Po prostu chciałbym wiedzieć czy posiadane elementy za kolejnych kilkadziesiąt lat też będą działały.
Trwałość lamp
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
Atlantis
- 625...1249 postów

- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Trwałość lamp
Jak właściwie wygląda kwestia z trwałością lamp elektronowych? Nie chodzi mi o ich naturalne zużycie w wyniku użytkowania. Chciałbym wiedzieć w jaki sposób wpływa na lampę długotrwałe przechowywanie, chociaż nigdy nie była ona użytkowana. Czy o sprzedawanych obecnie lampach "NOS" można mówić, iż są "fabrycznie nowe", to znaczy stanowią ekwiwalent elementu, który kupilibyśmy kilkadziesiąt lat wcześniej? Wiem, że czasem zdarza się, iż lampa traci próżnię w wyniku czego można zaobserwować specyficzne świecenie. To efekt jakiegoś drobnego uszkodzenia czy też normalny, nieunikniony efekt, który w przypadku niektórych elementów występuje wcześniej? A może prawidłowo wykonana lampa może leżeć przez stulecia i nic jej nie będzie? 
Po prostu chciałbym wiedzieć czy posiadane elementy za kolejnych kilkadziesiąt lat też będą działały.
Po prostu chciałbym wiedzieć czy posiadane elementy za kolejnych kilkadziesiąt lat też będą działały.
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7480
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Trwałość lamp
Był kiedyś o tym wątek, ale nie mogę znaleźć.
Podobno w niektórych typach lamp, jeśli długo leżakują w pozycji poziomej, mogą nastąpić deformacje elementów wewnętrznych pod własnym ciężarem i zwarcia międzyelektrodowe.
Podobno w niektórych typach lamp, jeśli długo leżakują w pozycji poziomej, mogą nastąpić deformacje elementów wewnętrznych pod własnym ciężarem i zwarcia międzyelektrodowe.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
Atlantis
- 625...1249 postów

- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Trwałość lamp
Nie pamiętasz może o jakie typy chodziło? Dość popularne lampy czy raczej jakieś "niszowe"?
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7480
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Trwałość lamp
Zdaje się, że o lampy, które nie mają napinanych siatek.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
Atlantis
- 625...1249 postów

- Posty: 636
- Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12
Re: Trwałość lamp
Które to konkretnie? Chciałbym wiedzieć, czy powinienem któreś ze swoich poumieszczać pionowo w pudełkach. 
W każdym razie zagrożenie pogarszaniem się próżni nie jest zbyt duże?
W każdym razie zagrożenie pogarszaniem się próżni nie jest zbyt duże?
-
OTLamp
Re: Trwałość lamp
Nie masz raczej czym sobie zawracać głowy. Jeśli będą przechowywane w godziwych warunkach*, mogą leżeć i być przydatne jeszcze dla Twoich wnuków, a i pewnie prawnuków. W normalnych lampach odbiorczych, przez kilkadziesiąt lat przechowywania próżnia raczej nie psuje się do stopnia uniemożliwiającego pracę lampy. Po włączeniu takiej lampy obserwuje się zawyżony prąd jonowy siatki, który spada do normalnych wartości w czasie od kilkunastu sekund do kilku minut.
*a wiec nienarażone na długotrwałe udary mechaniczne (wstrząsy), wysoką wilgotność i inne agresywne dla metali substancje (dotyczy to głównie lamp spłaszczowych, w których w wyniku działania ww. korodują druciki doprowadzające).
*a wiec nienarażone na długotrwałe udary mechaniczne (wstrząsy), wysoką wilgotność i inne agresywne dla metali substancje (dotyczy to głównie lamp spłaszczowych, w których w wyniku działania ww. korodują druciki doprowadzające).