniu 3k 33mW, odejmując straty w trafie (mam nadzieję nie więcej niż 10%) mamy 30mW, czyli aż nadto. Wzmocnienie po zamknięciu pętli na poziomie 15-20 powinno wystarczyć. Najwyżej zastosuję dwa rezystory w katodzie, górny blokowany, dolny nie.

Edit: Spodobał mi się pomysł użycia jednak podwójnej triody 6112 w stopniu wejściowym. W ten sposób mamy tylko 3 bańki na stereo i pobór mocy około 8W :) W załączniku schemat tej wersji.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_idu

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: _idu »

Einherjer pisze: Czy 6Ż1B może sensownie pracować z prądami rzędu 1-2mA?
Tak owszem, zmniejsz Ug2 do jakichś 40 - 60V.

Ja bym zaproponował takie dane dla obliczenia stopnia:
Ua = 120V
Ug2 = 60V
Ug1 = -1,1V
Ia = 2,0mA
Ig2 = 0,5 mA
Sa = 3,1mA/V

W załączniku masz wsio co potrzebne.
6Z1B.pdf
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: Einherjer »

Dzięki STUDI! Póki co zdecydowałem się na wersję z podwójną triodą 6112 na wejściu, zaleta taka, że jedna bańka mniej, wada to mały zapas wzmocnienia. Nie omieszkam jednak wypróbować 6Ż1B w tym punkcie pracy, na pewno znajdzie zastosowanie, lubię subminiaturki ;)
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: Einherjer »

Skupiony na uzyskaniu niskiej dolnej częstotliwości granicznej, zapomniałem zupełnie o górze pasma. Niestety małe transformatorki sieciowe (podobnie jak i duże) mają o nieraz o dwa rzędy za dużą indukcyjność rozproszenia, nawet toroidy. Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że w pierwotnych założeniach była niska rezystancja wyjściowa (z powodu małej indukcyjności uzw. pierwotnego) oraz stosunkowo niska rezystancja obciążenia (dla uzyskania odpowiedniej mocy przy małym wzmocnieniu napięciowym). Wymagana maksymalna indukcyjność rozproszenia jest więc również bardzo niska, trudno o mały i tani transformator spełniający ten wymóg.

Niedawno kupiłem za 5zł sztuka transformatorki TGRr2-32. Mają one przekładnię 40, co dla 32Om daje 50kOm po stronie pierwotnej. Jest to wartość wielokrotnie większa od pierwotnie zakładanej. Daje ona jednak nadzieję na uzyskanie sensownej górnej granicy pasma. Postanowiłem sprawdzić jak układ zadziała z tymi trafami. Musiałem oczywiści zrezygnować z globalnego sprzężenia zwrotnego, dla obciążenia 50k wzmocnienie bez USZ jest ledwie wystarczające. Pierwszy stopień ma lokalne sprzężenie, a drugi to wtórnik, więc zniekształcenia nie powinny być zbyt duże.

Po uruchomieniu wzmacniacza ze sztucznym obciążeniem (szumna nazwa dla rezystorka 33R 0.25W) okazało się, że przy 0.9V na wejściu daje on 6mW na wyjściu. Pasmo (-3dB) szersze niż 20Hz-100kHz (zakres mojego generatora). Zniekształcenia, szacowane przy pomocy funkcji FFT oscyloskopu, dla 1kHz wynoszą około 1.5% (z czego zdecydowana większość to druga harmoniczna produkowana przez triodę w stopniu napięciowym), a dla 20Hz <5%. Kondensatory na wyjściu dałem 330uF, bo nie miałem nic mniejszego na takie napięcia i jednocześnie na tyle dużego, żeby nie rezonowało z indukcyjnością transformatora na częstotliwościach akustycznych. Mimo braku globalnego USZ wzmacniacz jest nieaudiofilski, bo zawiera elektrolity w torze sygnałowym ;)

Wrażenia odsłuchowe na moich AKG K514 oczywiście rewelacyjne :D Po podłączeniu do laptopa, podkręcenie głośności do maksimum grozi trwałym ubytkiem słuchu. Wzmacniacz lekko brumi, ale biorąc pod uwagę to jak jest teraz zmontowany i że żarzenie nie jest symetryzowane, a jedynie podpięte do masy jednym końcem, jest to sukces. Niestety nie mam czym zrobić lepszej jakości zdjęć.
W planach SRPP na 3x6N16B z założeniem zejścia poniżej 1% THD dla 15mW.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
mabor55
1 post
1 post
Posty: 1
Rejestracja: sob, 7 listopada 2009, 15:37

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: mabor55 »

Zainteresowal mnie ten Twoj wzmacniacz i chce go zrobic sobie. Czy moze probowales cos w nim zmieniac? Czy juz ta wersja jest faktycznie dobra?
Marek
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2666
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Słuchawkowiec mini

Post autor: Einherjer »

Elektrycznie nic nie zmieniałem, pakuję go w obudowę. Wszystko zależy co rozumiesz przez "dobra". Wzmacniacz ma dwie zasadnicze wady: małą moc (choć dla większości słuchawek wystarczającą) i dość spore zniekształcenia (ale jest to głównie druga harmoniczna ocieplająca brzmienie). Poprawić się za wiele nie da bez całkowitej przeróbki układu. Teraz kombinuję nad innym układem, tym razem OTL. Powstaje na razie wersja na "normalnych" lampach, jak się sprawdzi to pójdą w ruch subminiaturki.