Rozebrałem na części - skrzynka w bardzo dobrym stanie - na razie pozbawiam ją celuloidowego lakieru. Z pod warstwy brudu ukazał się piękny orzechowy fornir.
Radio ma parę rzeczy namotanych


Na pierwszy ogień wziąłem zasilacz ( jest oddzielnie zamontowany obok chassis):

Miał oryginalny elektrolit 2x8uF- niestety z obu przewodów całkowicie zlazła izolacja i przewody były zwarte w miejscu wyjścia z kondensatora. Wymieniłem go na 2x47uF.
Mam pytanie odnośnie pozostałych kondensatorów.
Kondensator 2x10nF jest odcięty od masy (jest to czarny smolak) czyli musiało się z nim coś dziać! Czy zasilacz mógł działać poprawnie bez tych 10nF?
300pF i dwa 5nF to piękne białe kondensatory z napisem "MENDE" nie chciałbym ich zmieniać bez powodu.
Jak mogę sprawdzić ten zasilacz aby go nie uszkodzić?