Jako ze od ponad roku gram na gitarze elektrycznej, a nie posiadam żadnego wzmacniacza z prawdziwego zdarzenia(między innymi z braku środków) postanowiłem skonstruować wzmacniacz lampowy Fender Champ(ze względu na moje zainteresowanie blues-rockiem oraz oczywiście ze względu na brzmienie, które niestety jest tylko znane z youtube).
Z tego, że moja pasja - gitara - dość mocno się rozwinęła, a przy okazji chcę się czegoś nauczyć, jak takie urządzenia konstruować, zwracam się do was z prośbą o pomoc. Moje doświadczenie z elektroniką jest nikłe, skopiowałem jedynie efekt TubeScreamer 9, lecz z pozytywnym skutkiem.
Zdaje sobie, że zrobienie takiego wzmacniacza jest o wiele trudniejsze..
Chciałem skorzystać ze schematu z Ceriatone, ponieważ jest on dla mnie czytelniejszy niż stare skany serwisówek Champa 5F1;)
Pierwsze moje pytanie:
1)Czy dobrze zmodyfikowałem schemat, pozbywając się prostownika lampowego. Domyślam się że na pewno znajdziecie jakieś poważne błędy. Czy może jednak się go nie pozbywać? Chociaż czytałem, że nie wiele on daje brzmieniowo. 2)Czy transformatory z Bambina tj TS30/9/676 i głośnikowe TG2,5/1/666 się na da do tego wzmacniacza.
3)Czy są jeszcze jakieś proste modyfikacje, które mogą wpłynąć na funkcjonalność i brzmienie wzmacniacza?
Jeżeli się w czymś mylę proszę mnie poprawić, bo dopiero raczkuje w tym temacie;)
Pozdrawiam
