Jakiś czas temu kupiłem gitarę elektryczną i combo dla początkujących żeby nauczyć się grać.
Parę razy zaczynałem i ciągle mi coś zaburzało plany. Tym razem jednak jestem zdeterminowany żeby wreszcie ćwiczyć i nie poddawać się tak łatwo. No i tak sobie brzdąkam i oczywiście jak zwykle przy wszystkim co robię wpadł mi do głowy pomysł na coś powiązanego z tą grą.
Mianowicie combo, które posiadam, to jeden z najtańszych możliwych modeli Laney'a - HCM10, którego już nawet nie produkują - 10 W , kanał czysty i przesterowany, equalizer, line-in, phones i tyle.
Z tego co opinie czytam to raczej nie jest godny polecenia i oprócz clean'a właściwie nie nadaje się do użytku;P ja się nie znam co prawda ale faktycznie ten kanał przesterowany nie zachwyca.
Warte jest niewiele więc sprzedawać się nie opłaca i stąd pomysł żeby go przerobić.
Elektronik ze mnie raczej kiepski. Zajmuję się co prawda trochę cyfrówką ale to oznacza zabawę z mikrokontrolerami, mosfetami, pwm itp. prostymi sprawami. Zauważyłem jednak w sieci, że budowa prostego wzmacniacza lampowego wcale nie jest taka skomplikowana - na pierwszy rzut oka:P
Chciałbym wykorzystać obudowę, głośnik, panel przedni i skrzynkę, w której jest elektronika i zrobić z tego coś na kształt Firefly albo AX84 P1.
No i teraz rodzi się kilka pytań:
1. Czy do grania w domu (bloku;P) wystarcza moc 1 W czy lepiej zrobić 5 W ?
Pytanie wynika z tego, że P1 jest opisane jako projekt nowszy w stosunku do Firefly ale z tego co zrozumiałem ma też większą moc.
Znalazłem post viewtopic.php?f=19&t=17928&start=0 w którym rozwija się projekt czegoś podobnego do P1 (equalizer) ale na bazie Firefly i chyba to jest dobre wyjście....?
2. Czy da się do tych schematów dodać łatwo Line-In (podkład muzyczny) i wyjście słuchawkowe?
3a. Czy głośnik, który jest w tym combie można w ogóle wykorzystać? bo nie chciał bym na razie wszystkiego zmieniać.... on ma chyba 10 W , 6,5'' i 16 Ohm.
3b. Jeśli tak to czy da się jakoś zapewnić możliwość podpięcia głośnika o innej rezystancji w przyszłości?
3c. Czy będzie się w ogóle dało włożyć np. głośnik 8'' do tej obudowy? w sensie czy jeśli się zmieści to będzie to dobrze grało czy obudowa musi być większa....( jest otwarta z tyłu).
Generalnie chciałbym wykorzystać maksymalnie dużo elementów z tego co jest i najlepiej zrobić to tak żeby nie niszczyć comba. Myślę o wyciągnięciu elektroniki z tego metalowego pudła i po prostu umieszczeniu tam nowej płytki. Jeśli potencjometry są wlutowane w obwód no to z nowymi potencjometrami ale gałki przełożę. Oczywiście wiem że nie uniknę wyciecia otwórów na lampy w tej skrzynce i przykrecęnia do niej pewnie od zewnątrz traf. Chcę to jednak tak zrobić że jakby coś nie wyszło to po prostu wpakuję wszystko co było spowrotem do środka i będzie działać jak przedtem. Jeśli natomiast się uda i będzie ładnie grać to wymienię głośnik na coś lepszego i będe miał za małe pieniądze porządne combo;) No i przede wszystkim jaka satysfakcja będzie;]
Pozdrawiam i przepraszam za taką epopeję ale chciałem przekazać swoją wizję
