Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

COB
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 398
Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
Lokalizacja: Warszawa

Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: COB »

Posiadam transformator sieciowy i dławik ze wzmacniacza Telos. Na 99% była to wersja 40W. Znalazłem schematy obu wersji i nie do końca wszystko się zgadza, gdyż mój transformator ma napięcia i wyprowadzenia jak wersja 75W. Napięcie anodowe kompletnie nie pasuje do wersji 40W, gdyż jest podwójne i przy 230V w sieci daje ok. 2x260V. Mam wrażenie, że tylko rdzeń został odchudzony względem mocniejszej wersji. Czy zatem schematy dotyczą jakichś innych modeli?
Moje kolejne pytanie dotyczy zastosowania tego transformatora. Mogę zrobić prostownik dwu-połówkowy i otrzymam ok. 360V napięcia stałego. Chyba trochę mało zwłaszcza kiedy spadnie pod obciążeniem przy 2xEL34. Mam, co prawda też 2x 6P3S-E, ale chyba trochę szkoda takiego dużego transformatora na te lampy. Jest jeszcze opcja połączenia uzwojeń w szereg, ale przy klasycznym prostowniku przekraczam 700V. Telos 75 ma wejście dławikowe i napięcie jest całkiem rozsądne. Niestety dużo tutaj zależy od obciążenia i ciężko będzie przewidzieć jakie napięcie będę miał ostatecznie, a ten rezystor obciążający transformator i pełniący rolę grzejnika już zupełnie mi się nie podoba.
Telos 40:
download/file.php?id=12016&mode=view
Telos 75:
http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... -75-67.htm
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: painlust »

Masz dławik to zrób zasilacz z wejściem dławikowym. Co za problem. Można połączyć oba uzwojenia w szereg i dać wspólczesny mostek, a można połączyć równolegle i dać podwajacz napięcia.
COB
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 398
Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: COB »

Właśnie wpadłem na pomysł, że może jednak warto by było rozdzielić zasilanie końcówki mocy i przedwzmacniacza. Wyprostowane napięcie z pojedynczego uzwojenia zasilałoby przedwzmacniacz, a napięciem z obu uzwojeń połączonych szeregowo mógłbym zasilić końcówkę podłączoną już z wejściem dławikowym. Dzięki temu przedwzmacniacz będę mógł dobrze odfiltrować kondensatorami na 400V bez obawy o ich uszkodzenie, a ok. 350VDC pewnie będzie w sam raz. Zastanawiam się tylko, z którego obwodu należałoby zasilić inwerter.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: painlust »

Narysuj co chcesz zrobić bo podejrzewam, ze sie tak nie da jak chcesz.
COB
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 398
Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: COB »

Wrzucam to, co udało mi się na szybko narysować. Dolny mostek zasila przedwzmacniacz, a górny - końcówkę.

Swoją drogą wpadł mi jeszcze pomysł, że przy równoległym połączeniu uzwojeń można by się pewnie pokusić o kwadrę 6P3S-E i transformator pewnie by to wytrzymał.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sob, 23 lipca 2011, 16:05 przez COB, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 926
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: zjawisko »

Nie mam siły analizować teraz tej kaszany czy to w ogóle nie spłonie, to raz, dwa, źle narysowałeś kondensatory.
Tu wystarczy jeden mostek Graetza, przy czym plus niższego napięcia pobiera się bezpośrednio ze środka uzwojenia. "Ujemne" diody mostka wykorzystywane są wtedy podwójnie.
Zerknij na schemat np tunera T9015.

BTW, nie wiem jak w tych nowszych, ale starsze modele wzmacniaczy tej serii (lata 60) miały uzwojenie anodowe rozłożone na trzy uzwojenia i trzy mostki Graetza.
A odnośnie łączenia równoległego uzwojeń wtórnych - nie należy tego robić. Stosuje się po prostu prostownik dwudiodowy.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: painlust »

COB pisze:Wrzucam to, co udało mi się na szybko narysować. Dolny mostek zasila przedwzmacniacz, a górny - końcówkę.

Swoją drogą wpadł mi jeszcze pomysł, że przy równoległym połączeniu uzwojeń można by się pewnie pokusić o kwadrę 6P3S-E i transformator pewnie by to wytrzymał.

Nie rób tego w ten sposób... Poogladaj zasilacze symetryczne...
COB
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 398
Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: COB »

zjawisko pisze:Nie mam siły analizować teraz tej kaszany czy to w ogóle nie spłonie, to raz, dwa, źle narysowałeś kondensatory.
Kondensatory i generalnie rysunek już poprawiłem. Wziąłem pierwszy z brzegu rysunek podsunięty przez google i nawet nie zwróciłem uwagi na nie.
zjawisko pisze: Tu wystarczy jeden mostek Graetza, przy czym plus niższego napięcia pobiera się bezpośrednio ze środka uzwojenia. "Ujemne" diody mostka wykorzystywane są wtedy podwójnie.
Zerknij na schemat np tunera T9015.
Rzeczywiście ciekawe rozwiązanie. Czy zadziała również, gdy zastosuję wejście dławikowe za mostkiem?
zjawisko pisze: BTW, nie wiem jak w tych nowszych, ale starsze modele wzmacniaczy tej serii (lata 60) miały uzwojenie anodowe rozłożone na trzy uzwojenia i trzy mostki Graetza.
A odnośnie łączenia równoległego uzwojeń wtórnych - nie należy tego robić. Stosuje się po prostu prostownik dwudiodowy.
Tak zapewne bym zrobił. W pierwszym poście miałem na myśli takie rozwiązanie pisząc "prostownik dwu-połówkowy". Być może nieprawidłowo się wyraziłem.
painlust pisze: Nie rób tego w ten sposób... Poogladaj zasilacze symetryczne...
Tylko, czy taki zasilacz zadziała w takim właśnie układzie przy wejściu dławikowym
COB
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 398
Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: COB »

Mój poprzedni post raczej już nie doczeka się odpowiedzi, ale jestem prawie pewny, że rozwiązanie kolegi zjawisko zda egzamin również w przypadku wejścia dławikowego dla końcówki mocy.
Natomiast dwa mostki prostownicze zastosowane w Telosie mają chyba jedną zaletę oprócz możliwości zastosowania słabszych diod. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale na wyłączniku napięcia anodowego odłoży się tylko połowa napięcia, a nie całe? Przy tych wartościach ma to spore znaczenie.
Niestety dwa prostowniki dla napięcia anodowego połączone z wejściem dławikowym chyba wymuszają konieczność zastosowania trzeciego, gdybym chciał prostować i klasycznie filtrować połowę napięcia z odczepu dla przedwzmacniacza.
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 926
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: zjawisko »

COB pisze:Mój poprzedni post raczej już nie doczeka się odpowiedzi, ale jestem prawie pewny, że rozwiązanie kolegi zjawisko zda egzamin również w przypadku wejścia dławikowego dla końcówki mocy.
Nie sądzę, by dławik na wejściu źle wpływał na pracę tego układu.
COB pisze:Natomiast dwa mostki prostownicze zastosowane w Telosie mają chyba jedną zaletę oprócz możliwości zastosowania słabszych diod. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale na wyłączniku napięcia anodowego odłoży się tylko połowa napięcia, a nie całe? Przy tych wartościach ma to spore znaczenie.
O pancerny przełącznik nikt się nie martwił, a jedyne co mu groziło to głupota użytkownika.
Podział uzwojeń na raty zastosowano głównie z dwóch powodów:
1. Ówcześnie nie było powszechnie dostępnych diod, które mogłyby bezpiecznie wyprostować pełne napięcie zasilające.
2. Sprytnie włączono przełącznik trybu pracy. Najpierw grzeją się lampy, a na układ podawane jest obniżone napięcie anodowe tylko z dwóch uzwojeń (wersja z początku lat 60) lub z jednego uzwojenia (w nowszej wersji, z dwoma uzwojeniami anodowymi) przez co zapewniony jest łagodny rozruch wzmacniacza. Po nagrzaniu lamp dołączane jest to wcześniej odłączone uzwojenie i napięcie anodowe osiąga właściwą wartość. Proste i skuteczne.
COB pisze:Niestety dwa prostowniki dla napięcia anodowego połączone z wejściem dławikowym chyba wymuszają konieczność zastosowania trzeciego, gdybym chciał prostować i klasycznie filtrować połowę napięcia z odczepu dla przedwzmacniacza.
Nie bardzo ogarniam co masz na myśli. Co trzeci? Dławik? Prostownik? Po co?

Przedwzmacniacz możesz łatwo zasilić przez filtr/stabilizator na tranzystorze MOSFET opisywany wielokrotnie na forum. Ten prosty układ daje naprawdę dobre efekty.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
COB
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 398
Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: COB »

Dzięki za wyjaśnienia. Nie zauważyłem, że jednak połowa napięcia nawet po wyłączeniu przełącznika wciąż jest podawana na wzmacniacz.
zjawisko pisze:
COB pisze:Niestety dwa prostowniki dla napięcia anodowego połączone z wejściem dławikowym chyba wymuszają konieczność zastosowania trzeciego, gdybym chciał prostować i klasycznie filtrować połowę napięcia z odczepu dla przedwzmacniacza.
Nie bardzo ogarniam co masz na myśli. Co trzeci? Dławik? Prostownik? Po co?

Przedwzmacniacz możesz łatwo zasilić przez filtr/stabilizator na tranzystorze MOSFET opisywany wielokrotnie na forum. Ten prosty układ daje naprawdę dobre efekty.
Chodziło mi o prostownik. Może przekombinowałem, ale wydaje mi się, że jak używam dwóch niezależnych mostków prostowniczych, to układ z dławikiem nie zadziała, bo dolny kondensator będzie doładowywany bez niego przez dolny mostek tak jak na rysunku, więc musiałbym chyba dodać jeszcze jeden mostek żeby niezależnie prostować napięcie dla przedwzmacniacza, ale to tylko takie rozważania teoretyczne. W praktyce zaproponowany przez Ciebie sposób będzie chyba najlepszy. Filtr na stabilizatorze mosfet pewnie by się sprawdził, ale chyba prościej będzie skorzystać z połowy napięcia jeśli jest taka możliwość.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: painlust »

Po co brniesz w 2 mostki?
COB
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 398
Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
Lokalizacja: Warszawa

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: COB »

Nie brnę. To tylko rozważania/pytania teoretyczne. Myślę, że wykorzystam sposób zaproponowany przez kolegę zjawisko. Martwi mnie tylko trochę przełącznik, który będzie musiał załączać duże napięcie anodowe.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11135
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: painlust »

A co cię w nim martwi?
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Transformator sieciowy Telos - kilka niejasności

Post autor: sppp »

http://www.fonar.com.pl/audio/schematy/ ... bis105.htm
Może to ci pomoże.
Przełącznik odłączający anodowe - masz kilka rozwiązań:
- przełącznik o odpowiednich parametrach
- triak + optotriak zaraz za mostkiem prostowniczym, wówczas tylko leda w optotriaku musisz zasilać ~2V
- możesz odłączać siatki 2 lamp mocy pozostawiając włączone anodowe - to również sposób na standby.
- możesz odłączać masę tak jak jest to zrobione na triaku na schemacie bisa - wówczas odłączasz zarówno anodowe jak i S2, możesz tu również dać triak + optotriak.
Jeśli chcesz budować na EL34 to pamiętaj, że katalogowo zasilanie S2 maksymalnie 425V. Więc w tej sytuacji powinieneś mieć dwa osobne źródła zasilania, osobno anodowe, osobno S2 (dokładnie tak jak w bisie). Jeśli odłączysz anodowe a zostawisz pod napięciem S2 to załatwisz lampy.
Przy zasilaniu końcówki tak jak w bisie 700V anodowe, 350V S2, będziesz miał znacznie większe Ra-a niż dla klasycznego układu, rzędu 6-10 kiloomów.
Z drugiej strony możesz zasilić końcówkę z 350V i cieszyć się niższą mocą wyjściową (~35W)ale nie mieć problemów - Ra-a 3,5k, w miarę niskie napięcia. Jeśli uprzesz się na 700/350 to dla ułatwienia poproś kogoś, żeby zmierzył ci przekładnie traf od bisa, razy 2 i będziesz miał dla pary lamp. Możesz również policzyć Ra-a korzystając z charakterystyk z noty katalogowej:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... e/EL34.pdf
Tylko najpierw sprawdź/dowiedz się jaką mocą możesz obciążyć posiadane trafo zasilające, może się okazać, że będzie miało problem z uciągnięciem 2*EL34 przy wysokim napięciu anodowym z racji dużej mocy oddawanej do obciążenia (myślę, że dałoby się uzyskać w tej konfiguracji ~70W).
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.