Z nudów cos takiego w "pająku" zmontowałem.
Jako trafo głosnikowe posłużyły dwa trafa do EL84 (4k8/4R0), pierwotne uzwojenia połączone równolege, wtórne szeregowo..
6P3S, 6N8S, EF22, 6E5S .... i ładnie gra.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
6P3S, 6N8S, EF22, 6E5S .... i ładnie gra.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Hehehe, obsada lamp zupełnie jak z WR-40
. A EF22 to przypadkiem nie jest pentoda regulacyjna? bo gdzieś czytałem, że "przekręcili" oznaczenia polskich EF21 i EF22- 21ka była zwykła, 22- selektoda.

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Trzeba by było obejrzeć siatki lamp oznaczonych EF21 EF22 i EF22P. Jako wzrocowa EF22 Phillipsa.
Według katalogu Phillipsa jest to pentoda regulacyjna, podany przykład dla wzmacniacza m.cz. pokazuje zę przez napięcie siatki Ug1 (przy zachowaniu automatycznej polaryzacji!!!) można regulować wzmocnienie.
Tabelka w nocie katalogowej pokazuje że niby mają wzrastać zniekształcenia, ale podano jej dla tej samej amplitudy na wyjściu (!!!!) a przy malejącym wzmocnieniu oznacza koniecznośc przyłożenia sygnału o cora z większym napięciu.
Ponadto nawet dla zmian dodatkowego napięcia ujemnego w zakresie o 0 do -5V nie widać wpływu na zniekształcenia przy zachowaniu tej samej amplitudy sygnału na wyjściu.
Ja uważa ż eu nas próbowano na siłe udoskonalić system numeracji lamp. Stąd moż ezabawa z EF22, EF21. Zrezta to co niby jest normą dla lamp novalowych (nieparzyste - slektoda, parzyste pentoda....) jest też w przypadku lamp heptalowych ale na odwrót z numeracją (nieparzysty - pentoda, parzysty - seltdoda). Lampy bateryjne z cokołem heptal całkowicie się wyłamują z tej reguły.
Wracając do tematu - rpzy wzmacnianiu małych sygnałow w czym miałaby być gorsza selektoda przy napieciu ujemnym siatki sterującej rzędu -1, - -2V?
Według katalogu Phillipsa jest to pentoda regulacyjna, podany przykład dla wzmacniacza m.cz. pokazuje zę przez napięcie siatki Ug1 (przy zachowaniu automatycznej polaryzacji!!!) można regulować wzmocnienie.
Tabelka w nocie katalogowej pokazuje że niby mają wzrastać zniekształcenia, ale podano jej dla tej samej amplitudy na wyjściu (!!!!) a przy malejącym wzmocnieniu oznacza koniecznośc przyłożenia sygnału o cora z większym napięciu.
Ponadto nawet dla zmian dodatkowego napięcia ujemnego w zakresie o 0 do -5V nie widać wpływu na zniekształcenia przy zachowaniu tej samej amplitudy sygnału na wyjściu.
Ja uważa ż eu nas próbowano na siłe udoskonalić system numeracji lamp. Stąd moż ezabawa z EF22, EF21. Zrezta to co niby jest normą dla lamp novalowych (nieparzyste - slektoda, parzyste pentoda....) jest też w przypadku lamp heptalowych ale na odwrót z numeracją (nieparzysty - pentoda, parzysty - seltdoda). Lampy bateryjne z cokołem heptal całkowicie się wyłamują z tej reguły.
Wracając do tematu - rpzy wzmacnianiu małych sygnałow w czym miałaby być gorsza selektoda przy napieciu ujemnym siatki sterującej rzędu -1, - -2V?