Bibuła do wzięcia - na cito!!!

[ZoltAn]

1/ duża, duża ilość Radioamatorów - od lat sześćdziesiątych do ok. połowy osiemdziesiątych - właściwie są to mocno przemieszane kompletne roczniki + luzaki, więc trzeba je posortować i pokompletować latami, całość w bardzo dobrym stanie zachowania.

2/ jw. Amaterskie Radio - czerwone "A" (okładki cz.b. i kolorówe) i niebieskie "B" z podobnego okresu,

3/ Elektor - lata chyba siedemdziesiąte,

4/ radiowe anglojęzyczne czasopismo/a, których tytuł/y podam po spisaniu.

Do wzięcia na JUŻ - pozostał dosłownie tydzień - inaczej całość nieodwołalnie wyląduje w kontenerze z makulaturą

Opróżnianie pomieszczenia, oczywiście... Szkoda byłoby...

Nie wysyłam pocztą, co najwyżej popakuję czasopisma w kartony po komputerach!

Przestrzegam: jest tego naprawdę dużo, ale albo chętny bierze całość albo wywalam.

Do tego trochę elektroniki lampowej - głównie bebechy ogromnego przemysłowego oscyloskopu RFT: do odzysku podstawki, przełączniki, potencjometry i in. elementy, sprawna oscyloskopówka...

Gliwice (centrum) - telefon 607181358.

[Michał_B]

Zamieścisz fotki tego oscyloskopu?

[ZoltAn]

Zamieścisz fotki tego oscyloskopu?

Oscyloskop jako taki już nie istnieje - zostały z niego tylko moduły - bez lamp.

Jako dawcy organów jedynie

[george6]

Szkoda, że w grę wchodzi tylko opcja "wszystko"...
Ja byłbym zainteresowany tylko numerami Radioamatora...
Może znalazły by się jakieś brakujące roczniki do zeskanowania i udostępnienia...
Niestety na Śląsk mam prawie 150 km ....
Może ktoś kto weźmie całość odstąpi Radioamatory do zeskanowania.... ?????

[ZoltAn]

Szkoda, że w grę wchodzi tylko opcja "wszystko"...
Ja byłbym zainteresowany tylko numerami Radioamatora...
Może znalazły by się jakieś brakujące roczniki do zeskanowania i udostępnienia...
Niestety na Śląsk mam prawie 150 km ....
Może ktoś kto weźmie całość odstąpi Radioamatory do zeskanowania.... ?????

Dlaczego tylko całość????

Dlatego, że ekspresowo muszę się pozbyć tej sterty czasopism i mam dwa wyjścia: albo znajdzie się na nie chętny i uwolni mnie od tego majdanu albo po około tygodniu (no, może nieco dłużej) całość wyląduje w kontenerze z makulaturą.

Nie mam gdzie tego trzymać a muszę opróżnić z takich maneli pomieszczenie w uczelni, które przez prawie 20 lat nie wzbudzało niczyjego zainteresowania - aż nagle zaczęło kłuć kogoś w oczy... i stąd ten pośpiech

W sortowanie i wysyłkę nie zamierzam się bawić - nie mam na to czasu ani warunków, jedyne co mogę (a właściwie muszę, bo obecnie sterta czasopism leży na europalecie i tarasuje mi przejście a jest za ciężka, żeby ją ciagle przesuwać ) zrobić to popakować Radioamatory w pudła po kompach i otaśmować skoczem, żeby się nie rozpadły.


Trudno... ostatnie dni Pompei... klamka zapadła i czasopisma poleciały tam, gdzie miały wylądować jeszcze przed napisaniem pierwszego postu w tym temacie