Zasilacz regulowany P307

[Michał_B]

Mam problem z naprawą zasilacza P307. Zasilacz jest skonstruowany na lampach 4x6L6(połączonych równolegle) oraz dwóch lampach prostowniczych.

Objawy:
1. Początkowo zasilacz miał za wysokie napięcie wyjściowe- tj. 300V zamiast 200V
2. Po 10 min pod obciążeniem napięcie wyjściowe nagle spadło np. 100V zamiast 200V. Zasilacz był dość mocno nagrzany.

Zastanawiam się, co może być uszkodzone. Wszystkie elementy wyglądają idealnie. Za prostownikiem jest około 500V -czy nie za mało jeśli zasilacz ma napięcie wyjściowe regulowane do 500V?

Napięcie wyjściowe pobierane jest z wspólnego opornika katodowego. Równolegle do niego połączone są 2 elektrolity ELWA(układ szeregowy bez rezystorów wyrównawczych.)

Możliwe, że lampy są zajechane, ale nie było by tak gwałtownego spadku napięcia wyjściowego.

[Michał_B]

Problem rozwiązany.

Uszkodzona była lampa prostownicza 5C3S. Co najciekawsze miernik lamp pokazywał prawidłową emisję, lecz w układzie na lampie był spadek napięcia na lampie około 300V. Niestety miernik prawdopodobnie nie posiada pomiaru rezystancji szeregowej prostownika.

Po wymianie na nową na wyjściu otrzymuje 700V(przy nastawie na 500V) co jest wynikiem dużo lepszym niż 200V które były wcześniej.

[gsmok]

No chyba nie jest rozwiązany skoro zamiast 500V masz 700V. Zgodnie ze schematem ze strony Jasia:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasi ... lacze.html
na wyjściu nie powinno się pojawiać pełne napięcie wejściowe, które jak widać wynosi właśnie 700V.

[Jasiu]

Czołem.
To schemat po przeróbkach. Pierwotnie to był dosyć prymitywny układ wtórnikowy i da się od biedy dobić do prawie 700V bez obciążenia.
Pozdrawiam,
Jasiu