Paraset - podłączenie słuchawek.

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: frycz »

Witam.

Zbieram części do zrobienia radia "Paraset" . To "szpiegowskie" 8) radyjko z czasów II W.Ś.
Zastanawia mnie rozwiązanie podłączenia słuchawek. Użyto masywnego dławika o indukcyjności 36H, chyba tylko po to żeby podłączenie słuchawek było bezpieczne dla operatora, np na deszczu? Bo czyż nie prostszy był by "zwykły" transformator? A może taki układ jest z jakiegoś powodu korzystny bo np. wzmacnia tony telegraficzne?
Ja chcę użyć transformatora od Szarotki i słuchawek magnetycznych 5 OHm.

Ale jak z dławikiem będzie lepiej to nie ma co - nawinę dławik... :roll:

Proszę o poradę, co o tym myślicie?

Pozdr!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: fugasi »

Zdaje się że mam deja vu... :) Darczar: "(...) Stopień m.cz. można przerobić na typowy wzmacniacz oporowy i sterować nim 6P6S. (...) Największym problemem było dla mnie zdobycie dławika 36H. W wersji ze wzmacniaczem mocy ten problem nie istnieje."
viewtopic.php?f=8&t=9971&start=0
_
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: frycz »

Oooo... przeoczyłem a tu wszystko jest!
Na 90% zrobię dławik. Tak chciał konstruktor, tak będzie :)

Z tym, że ja będę robił radyjko kompletne, z nadajnikiem sterowanym kwarcem. Mam już nawet takie dwa kwarce na 3,5 MHz.

Myślę tylko jak to zrobić żeby się "wstroić" w ton własnego nadajnika? Może jakiś przycisk niestabilny, który na chwilę aktywował by własny genera.

Zbieram części i robię pudełko..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: szalony »

Piękny kwarc. Gdzie taki zdobyłeś ? Do tego prosi się oryginalna, wojskowa 6V6 "JAN". Niestety na allegro osiągają solidne ceny (np. 50zł za metalową).
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: KaKa »

Robert, jeżeli będziesz potrzebował taką metalową, w hamerykańskim wydaniu to mogę Ci sprezentować.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6987
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: Romekd »

Witam.
frycz pisze:Ja chcę użyć transformatora od Szarotki i słuchawek magnetycznych 5 OHm.
Ale jak z dławikiem będzie lepiej to nie ma co - nawinę dławik... :roll:
(...)Na 90% zrobię dławik. Tak chciał konstruktor, tak będzie :)
Duża indukcyjność dławika (36 H) i mała pojemność kondensatora sprzęgającego (50 nF) wynikała z użycia słuchawek o stosunkowo wysokiej impedancji (2...4 kiloomy). Ten typ słuchawek posiadał stalowe membrany, które swoją niemałą masą i dużą sztywnością ograniczały pasmo przenoszonych częstotliwości zarówno od dołu (kilkaset Hz), jak i od góry (najwyżej kilka kHz), czyli bardzo korzystnie dla odbioru sygnałów telegraficznych. Rozwiązanie z dławikiem zupełnie nie sprawdzi się po zastosowaniu współczesnych słuchawek o niskiej impedancji.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: frycz »

:arrow: szalony, kwarce 2 szt. kupiłem na Allegro. Trochę nie trzymają częstotliwości ale są ciekawe 3,550 i 3,570 MHz. Jak dla mnie - są OK. W środku uszczelka, sprężyna i prawdziwe szlifowane krształy :) Mogę je rozebrać i dla Was zrobić foty.

:arrow: KaKa, Super! Dogadajmy się na priv. W Parasecie są właśnie takie lampki w metalowych osłonkach.

:arrow: Romekd. dzięki za rzeczowe wyjaśnienie! Mam fajne słuchawki 4KOhm, produkcji NRD w takim fajnym wojskowym wykonaniu, i właśnie je zastosuję. Słuchawki magnetyczne są fajne jeśli mają duże membrany. Jeśli małe takie jak ruskie TA 56 to wtedy ciężko się słucha bo strasznie "szeleszczą" Najlepsze słuchawki do słuchania na pasmach są z wkładek telefonicznych W66. Pasmo przenoszenia jest idealne. Połączone w szereg mają ok 700 OHm. Mam takich słuchawek - samoróbek dwie pary i słuchanie to bajka! Takie "normalne" słuchawki o szerokim paśmie jakich używamy do słuchania muzyki nie nadają się zbytnio, właśnie przez to zbyt szerokie pasmo.

Ciekawostka - czy wiecie że przed wojną słuchawki monofoniczne to były takie których membrany wpadały w rezonans przy częstotliwości 800-1000 Hz i służyły tylko do odbioru telegrafii. Super sprawa!

Mam pytanie nieco lamerskie. Na załączonym schemacie są zaznaczone 4 kondensatory, po - moim zdaniem 100pF. 2 oznaczone 100 uuF - jeden stały i jeden zmienny, i dwa jako 100pF i też jeden stały i jeden zmienny. Ja myślę że to zwykły bałagan w oznaczeniach i nic to nie znaczy... Czy tak?

Pozdr!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: fugasi »

frycz pisze:W środku uszczelka, sprężyna i prawdziwe szlifowane krształy :)
Czy to znaczy że istnieją jakieś inne "kwarce", zastępcze? A zdjęcia środka chętnie obejrzę.
Tymczasem natrafiłem na artykuł z roku 1925 który opisuje jak sobie samemu wyrzezać kwarc za pomocą piły: http://www.mines.uidaho.edu/~glowbugs/t ... ontrol.PDF
Ciekawostka - czy wiecie że przed wojną słuchawki monofoniczne to były takie których membrany wpadały w rezonans przy częstotliwości 800-1000 Hz i służyły tylko do odbioru telegrafii. Super sprawa!
Nie wiedziałem dotąd ale za to czytałem o już powojennych "głośnikach rezonansowych" (są w sieci opisy jak taki zbudować samemu), które miały taką samą zaletę.
http://www.google.pl/search?hl=pl&safe= ... =&gs_rfai=
_
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: chrzan49 »

Po prostu chodziło o wycięcie i wzmocnienie mocno ograniczonego pasma aby sygnły "wybiły" sie sposród szumów.Jakość dźwieku była sprawa drugorzędną.
Pozdrawiam Tomasz
PS Ucho ludzkie (o ile pamietam) najlepiej wyczuwa własnie takie częstotliwości.Gratuluje "pomysła".Kwarce cieszą oko. Takie kryształy dopolerowywano długo a potem "wygrzewano"
Z młodych lat pamietam znajomego który sie w to bawił.Docinano wg osi krystalicznych a to była DUUUŻA sztuka.Sporo odpadów.Ważne aby zachowac prostopadłośc ścian choć niektóre były lekko zbieżne.Nie wiem dlaczego.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: frycz »

chrzan49 pisze: Takie kryształy dopolerowywano długo a potem "wygrzewano"
Z młodych lat pamietam znajomego który sie w to bawił.Docinano wg osi krystalicznych a to była DUUUŻA sztuka.Sporo odpadów.Ważne aby zachowac prostopadłośc ścian choć niektóre były lekko zbieżne.Nie wiem dlaczego.
Znalazłem coś takiego.(foto) Sam nie wiem czy możliwe jest precyzyjne wycięcie kwarcu drutem miedzianym 1mm zwilżanym wodą z karborundem. Pewnie tak, tylko ciekawe ile to trwało :shock: Aż mam ochotę spróbować, z tym ze jednak poszedł bym na łatwiznę i użył fabrycznej tarczy do cięcia glazury o gr. 0.7 mm i silniczka elektrycznego...

No i ta duma krótkofalowca, kiedy już taki nadajniczek sterowany kwarcem w końcu uruchomił i mógł na karcie QSL dopisać magiczne CC (Crystal Controlled) :D

Pozdr!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: frycz »

A więc jednak radyjko będzie miało głośnik. Mam obudowę w której zmieści się owalny głośniczek. Cieszę się bo radio będzie bardziej funkcjonalne, a nic nie straci ze swego niepowtarzalnego klimatu. I teraz pytanie: czy mogę zwyczajnie zamiast dławika dać trafo głośnikowe od odbiornika Ramona? Czy Waszym zdaniem głośniczek zagra? Czy może będzie tylko cicho szeleścił bo moc będzie za mała. W tym przypadku nie mogę dodać jednej lampy więcej, ale mogę zastapić selektodę pentodą.

Co radzicie?
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: AZ12 »

Transformatory głośnikowe i sieciowe mają dużą indukcyjność uzwojenia pierwotnego przekraczającą 5H, ale ich uzwojenia mają dość dużą pojemność.
Ratujmy stare tranzystory!
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: fugasi »

Widzieliście tę stronę: http://www.paraset.nl/ ?
_
traxman

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: traxman »

Podziwiam w całej rozciągłości tematu :shock: , jeszcze tylko brakowało by sam wytapiał blachę na obudowę.
mak222
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 388
Rejestracja: wt, 5 maja 2009, 10:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Paraset - podłączenie słuchawek.

Post autor: mak222 »

frycz pisze:W środku uszczelka, sprężyna i prawdziwe szlifowane krształy :) Mogę je rozebrać i dla Was zrobić foty.
Te kwarce dawały się troszkę przestrajać, można było gumką ścierać srebro z powierzchni albo bardziej radykalnie, szlifować krawędzie. Gdzieś było to opisane. W każdym razie mi udawało się podnosić f do jakiegoś momentu, a potem kwarc odmawiał współpracy w ogóle.

Marek