Na załączonym obrazku przedstawiam "artystyczny" montaż przestrzenny wzmacniacza lampowego stanowiący skuteczne zabezpieczenie przed czynnościami serwisowymi
Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Witam
Na załączonym obrazku przedstawiam "artystyczny" montaż przestrzenny wzmacniacza lampowego stanowiący skuteczne zabezpieczenie przed czynnościami serwisowymi
Na załączonym obrazku przedstawiam "artystyczny" montaż przestrzenny wzmacniacza lampowego stanowiący skuteczne zabezpieczenie przed czynnościami serwisowymi
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
painlust
- 9375...12499 postów

- Posty: 11206
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Moje pierwsze wzmacniacze właśnie mniej więcej tak wygladały, tylko glutów cyny było więcej 
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Potrzebowałem godziny aby wymienić dwa spalone rezystory

-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
A cóż to za narzędzie szatana?
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Wzmacniacz lampowy o bardzo dobrych walorach sonicznych - fajnie gra. Ma przy tym praktycznie zero przydźwięku. Tylko ten montaż 
-
TELEWIZOREK52
- 3125...6249 postów

- Posty: 4191
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Nie to złoto co się świeci.Widziałem niejedną pięknie wykonaną konstrukcję, tylko nie chciała grać.Natomiast taki popapraniec a chodzi jak zegarek,co nie oznacza że popieram takie "konstrukcje".
-
Thereminator
- 6250...9374 posty

- Posty: 7480
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Swego czasu zebrałem na forum cięgi za podobny montaż w gitarowcu, z którym nie miałem żadnych problemów z uruchomieniem, w przeciwieństwie do kilku dłubaczy, którym nie chciał ruszyć nawet na sprawdzonym PCB... 
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
-
argus
- 25...49 postów

- Posty: 49
- Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 00:27
- Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Może tu jest pies pogrzebany. Taki montaż pięknie nie wygląda; jak sam stwierdziłeś, serwisowo jest okrutnie upierdliwy lecz zdecydowanie ma takie zalety, jak:gsmok pisze:Wzmacniacz lampowy o bardzo dobrych walorach sonicznych - fajnie gra. Ma przy tym praktycznie zero przydźwięku. Tylko ten montaż
- praktycznie punktowe masy każdego stopnia,
- najkrótsze drogi prądów bez długich ścieżek/drutów zbierających zakłócenia i brumy,
- stabilność mechaniczna = zero mikrofonowań,
- możliwość upchnięcia układu w minimalnych gabarytach (ograniczeniem stają się jedynie trafa, dławiki i duże elektrolity).
Wcale nie tak rzadko zdarzało mi się widywać podobny montaż w lampowych sprzętach wojskowych. Jedyne, na co IMO trzeba zwracać uwagę, to "nie zakopywanie" w niższych warstwach elementów mocno się grzejących (rezystory większych mocy).
pzdr.
Stare jest piękne (ale tylko w technice
)
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Chyba nie mówisz poważnie.argus pisze: - stabilność mechaniczna = zero mikrofonowań
-
argus
- 25...49 postów

- Posty: 49
- Rejestracja: ndz, 1 stycznia 2006, 00:27
- Lokalizacja: Toruń/Bydgoszcz
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Mówię śmiertelnie poważnie. W montażu w.cz. taki upakowany montaż spotyka się często. przykłady:
pierwszy: BFO odbiornika Collins R-390 (uważanego za najlepszy lampowy rx wszechczasów),
drugi: VFO odbiornika National NCX-500, też nieźle ocenianego.
Aby była jasność: chodzi mi o ZASADĘ, przykład podany na wstępie topicu jest pod względem elegancji montażu taki sobie, aczkolwiek nie beznadziejny.
pzdr.
pierwszy: BFO odbiornika Collins R-390 (uważanego za najlepszy lampowy rx wszechczasów),
drugi: VFO odbiornika National NCX-500, też nieźle ocenianego.
Aby była jasność: chodzi mi o ZASADĘ, przykład podany na wstępie topicu jest pod względem elegancji montażu taki sobie, aczkolwiek nie beznadziejny.
pzdr.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Stare jest piękne (ale tylko w technice
)
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Ja preferuję układy zarówno dobrze działające jak i porządnie zmontowane
.
Traf chciał, że mam właśnie "na tapecie" zestaw QUADa składający się z przedwzmacniacza QUAD 22 oraz dwóch monobloków QUAD II. Zestaw gra rewelacyjnie i do tego jego serwisowanie to marzenie
Zamieszczam dwie przykładowe fotki. W przygotowaniu szczegółowa dokumentacja w Galerii Fonaru.
Traf chciał, że mam właśnie "na tapecie" zestaw QUADa składający się z przedwzmacniacza QUAD 22 oraz dwóch monobloków QUAD II. Zestaw gra rewelacyjnie i do tego jego serwisowanie to marzenie
Zamieszczam dwie przykładowe fotki. W przygotowaniu szczegółowa dokumentacja w Galerii Fonaru.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
traxman
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Miał spalony rezystor katodowy? Jeżeli nie to wymień na większej mocy. To jedyny jego słaby punkt. Piękna konstrukcja pomimo siermiężnego wyglądu.
-
gsmok
- 3125...6249 postów

- Posty: 3949
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Usterka była poważniejsza i wynikła nie z jego winy, lecz z powodu pomyłki podczas łączenia przedwzmacniacza ze wzmacniaczem.
-
Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Czekam z niecierpliwościągsmok pisze:W przygotowaniu szczegółowa dokumentacja w Galerii Fonaru.
-
jethrotull
- 3125...6249 postów

- Posty: 4031
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zabezpieczenie wzmacniacza przed serwisowaniem
Ja wiem że montaż przestrzenny może być stabilny mechanicznie. Wzmacniacz pokazany przez gsmoka nie jest tego jednak przykładem. Wyobraź sobie jak muszą się telepać te kondensatory 47u/250V wiszące tylko na cynie przy każdym poruszeniu wzmacniaczem.argus pisze:Mówię śmiertelnie poważnie. W montażu w.cz. taki upakowany montaż spotyka się często.
Co do zasady to się zgadzam.