Ankieta ws. edycji postów

[OTLamp]

Niech więc lud się wypowie.

[Marvel]

Powinna być jeszcze opcja "jest mi to obojętne"

[OTLamp]

Skoro komuś jest to obojętne, nie musi nawet tutaj wchodzić, a tym bardziej głosować. Wynik tej ankiety i tak będzie dla takiej osoby bez znaczenia.

[Marvel]

Skoro komuś jest to obojętne, nie musi nawet tutaj wchodzić, a tym bardziej głosować.

Może i nie musi, ale ma takie prawo, bo chce. Skoro niektórzy uważają, że forum jest ich własnością, bo coś tam kiedyś napisali i mogą je w każdej chwili rozwalić, kasując posty, to ja też uważam, że ta ankieta, jako część forum, jest też moją własnością i ma mieć taką opcję, jak mi się podoba, czyli "wszystko mi jedno"! Mam prawo wziąć udział w głosowaniu a zostałem tego prawa pozbawiony. Rano idę z tym do prawnika, bo to jest sprzeczne z Konstytucją!

A w ogóle to zgłaszam ten wątek do usunięcia, bo przed wystawieniem ankiety należy przeprowadzić ankietę dotyczącą sposobu przeprowadzania ankiety! Arbitralne założenie jakiejś ankiety ad hoc przez jednego użytkownika, bez jakiejkolwiek konsultacji ze wszystkimi, urąga wszelkim zasadom demokracji.

[OTLamp]

Możesz przestać pajacować?

[Marvel]

Niech więc lud się wypowie.

Uważam się za "lud" i chciałbym się wypowiedzieć, a ty mi każesz spadać.

[OTLamp]

Tak, każę ci spadać, bo jako niezainteresowany sam się pozbawiłeś prawa głosu. Ta ankieta jest dla osób zainteresowanych.

[Alek]

Marvel

Wypowiedziałeś się w treści wątku. Jeśli jeszcze komuś jest wszystko jedno to zapewne dopisze się. Poznaliśmy Twoje zdanie, nie ma potrzeby podnoszenia głosu.

Niektórzy albo udają albo celowo mylą wolność i demokrację z totalną demolką. Pomyśl logicznie: kto z pozostałych użytkowników zechce usuwać swoje wpisy? Tylko ci, którzy chcą zademonstrować: "odejdę i rozwalę wpisy, to zobaczycie jaka będzie strata" lub ci, którzy sprzeciwiają się nowo powstałej (jeśli taka opcja ma pozostać), nieprzyjaznej formule forum. Nie do takiego forum przystępowałem, powinienem mieć więc możliwość takiego sposobu odejścia, by nawet zapomniano, że tu byłem.
Skorzystam, tak jak i Ty z możliwości pisemnego wypowiedzenia się w tym wątku. Głosowałem za pozostawieniem starych zasad, bo uważam, że to najlepsze ze wszystkich złych wyjść. Lepszego nie ma, nawet jeśli ma ono kosztować dziury w forum. Takie dziury już mieliśmy, forum się nie przewróciło.

[Marvel]

Alek

Nie do Ciebie piłem. Rozumiem, że chodzi Ci o zasadę.

Natomiast nie rozumiem ludzi, którzy nie dając nic od siebie, zażarcie egzekwują swoje domniemane prawa (nie mam tu na myśli OTLampa broń Boże). Np. pamiętam przypadek, że pomimo napomnień o umieszczanie zdjęć na serwerze forum, ktoś uparcie załączał zdjęcia z zewnętrznego serwera, "bo są jego własnością i będzie nimi rozporządzał według własnego uznania". Wg. mnie logując się na forum zdajemy się wszyscy na łaskę i niełaskę administracji. Wydaje mi się, że forum jest prywatną własnością jednej osoby i ma ona pełne prawo robić z forum co chce. Np. wyłączyć na miesiąc, żeby wszyscy zobaczyli, co mogą stracić. Osobiście nie widzę tu za bardzo miejsca na demokrację, bo wiadomo, że tam, gdzie dwóch Polaków, to trzy opinie. Mocno mnie jednak dziwi, że administrator i moderatorzy nie mówią jednym głosem. To jest wg. mnie prawdziwy problem i zagrożenie dla forum.

A wymowa trzeciej opcji w ankiecie jest mniej więcej taka: "niech admin i moderatorzy ustalą to we własnym gronie, bo oni odpowiadają za rozwój forum a my mamy do nich pełne zaufanie".

[tszczesn]

Mocno mnie jednak dziwi, że administrator i moderatorzy nie mówią jednym głosem. To jest wg. mnie prawdziwy problem i zagrożenie dla forum.

I dobrze. Moderator to człowiek, ma swoje poglądy. A wolą i prawem admina jest zabranie komuś uprawnień jak stwierdzi, że mu to pasuje. Ale jak ktoś już jest tym funkcyjnym, to swoją funkcje realizuje zgodnie z własną wolą i przekonaniami. Problem byłby wtedy, gdyby panował tu totalny przymus 'tak ma być i koniec!'.

[admin]

Witam
Mam nadzieję, że uda się problem edycji rozwiązać. Z osób, które wzięły udział w ankiecie większość jest za przywróceniem edycji. Ta większość jest jednak względna, bo biorąc pod uwagę Użytkowników, którzy choć raz wysłali post na Forum (a jest ich w tej chwili 2322!!!) tym problemem się po prostu nie interesuje

Wracając do rzeczy.

Biorąc pod uwagę wypowiedzi Użytkowników i Moderatorów proponuję:

1. Wprowadzenie lekko ograniczonej edycji postów. To ograniczenie będzie obejmowało okres około tygodnia, w ramach którego każdy będzie miał czas na wprowadzenie modyfikacji (z własnej inicjatywy lub zgodnie z sugestią Moderatora). Sądzę, że praktycznie we wszystkich przypadkach tak długi czas jest równoznaczny z pełną edycją. W przypadku, gdy ktoś będzie musiał poprawić tekst starszy od tygodnia to będzie mógł to zrobić za moim pośrednictwem lub pośrednictwem Moderatora. Sądzę, że będą to rzadkie przypadki, z którymi damy sobie radę. Jeżeli okaże się, że tydzień to za mało i Moderatorzy mają zbyt dużo pracy z uzasadnionymi modyfikacjami to okres edycji samodzielnej będę zwiększał tak aby dojść do rozsądnego punktu równowagi. Zaznaczam, że chodzi o uzasadnione modyfikacje "historycznych" postów zgłaszane do Moderatorów.

2. Stopniowe skracania czasu przechowywania postów w Koszu, aż do docelowego "zniknięcia" Kosza z Forum.

Mam nadzieję, że takie rozwiązanie będzie satysfakcjonujące.

[Jasiu]

Czołem.

Mam nadzieję, że uda się problem edycji rozwiązać. Z osób, które wzięły udział w ankiecie większość jest za przywróceniem edycji. Ta większość jest jednak względna, bo biorąc pod uwagę Użytkowników, którzy choć raz wysłali post na Forum (a jest ich w tej chwili 2322!!!) tym problemem się po prostu nie interesuje

Tym bardziej warto brać pod uwagę zdanie tych, którzy działaniem Forum się interesują.

Biorąc pod uwagę wypowiedzi Użytkowników i Moderatorów proponuję: [...]

Mimo, że technicznie poprawne...
1) Czy ukryty śmietnik jest potrzebny z jakiegokolwiek powodu (wiem, że mogą istnieć powody prawne). Jeżeli nie, to proponuję niebyt.
2) Śmietnik pozostawił bym parodniowy (choć się przy tym nie upieram). Myślę jednak, że warto mieć możliwość sprawdzenia dlaczego się tam trafiło.
3) Sprawa edycji postów zaś jest dla mnie dosyć oczywista. Piszę, tekst jest mój. Inni mają do niego prawa tylko takie, jakie otrzymali. Mam możliwość poprawek. Bo zrobiłem błąd. Bo zmieniłem zdanie. Bo chcę usunąć swoje posty - trudno, psuje to integralność wątku, ale po prostu mam do tego prawo. Lepiej zadbajmy o to, by nie było chętnych do takich działań.

Jasiu

[geguś]

Lepiej zadbajmy o to, by nie było chętnych do takich działań.

Jasiu

Jasiu napisał to już drugi raz. Czas się nad tym zastanowić.

A ja napiszę, że sytuacja w której są tylko prawa lub tylko obowiązki prędzej czy później i tak doprowadzi do zadymy. Prawdę mówiąc nie interesi mnie, czy będę mógł edytować posty czynie, bo bardziej mnie interesi, czy jeżeli ja przestrzegam obowiązujące prawo i zasady, to druga strona też to będzie robić. I nie ma tu nic do rzeczy, że ktoś lub coś jest prywatne. Udostępnia to, więc się godzi na status publiczny. Ja pisząc posta, też muszę mieć świadomość, że ktoś to skomentuje. Nie pozwala to jednak ograniczać/łamać innych zasad lub prawa.

Czekam na "werdykt", który pozwoli jednoznacznie stwierdzić, że mogę się domagać wykasowania moich postów.

[KaKa]

Skoro niektórzy uważają, że forum jest ich własnością, bo coś tam kiedyś napisali i mogą je w każdej chwili rozwalić, kasując posty,

Niektórzy uważają, że posty pozostają ich własnością, nie zaś forum.
Co więcej, załóżmy, że ja - Kaka chcę napisać list, ale tylko Ty - Marvel masz papier. Mówisz "ok śmiało, weź i napisz". Napisałem, a Ty w tym czasie stwierdziłeś, że jednak ten papier będzie Ci potrzebny, bo sam chcesz napisać. Logicznie - czy możesz domagać się zwrotu Twojego papieru z moją treścią intelektualną? Czy nie byłoby lepiej i łatwiej, abym oddał Tobie nową kartkę lub jej równowartość?

Myślę, że analogia jest jasna i zrozumiała. Dlatego postulowałem wprowadzenie składek, ponieważ utrzymanie tego serwera kosztuje. Ponadto można by wtedy mieć lepszy serwer, przez co kilka problemów by się rozwiązało.

[Jasiu]

Skoro niektórzy uważają, że forum jest ich własnością, bo coś tam kiedyś napisali i mogą je w każdej chwili rozwalić, kasując posty,

Niektórzy uważają, że posty pozostają ich własnością, nie zaś forum.

Z ustawy o prawie autorskim:

Art. 11.
Autorskie prawa majątkowe do utworu zbiorowego, w szczególności do encyklopedii
lub publikacji periodycznej, przysługują producentowi lub wydawcy, a do poszczególnych
części mających samodzielne znaczenie – ich twórcom. Domniemywa
się, że producentowi lub wydawcy przysługuje prawo do tytułu.

Art. 16.
Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w
czasie i niepodlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w szczególności
prawo do:
1) autorstwa utworu;
2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania
go anonimowo;
3) nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania;
4) decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności;
5) nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.

Jasiu.