problem z przesterem w gitarowym piecyku

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

VoiD
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: ndz, 31 sierpnia 2003, 08:06

problem z przesterem w gitarowym piecyku

Post autor: VoiD »

Witam!
Robie sobie piecyk gitarowy opierajac sie na schematach wielu roznych fabrycznych cudow. W tej chwili jest sam preamp - 3 identyczne stopnie na ecc83s frmy JJ, rez. katod. 1.5k + tantal 10u, rez. anod. 100k, sprzezenie miedzy stopniami: kondziolek 22n + rez. 100k. Calosc zasilana jest z ok. 250V. Brzmi pieknie bez przesteru. Gdy zaczyna sie delikatnie przesterowywac, tez gra ladnie. Problem pojawia sie, gdy przester robi sie duzy. Z tego co wiem, po solidnym ciachnieciu sygnal (sinus z generatorka) powinien wygladac tak: __/\__/\__ <- chodzi mi o to, ze 'lewe' i 'prawe' zbocza sinusa to 'odbicia lustrzane'. A u mnie, gdy zwiekszam amplitude, 'gorki' w pewnym momencie zaczynaja sie przekrzywiac, az w koncu wygladaja tak: __/|__/|__ (jedno zbocze jest doslownie pionowe). No i brzmi to troche jak przebieg piloksztaltny. Probowalem zmieniac wartosci kondziolkow katodowych (ponizej ok 3u wzmocnienie 3 stopni jest za male zeby ten efekt osiagnac) i w sprzezeniu miedzy stopniami (od 1n do 100n) ale nic to nie dalo. Zmienilem nawet same lampy. Moj oscyloskop nie jest jakis superhiper (stary, lampowy...) ale wydaje mi sie, ze przy wzroscie czestotliwosci sygnalu od ok 50Hz do 10kHz efekt caly czas jest taki sam. Nie moge nigdzie na necie znalezc rozwiazania tego problemu, znajomi rozkladaja rece (jak by nie bylo oni robili piece hifi :)). Docelowo piec ma miec az 6 stopni (w kanale lead), wiec przester bedzie jeszcze duuuzo wiekszy. Nie ma tez zadnych celowo wykonanych sprzezeni zwrotnych. Bede wdzieczny za wszelkie sugestie, linki itp.

Pozdrawiam
VoiD

ps. czy moze to byc efekt jakiegos pasozytniego sprzezenia przez zasilanie? raz mi sie zdazylo, ze piec sie wzbudzal i okazalo sie, ze za mocno filtrowane bylo zasilanie, przez co jego wydajnosc pradowa tak spadla, ze III stopien modulowal napiecie anodowe, co w rezultacie wzbudzalo piec przez I stopien...
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: problem z przesterem w gitarowym piecyku

Post autor: tszczesn »

VoiD pisze:Witam!
Robie sobie piecyk gitarowy opierajac sie na schematach wielu roznych fabrycznych cudow. W tej chwili jest sam preamp - 3 identyczne stopnie na ecc83s frmy JJ, rez. katod. 1.5k + tantal 10u, rez. anod. 100k, sprzezenie miedzy stopniami: kondziolek 22n + rez. 100k. Calosc zasilana jest z ok. 250V. Brzmi pieknie bez przesteru. [...]
Mógłbyś gdzieś wystawić schemat tego układu? Bo jednak rysunek zawsze więcej mówi niż taki opis. Generalnie wygląda na to, że gdzieś sygnał jest różniczkowany, albo rezystancja ładująca kondenator jest większa niż rozładowująca), czyli układ jest dziwnie nieliniowy. A może ten przester tak ma mieć?
VoiD pisze:ps. czy moze to byc efekt jakiegos pasozytniego sprzezenia przez zasilanie? raz mi sie zdazylo, ze piec sie wzbudzal i okazalo sie, ze za mocno filtrowane bylo zasilanie, przez co jego wydajnosc pradowa tak spadla, ze III stopien modulowal napiecie anodowe, co w rezultacie wzbudzalo piec przez I stopien...
To oznacza, że zasilacz nie był filtrowany. Gdyby był, to najwyżej spadłoby napięcie stałe anodowe, ale zmiennego nie miałby się prawa pojawić nawet miliwolt.
VoiD
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: ndz, 31 sierpnia 2003, 08:06

Post autor: VoiD »

wrzucilem schemacika tu: http://myfiles10.webpark.pl/

apropos zasilacza - bylo za duzo kondziolkow o za duzych pojemnosciach laczonych za duzymi rezystorami - dlatego gdy przez triode w III stopniu plynal wiekszy prad, ostatni kondensator zasilacza nie nadazal sie ladowac i siadalo napiecie... w konsekwencji mialem sygnal z gitary na zasilaniu i uklad sie wzbudzal
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

VoiD pisze:wrzucilem schemacika tu: http://myfiles10.webpark.pl/
Zobacz jak wygląda sygnał na anodzie pierwszej lampy, oraz spróbuj podać go na wejście lampy drugiej i zobacz jak wtedy wygląda na wyjściu - zdiagnozujesz wtedy miejsce powstawania tych zniekształceń. kład wygląda normalnie i takich efektów nie powinien dawać.
VoiD pisze:apropos zasilacza - bylo za duzo kondziolkow o za duzych pojemnosciach laczonych za duzymi rezystorami - dlatego gdy przez triode w III stopniu plynal wiekszy prad, ostatni kondensator zasilacza nie nadazal sie ladowac i siadalo napiecie... w konsekwencji mialem sygnal z gitary na zasilaniu i uklad sie wzbudzal
To to nie była filtracja, tylko zwiększenie impedancji wyjściowej zasilacza (odwrotność filtracji). Po prostu. Zbyt mały (lub kiepski) kondensator w filtrze.
Pi-Vo
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 93
Rejestracja: pn, 1 września 2003, 11:12
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Pi-Vo »

Po pierwsze Rk1 - 2.7k Ck1 - 680nF R3 - 1Meg w szereg z C4 włącz 470k regulacja barwy ma być na wyjściu preamp-a (nie rozumiem dlaczego jest za pierwszym stopniem) Rk2 może być nawet 10k bez Ck2 .
Popatrz też:
http://www.h-s-p.prv.pl/
http://klub.olga.pl/tremolo/noframes.php
http://kosmos.kn.pl/raduli/
Na tych stronach jest wyjaśniona zasada preampów lampowych które się dobrze przesterowują.Popatrz też na schematy firmowych wzmacniaczy.Linki znajdziesz na stronach które Ci podałem.
blue
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 146
Rejestracja: sob, 26 kwietnia 2003, 18:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: blue »

WoiD !
Wchodze w temat, w momencie jak watek jest dosc rozwiniety.
Tomek Sz., przekazal ci sporo cennych uwag.
Ja pozwole sobie dorzucic swoje:
Schemat ktory pokazales jest to pre. amp. najbardziej klasyczny /typ Fendera/, ktory nalezy do najbardziej "czystych" wzmacniaczy, ktory bardzo trudno przesterowac. !!
Druga uwaga to ten schemat nie ma, najmniejszego bledu.!!
Jezeli, chcesz zeby odniesc sie powaznie do poruszonych przez ciebie problemow-- pokaz caly schemat: od zasilacza do Tr. gl. ??
I jeszcze jedno. Okreslenie "przester" jest bardzo enigmatyczne. Powinienes bardziej precyzyjnie go nazwac , albo porownac do jakiegos firmowego, sprawdzonego pieca.
pozdrawiam,
Marek :idea:
VoiD
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: ndz, 31 sierpnia 2003, 08:06

Post autor: VoiD »

Wiem, ze nie powinienem, ale odpowiem na 3 posty w jednym (pokolei) :)

1) znieksztalcenia te powstaja na anodzie 3 triody. Domyslam sie, ze spowodowane one sa zbyt duzym obciazeniem przez R4. Jak wyrzucilem C5 i R4 na anodzie 3 lampy mialem sliczny ala prostokat. W najblizszym czasie (zauwazylem to doslownie 10min temu) zajme sie wlasnie tym miejscem.

2) chcialbym oprzec swoj 'twor' na piecach firmy mesa/boogie. Sa one rozwinieciem koncepcji fendera i korzystaja z nich bardzo czesto gitarzysci grajacy ostrzejsza muzyke. Wartosci, ktore podal mi Pi-Vo sa (z tego co widzialem na wielu schematach) 'typowe' dla marshalla; tak samo korektor barwy dzwieku u marshalla zazwyczaj jest na koncu preampa. W piecach mesa/boogie jest on po 1 lub 2 stopniu, a na wyjsciu preampa znajduje sie dodatkowy, zazwyczaj tranzystorowy, 5-pasmowy equalizer, ktorego u mnie po prostu jeszcze nie ma. Mimo wszystko sprobowalem z podanymi wartosciami i w zasadzie nic sie nie zminilo (poza spadkiem wzmocnienia).

3) jak tylko bede mial chwilke czasu zrobie caly schemat, ale przed paroma minutami pojawila sie odrobina nadziei i na razie poprobuje cos wykombinowac sam. Jesli chodzi o wyrazenie "przester" - wzorem dla mnie jest brzmienie starej Metallici. Absolutnie nie chce kopiowac ich brzmienia - chodzi mi tylko o pewne wytyczne. Chcialbym w rezultacie uzyskac cos takiego, co oferuja preampy Quad czy TriAxis (mesa/boogie).

Dziekuje wszystkim za cenne uwagi, a tymczasem pokombinuje z piecem sam. Mam nadzieje, ze cos mi z tego wyjdzie :))

Pozdrawiam serdecznie
VoiD
Pi-Vo
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 93
Rejestracja: pn, 1 września 2003, 11:12
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Pi-Vo »

Z tą korekcją barwy to prawda.Mesa stosuje korekcję przed przesterem lecz nie wpływa to na barwę wyjściową lecz tzw.drive.Kręcąc tą korekcją uzyskasz taki efekt jak byś zmieniał gitary np.ze Stratocastera (mało średnich ,więcej wysokich tonów) na np.Les Paul-a (dużo średnich).Korekcja wyjściowa jest konieczna do ustalenia barwy właściwej już przesterowanego sygnału.Jeśli to miałeś na myśli to koncepcja jest słuszna i na tym oparła się potęga wzmacniaczy Mesa Boogie.Bardzo ciekawie jest rozwinięta koncepcja korekcji przed przesterem w Hybrydowym wzmacniaczu Petera zaczerpnięta z przesteru Metal Zone MT2 f-my Boss.Brzmienie próbek mnie zachwyciło (szczególnie próbka 4).Sprawdź na stronie
http://www.h-s-p.prv.pl/
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

VoiD pisze:Wiem, ze nie powinienem, ale odpowiem na 3 posty w jednym (pokolei) :)

1) znieksztalcenia te powstaja na anodzie 3 triody. Domyslam sie, ze spowodowane one sa zbyt duzym obciazeniem przez R4. Jak wyrzucilem C5 i R4 na anodzie 3 lampy mialem sliczny ala prostokat. W najblizszym czasie (zauwazylem to doslownie 10min temu) zajme sie wlasnie tym miejscem.
Nie obciążeniem lampy, a faktem, że jest to układ całkujący. Zwiększ C2 do np. 1uF i problem powinien zniknąć. Innym żródłem problemów może tez być Ck3. Jak lampa pracuje nieliniowo, z momentami pełnego zatkania, to Ck3 ma wtedy dwa tryby pracy - ładowanie prądem katody lampy i rozładowaywanie przez Rk3 - te prądy są z dość oczywistych powodów różne, więc na katodzie lampy dostaniesz coś w rodzaju piły. Widoczne to będzie wtedy, gdy stała czasowa Rk3 * Ck3 będzie zblżona do okresu sygnału wejściowego. Tutaj tez pomoźe większy kondensator.