Przeróbka Soro Line SLSE 224

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: walllker »

Witam wszystkich, mój znajomy zwrócił się do mnie w sprawie usprawnienie (polepszenia jakości dźwięku) w jego wzmacniaczu lampowym, posiada on wzmacniacz SORO LINE SLSE 224, chciałby wymienić kondensatory, z zwykłych typu MKT, i rezystory, w środku są zwykłe rezystorki. Po konsultacjach z moim znajomymi którzy mieli bardzo różne zdania, bardzo rozbieżne od moich, i swoich nawzajem, postanowiłem zaczerpnąć informacji na forum, bo w obecnej chwili jestem zdezorientowany, może ktoś wprowadzał przeróbki, w postaci wymiany elementów na nowe porządnych firm, co byście polecali, co myślicie o zastosowaniu rezystorów tantalowych, kondensatorów Black Gate itd. czekam na opinie i pomoc
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: Piotr »

Wiem, że schemat, tak samo jak zdjęcia, leży gdzieś w sieci i łatwo znaleźć. Ale jakoś mi się nie chce. A gdyby tak był link, czy załącznik...
Jasiu

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: Jasiu »

Znowu...
O kondensatorach było wiele razy. Na przykład tu:
viewtopic.php?f=8&t=1356

Jeżeli chcesz by kondensatory miały nazwę "dobrej firmy" najlepiej napisz ją flamastrem na obudowie kondensatora - przynajmniej niczego nie zepsujesz...
BTW: "dobra firma", to firma taka, która przynosi duże zyski właścicielom. Jak to ma się do parametrów produktów firmy?

Jasiu
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: Piotr »

Widzę, że koledzy się rozkręcają.
Ale mnie się wydaje, że gdyby autor wątku zamieścił schemat i zdjęcia i rzeczywiście był zainteresowany autentyczną poprawą, to coś by się udało zrobić.
Nie znam tego modelu, więc nie wiem co, ale na pewno nie napisy na kondensatorach. Ale już kable sygnałowe, jeżeli są długie i bez ekranu, to można zaekranować, może przełącznik wejść zastąpić przekaźnikami, albo zastosować lepszy potencjometr (bardziej równomierny i długowieczny). Takie pierwsze z brzegu pomysły :roll:
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6979
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: Romekd »

Witam.
Panowie, Kolega walllker bardzo kulturalnie zadał pytanie o sens stosowania pewnych elementów we wzmacniaczach audio. Myślę, że na pewno nie chciał tym pytaniem sprowokować tu awantury, a jedynie poznać Waszą opinię na ten temat, szczególnie, że jak to opisał: koledzy "mieli bardzo różne zdania, bardzo rozbieżne od moich, i swoich nawzajem"...

Wątek został zgłoszony do moderatorów przez innych użytkowników Triody. Powód zgłoszenia, moim zdaniem słuszny, pozwolę sobie tu zacytować:

"Pomimo, że to kącik audiofilski, to trzymanie się tematu chyba obowiązuje, tymczasem nikt nie ma zamiaru odpowiedzieć na pytanie, tylko przepycha swoje ideologie - w tym miejscu też chyba nie ma obowiązku odpowiadać na każdy post?"

Wiem, że pewne pytania powracają co jakiś czas jak zatwardziałe bumerangi, jak to w jednym z wątków siedem lat temu określił Jasiu, oraz, że pytania te mogą wywoływać irytację u niektórych użytkowników. Jednak w obecnych czasach można być nieco "zagubionym", ponieważ w necie i różnych pismach można znaleźć mnóstwo pseudonaukowych teorii, a na internetowych forach dyskusyjnych tysiące osób potwierdzających słuszność tychże "rewelacji". Ja do tej pory nie rozumiem, dlaczego w dziesiątkach trafiających do mojego zakładu sprzętach audio, takich renomowanych firm jak Pioneer, Kenwood, Sony, czy Denon, widuję np. kondensatory Nichicon Muse Fine Gold, których cena na aukcjach Allegro dziesięciokrotnie przewyższa cenę "zwykłych" kondensatorów elektrolitycznych. Ich pomiary niczego wybitnego nie ujawniły. Te elementy widuję nawet w tanich i kompletnie nieaudiofilskich wieżyczkach tychże firm. Ich noty katalogowe są wyjątkowo skąpe, a jedyną wspólną ich cechą jest wyższa cena (może tylko w Polsce? :roll: ), oraz to, że są przeznaczone "specjalnie do audio". Tylko z jakiego konkretnego powodu akurat do "Audio"? Przecież w sprzęcie audio nie występują ani jakieś specjalnie trudne warunki pracy (temperatura, duże obciążenia prądowe, praca impulsowa itp), ani nie są wymagane jakieś wybitne parametry techniczne tych elementów. Jeżeli ich parametry nie są jakieś specjalnie wyjątkowe, to po jakiego grzyba firmy je stosują w produkowanych przez siebie sprzętach, również tych tańszych? Czyżby pracujący tam księgowi nie znali się na ekonomii? A może wszyscy nabawili się "audiofilskiego wirusa"? Co napędza ten rynek? Czyżby tylko zbiorowa autosugestia grupy zwanej audiofilami, podsycana przez bzdety wypisywane w kolorowych pisemkach? Zna ktoś odpowiedź?

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
OTLamp

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: OTLamp »

Romku, w ostatniej ankiecie lud się wypowiedział ws. tego działu - większość była za pozostawieniem z zapewnieniem stanowczej moderacji, wspominano też o niefortunnej nazwie tego działu (sugerowano jej zmianę na "kącik audio"), pisano, że powinno się tu raczej dyskutować o muzyce itp. W świetle powyższego temat o poprawianiu brzmienia przez wymianę kondensatorów i oporników powinien być już dawno zezłomowany.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6979
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: Romekd »

Widzisz, my nie próbujemy tu rozmawiać o wpływie użytych rezystorów (mam na myśli producenta, a nie podstawowe parametry, czyli moc, rezystancję, szumy itp.) na brzmienie wzmacniacza, a właśnie o braku takiego wpływu. Gdybyś przejrzał wszystkie moje wpisy na Forum, to i tak nie znalazł byś żadnego, w którym wyraziłbym opinię, że taki wpływ faktycznie istnieje. Zawsze moim uczniom i zainteresowanym tą tematyką tłumaczyłem, że na brzmienie wpływ mają jedynie mierzalne parametry (wszelkie parametry i zachowania sprzętu audio potrafimy wyliczyć, zmierzyć, przeanalizować i przewidzieć). Jeżeli natomiast słyszymy jakąś zmianę w brzmieniu, to wynika ona ze zmiany poziomu natężenia dźwięku, zmiany naszego nastawienia, samopoczucia, lub sugestii innej osoby (takiej sugestii w pewnych sytuacjach możemy ulegać).

Ponieważ takie jest moje zdanie na ten temat, to tym bardziej interesuje mnie dlaczego w ofertach znanych firm produkujących kondensatory występują serie przeznaczone do zastosowań w sprzęcie audio. Ta niewiedza mnie denerwuje, gdyż pomimo tego, że odkąd pamiętam zawsze interesowałem się elektroniką, to nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jakimi to szczególnymi parametrami miałby charakteryzować się kondensator przeznaczony specjalnie do wzmacniaczy audio, choć potrafię, i to bardzo dokładnie, opisać cechy kondensatorów do wielu innych zastosowań.

Jeżeli w tym wątku pojawią się jakieś nieporozumienia, to możesz być pewny, że będę pierwszy, który będzie za jego niezwłocznym przeniesieniem do kosza. Mam jednak nadzieję, że jako ludzie posiadający pewną wiedzę, i lubiący tą tematykę (z tego co widzę, to może nie wszyscy..), możemy porozmawiać na każdy techniczny temat, bez wzajemnego obrażania się i bez niepotrzebnych zgrzytów. No chyba, że się mylę.. ;).

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: walllker »

Koledzy, szanowni członkowie forum, naprawdę nie chciałem poruszyć tematu który wywoła burzę, ja osobiście najchętniej preferuję naprawę i odrestałrowywanie starych lampowych TV, tak się złożyło, że kilka razy zbudowałem dla paru znajomych wzmacniacze lampowe, proste konstrukcje oparte o bardzo popularne lampy takie jak EL84, ECL86, EL34, ECC83. Owym osobom bardzo spodobały się te wynalazki częściowo stworzone z schematów i danych zaczerpniętych z tego forum, i z drobnymi przeróbkami gdzie działała inwencja własna. Spowodowało to że na okolicy za pomocą poczty pantoflowej rozniosło się że jest tu gościu co się lampowymi wzmacniaczami bawi, mi to nie przeszkadza, zawsze wpadnie parę groszy, bo tu komuś jakiś wzmacniacz poleci, tu gdzieś lampa padnie, tu elektrolity w zasilaczu wyschły i trzeba wymienić itd. Dotychczas naprawiałem sprzęt który się popsuł, niekiedy nowy, niekiedy starszy, jak choćby przerobiony pod elektryczną gitarę BIS100, mniejsza z tym. Ostatnio poproszony zostałem przez audiofila z krwi i kości o wprowadzenie zmian w jego wzmacniaczu, sam powiedział że chce wymienić rezystory i kondensatory, sam zaproponował jakich firm mają być te elementy, nigdy takich elementów nie stosowałem, a na forach dla audiofilii aż huczy jakie to cuda elementy tych firm powodują, postanowiłem zaczerpnąć zdania u fachowców, u ludzi którzy żyją z budowy wzmacniaczy lampowych, ale nic to nie dało bo jak pisałem w pierwszym poście zdania były różne i bardzo rozbieżne, postanowiłem zapytać na forum, a tu powstała burza, liczyłem raczej na krótkie odpowiedzi typu, "tak poprawi to parametry" lub "nie daj spokój strata kasy to nic nie da" i koniec. Klient mimo moich sugestii postanowił wymienić te rezystorki i kondensatorki, to jest jego wybór, sam je kupuje za bardzo dużą kwotę pieniążków a ja mu je tylko wymienię i koniec. Temat uważam za zamknięty, proszę o jego skasowanie. I bardzo przepraszam, nie chciałem wywołać burzy. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wypowiedzenie się w tym temacie
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: painlust »

Walllker, jeśli gościu płaci i wymaga to zmieniaj mu te rezystory i kondensatory. Nikt nie neguje zachcianek klienta, ale zasadność tej wymiany na tym forum nie podlega jakiejkolwiek dyskusji, a o to się pytałeś.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: fugasi »

Podejście Piotra jest słuszne, może tylko na potrzeby forum warto by je sformalizować? Stworzyć jakieś FAQ, wątek przypięty na stałe, w którym wyłożone zostałaby nasze poglądy dotyczące grających kondensatorów itd., i wtedy bez emocji, nadwyrężania się, uciekania do broni masowej zagłady w postaci painlusta ;) pytającym o dźwięk kondensatorów nowicjuszom ktokolwiek odpisałby tylko RTFM, czyli Read that FAQ, mate. :)
A na bannerze, z prawej strony logo, umieścić niczym na bramie "Uwaga, zły pies!" dopisek, powiedzmy "Jesteśmy nieczuli na audiofilskie kondensatory. Wszyscy mamy oscyloskopy i nie zawahamy się ich użyć!". :)
_
OTLamp

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: OTLamp »

Romekd pisze:Gdybyś przejrzał wszystkie moje wpisy na Forum, to i tak nie znalazł byś żadnego, w którym wyraziłbym opinię, że taki wpływ faktycznie istnieje. Zawsze moim uczniom i zainteresowanym tą tematyką tłumaczyłem, że na brzmienie wpływ mają jedynie mierzalne parametry (wszelkie parametry i zachowania sprzętu audio potrafimy wyliczyć, zmierzyć, przeanalizować i przewidzieć). Jeżeli natomiast słyszymy jakąś zmianę w brzmieniu, to wynika ona ze zmiany poziomu natężenia dźwięku, zmiany naszego nastawienia, samopoczucia, lub sugestii innej osoby (takiej sugestii w pewnych sytuacjach możemy ulegać).
Nie muszę tego nawet robić, przecież wiem że tak jest. Ale ile razy można powtarzać w kółko to samo? Jasiu podał link do jednego z tematów i na tym moim zdaniem powinno się zakończyć.
Romekd pisze: Ponieważ takie jest moje zdanie na ten temat, to tym bardziej interesuje mnie dlaczego w ofertach znanych firm produkujących kondensatory występują serie przeznaczone do zastosowań w sprzęcie audio. Ta niewiedza mnie denerwuje, gdyż pomimo tego, że odkąd pamiętam zawsze interesowałem się elektroniką, to nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jakimi to szczególnymi parametrami miałby charakteryzować się kondensator przeznaczony specjalnie do wzmacniaczy audio, choć potrafię, i to bardzo dokładnie, opisać cechy kondensatorów do wielu innych zastosowań.
Bo takich parametrów nie ma, to są po prostu przemalowane zwykłe kondensatory. A że poważne firmy je stosują? Może poważne były, ale kiedyś? Wiele dawnych porządnych marek to dziś już nie to co kiedyś.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: fugasi »

OTLamp pisze:ile razy można powtarzać w kółko to samo? Jasiu podał link do jednego z tematów i na tym moim zdaniem powinno się zakończyć.
I właśnie dlatego warto powiesić ów FAQ, gdzie w punktach będzie wyliczone że: kondensatory nie "grają", bezpieczniki nie "grają" itd. i zaraz przy tym odsyłacze do co bardziej esencjonalnych wątków takich jak:
viewtopic.php?f=8&t=1356
viewtopic.php?f=14&t=293 (to tu padły kultowe "zatwardziałe bumerangi" :) )
_
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6979
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: Romekd »

Koledzy, doszło na naszym Forum do absurdalnej sytuacji. Firmy produkują elementy, rzekomo przeznaczone do zastosowań w audio, inne znane firmy stosują je w swoich urządzeniach, a na naszym Forum nie wolno zapytać dlaczego. Nie mam tu na myśli jakiś audiofilskich firm "garażowych", ale największych gigantów z branży elektronicznej. Każde pytanie o takie elementy wywołuje bardzo ostrą reakcje przeciwników "Kącika audiofilskiego". Pytający po czymś takim odnosi wrażenie, że powiedział coś niestosownego, nieprzyzwoitego.

Jakiś czas temu zamierzałem stworzyć wątek (dla początkujących) o stosowanych przez nas elementach biernych, ich parametrach, schematach zastępczych, i możliwym wpływie każdego z parametrów na działanie danego układu. Pozwoliłoby to młodym zorientować się co i dlaczego mogą stosować w swoich konstrukcjach aby uzyskać pożądany efekt końcowy, oraz jak nie dać się nabrać różnego typu naciągaczom pracującym w marketingu. Wiele lat temu Jasiu stworzył taki wątek o lampach elektronowych. Jednak zauważyłem, że obecnie już samo poruszenie takiego tematu jest na Triodzie uważane za nieprzyzwoite, jak za przeproszeniem puszczenie bąka w kulturalnym towarzystwie. Trochę to dziwne :? .

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: fugasi »

Romekd pisze: Jakiś czas temu zamierzałem stworzyć wątek (...)
Ale mam nadzieję że stworzysz go, mimo wszystko? Właśnie przez niedostatek tego typu informacji tryumfy święcą audiofilskie bajania.
_
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6979
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Przeróbka Soro Line SLSE 224

Post autor: Romekd »

OTLamp pisze:Ale ile razy można powtarzać w kółko to samo? Jasiu podał link do jednego z tematów i na tym moim zdaniem powinno się zakończyć.
Zadaj takie pytanie nauczycielowi. Ja co prawda nie czuję "misji", ale bardzo mnie martwi obserwowane przeze mnie zjawisko wtórnego analfabetyzmu, w tym również technicznego. Zresztą wydaje mi się, że zjawisko to szybko się upowszechnia. Gdy czasem włączam TV by posłuchać wiadomości, odnoszę wrażenie, że właśnie retransmitują wydarzenia w szpitalu psychiatrycznym, w którym na dodatek gdzieś wymiotło personel..
OTLamp pisze:Bo takich parametrów nie ma, to są po prostu przemalowane zwykłe kondensatory. A że poważne firmy je stosują? Może poważne były, ale kiedyś? Wiele dawnych porządnych marek to dziś już nie to co kiedyś.
Zerknij na zdjęcia pod wypowiedzią. Chcesz mi powiedzieć, że kondensator widoczny w dolnej części zdjęcia jest identyczny jak ten na górze, tylko nieco przemalowany?
Oba mają teoretycznie tą samą pojemność i dopuszczalne napięcie, jednak ten na dole aż miło jest wziąć do ręki - jest bardziej gładki, śliski, cięższy.. Jeśli chodzi o parametry, to ten na górze (seria o niskiej impedancji) w temperaturze 15 'C wykazywał pojemność 363 uF i ESR=0,1235 oma, a ten na dole 391 uF i ESR=0,0307 oma (przy 10 kHz). Po podgrzaniu w palcach pojemność górnego podniosła się do 398 uF, a ESR spadło do 0,0892, natomiast w tym większym pojemność podskoczyła do 406 uF, a ESR spadło do 0,0274 oma.
Nie twierdzę, że parametry Nichicona MUSE bardziej predysponują go do zastosowań w "audio", ale na pewno są dużo lepsze od parametrów przeciętnego kondensatora, a większa obudowa i masa sugerują również większą trwałość.

Pozdrawiam,
Romek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .