Ten sam wynalazek co tu viewtopic.php?f=5&t=12569.
Wygrzebany z piwnicy celem wciśnięcia w moją meblościankę obok Radmora. Zawsze chciałem mieć "Jowisza", ale jak się nie ma co się lubi, to...
Rocznik 90, po wyczyszczeniu śmiga całkiem miło. Nawet nie grzebany specjalnie, głowicę tylko ktoś podmienił na hyperband.
Kineskop nie świeci już jak nówka, ogniskowanie takie sobie, ale daje radę... Problem polega na tym, iż pierścienie na szyjce kineskopu zaczynają się sypać. Nie wiem czy samosię, czy przyhaczyłem czymś ale wypadł mi kawałek jednego z pierścieni i ździebko się kolory rozjechały...

Da się to jakoś połatać? Zdjąć, pokleić? Czy mam zacząć się już rozglądać za innym kineskopem?
Pytanie numer dwa - TV podobno kiedyś spadł i obraz jest obrócony o kilka stopni zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara. Nigdy nie miałem "przyjemności" grzebania w cewkach odchylających OTVC a w książkach nic sensownego nie znalazłem. Jak to obrócić żeby nie narobić doszczętnego armagedonu?
Pytanie-prośba numer trzy - ktoś poratuje skanem serwisówki?