Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

zbuffer
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 55
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2010, 21:34

Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: zbuffer »

Witam Wszystkich!
Jakiś czas temu kupiłem gitarę elektryczną i combo dla początkujących żeby nauczyć się grać.
Parę razy zaczynałem i ciągle mi coś zaburzało plany. Tym razem jednak jestem zdeterminowany żeby wreszcie ćwiczyć i nie poddawać się tak łatwo. No i tak sobie brzdąkam i oczywiście jak zwykle przy wszystkim co robię wpadł mi do głowy pomysł na coś powiązanego z tą grą.
Mianowicie combo, które posiadam, to jeden z najtańszych możliwych modeli Laney'a - HCM10, którego już nawet nie produkują - 10 W , kanał czysty i przesterowany, equalizer, line-in, phones i tyle.
Z tego co opinie czytam to raczej nie jest godny polecenia i oprócz clean'a właściwie nie nadaje się do użytku;P ja się nie znam co prawda ale faktycznie ten kanał przesterowany nie zachwyca.
Warte jest niewiele więc sprzedawać się nie opłaca i stąd pomysł żeby go przerobić.

Elektronik ze mnie raczej kiepski. Zajmuję się co prawda trochę cyfrówką ale to oznacza zabawę z mikrokontrolerami, mosfetami, pwm itp. prostymi sprawami. Zauważyłem jednak w sieci, że budowa prostego wzmacniacza lampowego wcale nie jest taka skomplikowana - na pierwszy rzut oka:P

Chciałbym wykorzystać obudowę, głośnik, panel przedni i skrzynkę, w której jest elektronika i zrobić z tego coś na kształt Firefly albo AX84 P1.
No i teraz rodzi się kilka pytań:
1. Czy do grania w domu (bloku;P) wystarcza moc 1 W czy lepiej zrobić 5 W ?
Pytanie wynika z tego, że P1 jest opisane jako projekt nowszy w stosunku do Firefly ale z tego co zrozumiałem ma też większą moc.
Znalazłem post viewtopic.php?f=19&t=17928&start=0 w którym rozwija się projekt czegoś podobnego do P1 (equalizer) ale na bazie Firefly i chyba to jest dobre wyjście....?
2. Czy da się do tych schematów dodać łatwo Line-In (podkład muzyczny) i wyjście słuchawkowe?
3a. Czy głośnik, który jest w tym combie można w ogóle wykorzystać? bo nie chciał bym na razie wszystkiego zmieniać.... on ma chyba 10 W , 6,5'' i 16 Ohm.
3b. Jeśli tak to czy da się jakoś zapewnić możliwość podpięcia głośnika o innej rezystancji w przyszłości?
3c. Czy będzie się w ogóle dało włożyć np. głośnik 8'' do tej obudowy? w sensie czy jeśli się zmieści to będzie to dobrze grało czy obudowa musi być większa....( jest otwarta z tyłu).

Generalnie chciałbym wykorzystać maksymalnie dużo elementów z tego co jest i najlepiej zrobić to tak żeby nie niszczyć comba. Myślę o wyciągnięciu elektroniki z tego metalowego pudła i po prostu umieszczeniu tam nowej płytki. Jeśli potencjometry są wlutowane w obwód no to z nowymi potencjometrami ale gałki przełożę. Oczywiście wiem że nie uniknę wyciecia otwórów na lampy w tej skrzynce i przykrecęnia do niej pewnie od zewnątrz traf. Chcę to jednak tak zrobić że jakby coś nie wyszło to po prostu wpakuję wszystko co było spowrotem do środka i będzie działać jak przedtem. Jeśli natomiast się uda i będzie ładnie grać to wymienię głośnik na coś lepszego i będe miał za małe pieniądze porządne combo;) No i przede wszystkim jaka satysfakcja będzie;]

Pozdrawiam i przepraszam za taką epopeję ale chciałem przekazać swoją wizję ;)
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: painlust »

Nie wiem jak z efektywnością tego głośnika ale 1W w przypadku użycia prawdziwych głośników gitarowych w bloku przy tej mocy kończy się wizytą policji wezwanej przez sasiadów.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: sppp »

Jak dla mnie gra nie warta świeczki. Narobisz się, a na takim głośniczku i tak nie uzyskasz sensownego brzmienia. Wymiana na 8" też niewiele zmieni.
A skoro zaczynasz przygodę z gitarą to mam propozycję - postaw skarbonkę i wrzucaj do niej codziennie 2zł. Jak już nauczysz się grać tak, że do ćwiczeń nijak nie będzie ci wystarczał ten piecyk to będziesz miał jakąś gotówkę. I wtedy zdecydujesz - robisz piec z prawdziwego zdarzenia (i nie chodzi i mi tu bynajmniej o moc - 1W też może być z prawdziwego zdarzenia) albo wybierzesz jakąś alternatywę wśród multiefektów cyfrowych. I wcale nie żartuję z tą skarbonką. Oczywiście ilość wrzucanej jednorazowo gotówki zależy od twojej determinacji w nauce i twoich zdolności. Myślę, że możesz wrzucać 2zł na godzinę ćwiczeń dziennie :wink: . Po 4 miesiącach będziesz już miał kasę na bardzo dobry głośnik...
I jednak zachowaj tę kolejność - najpierw naucz się grać, a potem zrób piec. Nie na odwrót.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: painlust »

szczególnie, że na lampiaku gra się dużo trudniej niż na tranzystorze i gorzej idzie nauka.
zbuffer
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 55
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2010, 21:34

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: zbuffer »

Dzięki za szybkie odpowiedzi. Pewnie macie rację....
Skoro tego nie ma sensu przerabiać no to trudno, poczekam;)

Jednak ponieważ zainteresowałem się tak czy inaczej tym tematem to mam pytanie na przyszłość.
Jaki powinien być ten głośnik żeby uzyskać dobre brzmienie przy takim 1W lampiaku? Będę wiedział na co zbierać:D,

Multiefekty cyfrowe i te wszystkie comba tranzystorowe z dziesiątkami presetów itp. jakoś kurcze mnie nie kręcą..... nie mają klimatu.... mimo że sam używam sprzętu apple, więc raczej należę do ludzi lubiących nowoczesne zabawki.
Nie wiem skąd ale mam jakieś takie odczucie że wolał bym mieć mały porządny piecyk na lampach i do tego najwyżej parę efektów w kostkach i miałoby to jakiś taki urok...bo klasyczne kostki coś w sobie mają ;)

btw Co ma rodzaj wzmacniacza do nauki gry? W sensie czemu trudniej się uczyć na lampowym?
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: painlust »

Wzmacniacz tranzystorowy (szczególnie przester) maskuje większość niedociągnięć w technice gry. Lampowy wzmacniacz obnaża wszystkie niedoskonałości co powoduje że nawet wiele lat grający gitarzyści na przesterach tranzystorowych nie potrafią grać na lampie bo okazuje się że wzmacniacz jest "popsuty" :). Mając wiele samozaparcia można nauczyć sie na lampie grać od razu, ale jak ty rzucałeś to i wracałeś to raczej samozaparcia u ciebie aż takiego nie widzę.

A co do głośników. Prawdziwy głośnik gitarowy ma 12" i pasmo do 5,5kHz. Czym mniejsza średnica tym głośnik zaczyna przetwarzać szersze pasmo. Jeszcze profesjonalne 10" grają nieźle. Podobno są jakieś 8" co grają też nieźle, ale nie są to na pewno głośniki mady by miska ryżu.
Ostatnio zmieniony pn, 15 listopada 2010, 10:57 przez painlust, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7373
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: Thereminator »

Ja bym z tym "trudniej" polemizował. Przesterowany wzmacniacz lampowy jest bardziej czuły na błędy grającego (zła artykulacja itp.) natomiast tranzystorowy do pewnego stopnia maskuje błędy gitarzysty.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: Ghost »

Thereminator pisze:Przesterowany wzmacniacz lampowy jest bardziej czuły na błędy grającego (zła artykulacja itp.) natomiast tranzystorowy do pewnego stopnia maskuje błędy gitarzysty.
Moim zdaniem z edukacyjnego punktu widzenia lepiej uczyć się właśnie na lampie. Czemu ? Bo jak sami twierdzicie tranzystor maskuje pewne błędy gitarzysty a co za tym idzie wyrabia u niego pewne złe nawyki. Lampa nie wybacza błędów co za tym idzie w pewnym sensie stymuluje i zmusza do poprawnej gry, odpowiedniego akcentowanie itd, itp. Wiem dokładnie po sobie. Przez 5 lat prawie grałem na tranzystorowym marszałku mg15 cdr i wydawało mi się że gram całkiem nieźle. Niedawno przesiadłem się na mój twór szatański i szok. Przez pierwszy tydzien wszystko co grałem brzmiało jakoś tak niezbyt dobrze. Dopiero musiałem na nowo wypracować metody kostkowania i akcentowania dźwięków (lampa wymaga nieco bardziej zdecydowanego i precyzyjnego ataku kostką). Tak więc osobiście jestem zdania że jeśli ktoś chce się nauczyć grać naprawdę dobrze to powinien od samego początku przygody z elektrykiem grać na lampie choćby i 1W z tylko czystym kanałem fendera.
Awatar użytkownika
Recon
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1258
Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: Recon »

Znam ja parę takich kozaczków co biorą pod rękę jakiegoś ultra ibaneza, który prawie, że sam gra, pod to podpinają ustawionego na fulla MetalZone'a do tranzystorowego pieca i zaczynają grać te swoje tappingi i 'pająki' po gryfie(zwykle pada na solo do Mastera :roll: ) :D potem daje im do ręki mojego fendera i kopara opada :D coś nie tak? Wiosło masz chyba jakieś słabe!! No i się komedia zaczyna :roll: :mrgreen:
Pozdrawiam

Paweł K.
Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: Ghost »

Recon mów co chcesz ale co do ibanezów to jak dla mnie są to najwygodniejsze wiosła. Ale w moim przypadku jest to chyba spowodowane tym że nie mam jakichś mega długich palców i znacznie wygodniej gra mi się na gryfach o profilu U niż C
Awatar użytkownika
Recon
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1258
Rejestracja: śr, 23 czerwca 2010, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: Recon »

Zdecydowanie są :D ale według mnie trzeba umieć na każdym dobrym wiośle zagrać :mrgreen:
Pozdrawiam

Paweł K.
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: VacuumVoodoo »

Ciekawe nazewnictwo, deska ze strunami ktora tu u mnie lezy pod biurkiem nadaje sie wlasnie jedynie do wioslowania....

Co do gry, nauki gry i wzmacniaczy. Recon ma racje. Niestety te lancuchy kostek zamieniaja czesto nawet najlepszy wzmacniacz w skrzeczacy samograj...
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: Marvel »

Dajcie spokój. Miałem przypadek, że człowiek zarzucił mi że mu sprzedałem zupełnie inny wzmacniacz niż na próbkach, bo sam nie mógł uzyskać takiego brzmienia, jak moi "ogrywacze", którym w sumie wszystko jedno, na czym grają - i tak zabrzmią świetnie. 8) (z wyjątkiem tranzystorów oczywiście)
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
zbuffer
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 55
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2010, 21:34

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: zbuffer »

Czyli mam rozumiec ze to jest porzadny glosnik czy pisza bo prostu bzdury jak to bywa czasami http://allegro.pl/selenium-8g1-pe-glosn ... 89232.html
Bo pasmo ma z tego co widac ok i niby to przeznaczony do wzmacniaczy gitarowych.

Jesli mozna to prosze o ewentuale linki do glosnikow, ktore sa dobre tak zebym sie zorientowal o co chodzi.
Macck
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 254
Rejestracja: sob, 23 października 2010, 14:01
Lokalizacja: Wroc/Rzesz

Re: Przeróbka comba tranzystorowego na lampowe

Post autor: Macck »

Np Eminence legend...
Obrazek