Zabytkowe lampki choinkowe

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: Michał_B »

Przeprowadzam renowacje starych lampek choinkowych(m.in malowanie na nowo szkła).
Żarówki są na 14V i jest ich 16szt. Daje to całkowity spadek napięcia 224V.
Jako, że w sieci jest co najmniej 230V chciałbym zapytać jak zabezpieczyć żarówki i przedłużyć im życie? Zastanawiałem się nad termistorem z lampowego TV w szereg z lampkami. Co o tym sądzicie?

Sprawa dotyczy lampek z lat 60 wykonanych z bakelitu z żarówkami w różnych kształtach- np grzybki.
A może ktoś ma takie lampki lub same żarówki i mu zawadzają?

Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Przez wiele lat w tym typie oświetlenia choinkowego miałem włączoną diodę np. 1N4007. Dzięki temu lampki świeciły na "pół gwizdka" co przedłużało ich żywot i dawało bardziej kameralne oświetlenie. Dodatkowy efekt to leciutkie pulsowanie. Podobnie zrobiłem oświetlenie sufitowe, przy instalacji dwuprzewodowej wstawiłem diodę do podwójnego włącznika.
geguś

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: geguś »

TELEWIZOREK52 pisze:Przez wiele lat w tym typie oświetlenia choinkowego miałem włączoną diodę np. 1N4007. Dzięki temu lampki świeciły na "pół gwizdka" co przedłużało ich żywot i dawało bardziej kameralne oświetlenie.
Przy zmniejsszeniu napięcia diodą lampki świeciły nie na pół a na ćwiartkę. Ale ten sposób też wykorzystywałem do oświetlenia sufitowego przez naście lat. Można też losowo pomierzyć napięcie, bo może nie jest aż tak wysokie by coś kombinować. Stare żarówki były lepiej robione, ni z te obecnie "oszczędnościowo".
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7477
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: Thereminator »

Można też dodać kolejną żarówkę w szereg.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
g.marciniak
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 419
Rejestracja: pt, 13 lutego 2009, 10:54
Lokalizacja: Poznań

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: g.marciniak »

Miałem kiedyś takie lampki, które w dodatku posiadały zworę, która powodowała, iż przy przepaleniu się żarówki komplet dalej świecił, ale jednocześnie spadek napięcia zmniejszał się o te 14V, co powodowało że kolejne padały jak muchy. Mając dwa zestawy połączyłem je oba w szereg - czyli 32 żarówki. Wbrew pozorom nie świeciły one słabiutko, moc była wystarczająca. Ten zestaw przetrwał 20 lat i świeci do dziś, nie pamiętam kiedy wymieniałem żarówkę. Drugi sposób to włączenie w szereg kondensatora o pojemności kilku uF na napięcie 400V. To zrobiłem u dziadków. Ma to tę ogromną zaletę, że nic się nie grzeje - w przeciwieństwie rezystora/termistora :D Naprawdę polecam to rozwiązanie.
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: Michał_B »

Bardziej interesuje mnie redukcja udaru prądowego przy zapalaniu lampek. Żarniki po wielu latach są już cienkie i zwichrowane. Dlatego wybór padł na termistor. Dodatkowo termistor wprowadziłby odpowiedni spadek napięcia.

Czy zwykły telewizyjny termistor się nada?
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
g.marciniak
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 419
Rejestracja: pt, 13 lutego 2009, 10:54
Lokalizacja: Poznań

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: g.marciniak »

Nada się bez problemu, tylko co z ciepłem z niego wydzielanym? Mimo wszystko zachęcałbym to spróbowania opcji z kondensatorem ok 4,7uF - ciepła nie będzie.
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: Michał_B »

A ile tego ciepła się wydzieli na nim? nawet jak z 2W to da się to w koszulkę izolacyjną spokojnie wsadzić.

Kondensator jest też fajnym pomysłem, ale nie obniży on udaru prądowego przy włączaniu.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Awatar użytkownika
KrzysztofS
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 192
Rejestracja: ndz, 15 czerwca 2008, 13:49
Lokalizacja: Warszawa Szczecin Goleniów

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: KrzysztofS »

Witam
Nawet nie sądziłem że te żaróweczki nadal są dostępne :D Chyba sobie kupię i odpal stare oświetlenie, te jednorazowe chinczyki to jakaś pomyłka ...... http://www.lampkinachoinke.pl/zarowki-choinkowe.htm
pozdrawiam
Szukam skrzynki do radia FIGARO
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5549
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: AZ12 »

Witam

Do ograniczenia prądu udarowego można zastosować wyłącznik z załączaniem w zerze lub dławik o odpowiedniej indukcyjności. Można w tym celu zastosować statecznik od świetlówek.

Można też do gwintów po spalonych żaróweczkach wstawić diody i otrzymać lampki choinkowe LED.
Ratujmy stare tranzystory!
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: TELEWIZOREK52 »

geguś pisze:
TELEWIZOREK52 pisze:Przez wiele lat w tym typie oświetlenia choinkowego miałem włączoną diodę np. 1N4007. Dzięki temu lampki świeciły na "pół gwizdka" co przedłużało ich żywot i dawało bardziej kameralne oświetlenie.
Przy zmniejsszeniu napięcia diodą lampki świeciły nie na pół a na ćwiartkę. Ale ten sposób też wykorzystywałem do oświetlenia sufitowego przez naście lat. Można też losowo pomierzyć napięcie, bo może nie jest aż tak wysokie by coś kombinować. Stare żarówki były lepiej robione, ni z te obecnie "oszczędnościowo".
A to ciekawe. dlaczego świeciły Ci na "ćwiartkę"? W moim przypadku to cały urok jak sobie świecą na ćwierć czy pół "gwizdka". Zwłaszcza że oryginały świeciły jak latarnie. Z termistorem TV próbowałem ale długo się rozgrzewał.
geguś

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: geguś »

TELEWIZOREK52 pisze: A to ciekawe. dlaczego świeciły Ci na "ćwiartkę"?
Bo moc idzie z kwadratem.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Jako człowiek leniwy z natury nie chce mi się liczyć. Bo i po co? widzę co widzę. Od czterdziestu lat mam gdzie się tylko da powtykane diody. Nie spieram sie czy to jest 45% jaśniej, czy 54% ciemniej, bo i po co . Wstawcie w szereg diodę a sami ujrzycie. Pozdro.
g.marciniak
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 419
Rejestracja: pt, 13 lutego 2009, 10:54
Lokalizacja: Poznań

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: g.marciniak »

Tyle że zastosowanie z diodą ma tę wadę, że żarówa mruga jak ekran telewizora. Mnie osobiście to strasznie irytuje.
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zabytkowe lampki choinkowe

Post autor: Michał_B »

Wątek trochę odszedł od tematu.
Dioda jest bez sensu, bo ogranicza tylko czas świecenia a nie ogranicza napięcia bądź prądu udarowego. Wręcz generuje wiele małych udarów prądowych.

Kondensator jest lepszym rozwiązaniem, ale nie redukuje udaru prądowego.
Termistor pełni obie funkcje, ale długo się rozgrzewa i wydziela ciepło. W najbliższym czasie porobię testy z termistorem. Nawet jakby się rozgrzewał 5 min to nie ma to znaczenia.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu