mostek prostowniczy

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

malaczek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 167
Rejestracja: pt, 5 stycznia 2007, 08:08

mostek prostowniczy

Post autor: malaczek »

Witam
Czy są jakieś przeciwwskazania aby zastosować mostek prostowniczy w miejsce diod w zasilaczu wysokonapięciowym? Nigdzie nie widziałem takich rozwiązań.
Dołączam link do parametrów:
http://www.tme.eu/pl/katalog/#id_catego ... meters%3D1
GeTe
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 353
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 21:58

Re: mostek prostowniczy

Post autor: GeTe »

Twój link otwiera wszystkie mostki, a nie jedne konkretny, ale mniejsza z tym.
Największe dostępne napięcie wsteczne to tylko 1000V. Idziemy dalej przy wyprostowaniu go i daniu na kondensator musimy mieć dwa razy większe wsteczne napięcie diody - czyli robi się tylko 500V międzyszcztowego. A to daje tylko 350 V skutecznego - to te jest podawane w opisie wyprowadzeń transformatora. Czyli jak widzisz te mostki może i są wysokonapięciowe, ale przy co poniektórych konstrukcjach lampowy są za nisko napięciowe.

Coś chyba pogmatwałem, niech ktoś to potwierdzi :|
malaczek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 167
Rejestracja: pt, 5 stycznia 2007, 08:08

Re: mostek prostowniczy

Post autor: malaczek »

Poprawiam link
http://www.tme.eu/dok/01_diody_i_mostki ... db151s.pdf
1N4007 też ma to samo napięcie a często się ją stosuje.
Awatar użytkownika
Wojtek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 686
Rejestracja: pn, 28 lipca 2003, 20:02

Re: mostek prostowniczy

Post autor: Wojtek »

Dla mostka napięcie wsteczne jest 1,41xUsk czyli dla mostka z dopuszczalnym napięciem wstecznym 1000V możesz maksymalnie uzyć trafo z napieciem ok. 700V - oczywiscie nigdy sie nie dobiera elementów na granicę ich parametrów.
Dla prostownika jednopołówkowego lub dla układu dwópołowkowego z dzielonym uzwojeniem (masa na srodku uzwojenia) musisz dobierać diody na wartość wstecznego 2x1,41xUsk
Wojtek
GeTe
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 353
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 21:58

Re: mostek prostowniczy

Post autor: GeTe »

Kolega Wojtek ma racje co do napięcia pracy dla rożnych typów prostowników - to mi się pomyliło.
Ale chciałbym zauważyć jeszcze jedną rzecz rozstaw nóżek tego mostka, wynosi on 5mm a jak odejmiemy szerokość wyprowadzenia to zostaje nam 4mm, więc przy takim rozstawie ścieżek puszczanie 700V stałego (lub zmiennego skutecznego) lub 1000V miedzyszczytowego to chyba przesada ? ( jeszcze doliczmy do zmniejszenia przerwy wykwity z cyny bezołowiowej ;) )
No jak zastosujemy specjalne środki czyli prze frezowanie pomiędzy ścieżkami to może, ale już dla 220 Vsk widziałem frezowanie miedzy ścieżkami przy takich małych (gabarytowo) mostkach.
Wg mnie lepiej zrobić na 4 diodach bo rozstaw będzie większy i człowiek będzie spokojniej spać
malaczek
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 167
Rejestracja: pt, 5 stycznia 2007, 08:08

Re: mostek prostowniczy

Post autor: malaczek »

A sprawdziliście to doświadczalnie czy tylko teoretyzujecie? Rozstaw nóżek w mostku jest większy niż w podstawce 9pin.
Awatar użytkownika
Wojtek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 686
Rejestracja: pn, 28 lipca 2003, 20:02

Re: mostek prostowniczy

Post autor: Wojtek »

malaczek pisze:A sprawdziliście to doświadczalnie czy tylko teoretyzujecie? Rozstaw nóżek w mostku jest większy niż w podstawce 9pin.
Pytasz o napięcia wsteczne diod w poszcególnych układach prostowników? To nie jest teoretyzowanie tylko tak jest, a jeśli chcesz wiedzieć dlaczego, to po prostu przeanalizuj układy prostowników lub poczytaj odpowiednią literaturę.
Natomiast co do rozstawu nóżek to nie ma potrzeby frezowania sczelin w płytce, 4mm po powierzchni jest wystarczającą (ze sporym nadmiarem) izolacją dla 700V.
Wojtek
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2061
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: mostek prostowniczy

Post autor: TooL46_2 »

Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
GeTe
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 353
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 21:58

Re: mostek prostowniczy

Post autor: GeTe »

Ooooo właśnie tej tabelki tez szukałem.

Teraz tak:

Stopień zanieczyszczenia 2. Zwykle tylko nieprzewodzące zanieczyszczenia. Czasami przewodzących spowodowanych przez kondensację należy się spodziewać (na przykład: produkt stosowany w typowym środowisku biurowym).
Stopień zanieczyszczenia 3. Występują zakłócenia, lub suche, nieprzewodzące zanieczyszczenia zdarza się, że zaczyna przewodzić w związku z oczekiwanymi kondensacji (na przykład: produkty stosowane w ciężkich warunkach przemysłowych, które zazwyczaj są narażeni na zanieczyszczenia takie jak kurz).

Gdzie znajduje się wzmacniacz ?? Jeżeli estradowy to bym powiedział że w 3, a do użytku w domu to 2

Co do przepięć to:

Kategoria przepięciowa II. Poziomie lokalnym (urządzenia i sprzęt przenośny), mniejsze przepięcia niż kategoria przepięciowa III.

Mniej niż 600V dla domu i mniej niż 300V dla estrady. A jeżeli to była by zamknięta szczelnie obudowa (bez możliwości osiadania kurzu) i braku możliwości pojawienia się kondensacji to można przyjąć 1000V dla 4mm

Czy zbyt asekuracyjnie to przyjąłem ?
Awatar użytkownika
Wojtek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 686
Rejestracja: pn, 28 lipca 2003, 20:02

Re: mostek prostowniczy

Post autor: Wojtek »

Odpowiem przykładem - na fragmencie obwodu który załaczyłem widać barierę izolacyjną która w praktyce wytrzymuje 4kV rms (sinus 50 Hz) lub 6kV DC - szerokość to niecałe 7 mm, oczywiście powierzchnia pokryta dodatkowo "lakierem". Wracając do zasadniczego pytania :arrow: malaczek spokojnie możesz zastosować mostek taki jak podałeś tylko dobierz go pod kątem napięcia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wojtek
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: mostek prostowniczy

Post autor: Tomek Janiszewski »

Fuj, co za brzydactwo! :( Plastik, i to jeszcze SMD. Czasem z bólem trzeba zastosować diody prostownicze (np. dlatego że ma się transformator sieciowy z pojedynczym uzwojeniem anodowym, oryginalnie współpracujący z niezbyt trwałym i o kiepskich parametrach mostkiem selenowym) - ale niechby to były epokowe diody. Metalowa obudowa to absolutne minimum, a zacnych typów poniewiera się conieco tu i ówdzie. Polskie germanowe DZG7 (400V 100mA a więc do 280V AC napięcia wyprostują), krzemowe DK61 (500V 0,6A) - te zaspokoją nawet elektrolity na 450V, wreszcie DK62 (700V 0,6A) - te nadają się do pracy nie tylko w mostkach, ale i w prostownikach z wyprowadzonym środkiem uzwojenia (do 2X240V AC), np wtyedy gdy trafi się transformator z podwójnym uzwojeniem anodowym ale brak jest odpowiednio mocnej lampy prostowniczej. Piękne są także wykonane w typowym dla ZSSR nocnikowym stylu diody sowieckie: germanowe Д7Ж (400V 0,3A) oraz krzemowe Д226Б (j.w.) czy wreszcie seria Д237, wśród których występują typy nawet na 600V 0.1A (Д237В, Д237Л). Na schaberplatzach można też znaleźć telewizyjne stosy prostownicze PK220/06 stanowiące zespoły 2,3 lub 4 diod krzemowych (nieoznaczone egzemplarze DK60-62) zmontowanych na bakelitowej płytce, które również można wykorzystać.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7408
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: mostek prostowniczy

Post autor: Thereminator »

Tomek Janiszewski pisze:(...)
Dałbyś już spokój. Są jakieś granice pajacowania. Propozycja zastosowania archaicznych elementów w podanym tylko jako przykład układzie nie-retro to zwykła kpina.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: mostek prostowniczy

Post autor: Tomek Janiszewski »

Więc w ogóle już nie wiem czemu miało służyć zadane na początu pytanie. Autor spostrzegł, że takie zminiaturyzowane mostki dałyby się bez trudu wepchnąć w obudowę archaicznego elektrolitu,(oczywiście obok również miniaturowego kondensatora współczesnego, co jest powszechnie praktykowane i chwalone) dzięki czemu nikt nawet by nie zauważył jakich zgoła nieepokowych elementów użyto? :twisted: Bo owego przykładowego układu nie-retro nie widzę wcale. Nie zareagowałbym - to zaraz rozwiązałby się worek pełen plastikowych mostków SMD, które zdobyłyby sobie prawo obywatelstwa na równi z pasującymi do lampowych układów jak pięść do nosa diodami 1N4007. A tak kto przeczyta - będzie przynajmniej wiedział jak można wykorzystać śmieciowe elementy jeśli przypadkiem wpadną mu w ręce.