Co za licho?

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

saico

Co za licho?

Post autor: saico »

Witam. Co to może być, że dotknięcie "palcem" w dowolnym punkcie masy wzmacniacza i nie tylko (żarzenia, anodowego) obniża poziom brumu o około 70% z tego co ustaliłem z anodowego? Zasilanie jest na toroidzie bez dzielonych uzwojeń a wzmacniacz pracuje w PP. Przy transformatorze EI we wzmacniaczu SE jego rdzeń przyłączam do masy i bardzo to zmniejszało brum. W toroidzie nie da się tego zrobić... poziom brumu jest niewielki (trzeba przyłożyć ucho do kolumny) ale chciałbym zrobić też wyjście na słuchawki a to już przy takim słuchaniu może być uciążliwe w cichszych fragmentach muzyki.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Co za licho?

Post autor: sppp »

Dotykasz palcem do anodowego, tak? No to odwagi nie można ci odmówić. A trzymasz w tym czasie drugą ręka obudowę? :lol:

A tak na poważnie. Czy wzmacniacz masz podłączony do instalacji z uziemieniem? Może to w tym tkwi problem?
Fakt, eliminacja brumu na słuchawkach to wyzwanie.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
saico

Re: Co za licho?

Post autor: saico »

To oczywiste, że druga ręka jest z dala od wszystkiego, bo inaczej wiadomo...

...obudowa nie jest metalowa, wzmacniacz nie jest uziemiony, bo nie każdy ma dobrze uziemioną instalację elektryczną i nie preferuję takiego podpięcia.
Krzysiek16
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
Lokalizacja: Tarnów/Kraków

Re: Co za licho?

Post autor: Krzysiek16 »

Więc musisz się pogodzić z tym przydźwiękiem, który pochodzi właśnie od braku uziemienia. Nieraz walczyłem z tym przy wzmacniaczach gitarowych i uziemienie pomagało za każdym razem.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Co za licho?

Post autor: sppp »

Bo, kolego Saico, dotykając masy wzmacniacza (czy czegoś innego) właśnie go uziemiasz przez własne ciało. Uziemienie to raczej liche, bo przez stosunkowo dużą oporność ciała człowieka, ale jak widać pomaga.
Brak uziemienia i wyższy brum tym spowodowany może jednak pomagać przy walce z brumem. Jak bez uziemienia zminimalizujesz brum do granic słyszalności to z uziemieniem najprawdopodobniej nie będzie go słychać w ogóle. Jak będzie na odwrót - z uziemieniem minimalizujesz brum, a potem wzmacniacz niesiesz do kolegi, który nie ma uziemionej instalacji i wzmacniacz ryczy jak krowa.
Co do walki z tym co masz - spróbuj odsunąć trafo zasilające od wzmacniacza. Może pomóc ale nie musi.
Z łapaniem na dwie ręce to się nabijałem oczywiście.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
saico

Re: Co za licho?

Post autor: saico »

Wiem, że to był żart... co do rozwiązań to manewry z trafami odpadają bo nie mają znaczącego wpływu... mój układ okazał się zbyt czuły i łapał wszystko pomimo skręconego potencjometru. Także całkowie zmieniłem schemat elektryczny i to okazało się wyjściem z patu. Teraz układ nie zachowuje się jak "antena" i dotykanie nie wpływa na niego. Dzięki wszystkim za porady.