Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5475
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Witam
Obecne nadajniki analogowe radiofonii UKF i telewizji mają dużą moc.
Telewizja
k.7 TVP1 Gdynia Oksywie 0,05 kW
k.10 TVP1 Chwaszczyno 100 kW
k.22 TV4 Gdańsk Navimor 1 kW
k.24 TVP2 Gdynia Oksywie 0,050 kW
k.25 niebawem nowy nadajnik Gdańsk Jaśkowa Kopa, 0,2 kW prawdopodobnie jednak DVB-T, docelowo będzie SFN Chwaszczynem na 50 kW,
k.30 Polsat Gdańsk Navimor 1 kW
k.37 TVP2 Chwaszczyno 600 kW
k.52 TVP3 Chwaszczyno 400 kW
k.57 Polsat Gdynia Oksywie 1 kW
k.59 TVN Gdańsk Jaśkowa Kopa 20 kW
Radio
Radio Kaszëbë Stowarzyszenie Ziemia Pucka 92,30 MHz 2 kW
Program 1 Polskie Radio S.A. 95,70 MHz 120 kW
RMF FM Radio Muzyka Fakty Sp. z o.o. 98,40 MHz 120 kW
Program 3 Polskie Radio S.A. 99,90 MHz 120 kW
Radio Plus Radio Plus Sp. z o.o. 101,70 MHz 120 kW
Radio Gdańsk Polskie Radio -
Regionalna Rozgłośnia w Gdańsku
"Radio Gdańsk" S.A. 103,70 MHz 120 kW
Radio Zet Radio ZET Sp. z o.o. 105,0 MHz 120 kW
inne nadajniki radia mają stosunkowo niewielką moc
RMF Maxxx 88,60 MHz 0,5kW Kwidzyn
Radio Głos 91,40 MHz 1kW Pelplin
Skąd bierze się tak wielka moc współczesnych nadajników, i czy jest w ogóle potrzebna.
Obecne nadajniki analogowe radiofonii UKF i telewizji mają dużą moc.
Telewizja
k.7 TVP1 Gdynia Oksywie 0,05 kW
k.10 TVP1 Chwaszczyno 100 kW
k.22 TV4 Gdańsk Navimor 1 kW
k.24 TVP2 Gdynia Oksywie 0,050 kW
k.25 niebawem nowy nadajnik Gdańsk Jaśkowa Kopa, 0,2 kW prawdopodobnie jednak DVB-T, docelowo będzie SFN Chwaszczynem na 50 kW,
k.30 Polsat Gdańsk Navimor 1 kW
k.37 TVP2 Chwaszczyno 600 kW
k.52 TVP3 Chwaszczyno 400 kW
k.57 Polsat Gdynia Oksywie 1 kW
k.59 TVN Gdańsk Jaśkowa Kopa 20 kW
Radio
Radio Kaszëbë Stowarzyszenie Ziemia Pucka 92,30 MHz 2 kW
Program 1 Polskie Radio S.A. 95,70 MHz 120 kW
RMF FM Radio Muzyka Fakty Sp. z o.o. 98,40 MHz 120 kW
Program 3 Polskie Radio S.A. 99,90 MHz 120 kW
Radio Plus Radio Plus Sp. z o.o. 101,70 MHz 120 kW
Radio Gdańsk Polskie Radio -
Regionalna Rozgłośnia w Gdańsku
"Radio Gdańsk" S.A. 103,70 MHz 120 kW
Radio Zet Radio ZET Sp. z o.o. 105,0 MHz 120 kW
inne nadajniki radia mają stosunkowo niewielką moc
RMF Maxxx 88,60 MHz 0,5kW Kwidzyn
Radio Głos 91,40 MHz 1kW Pelplin
Skąd bierze się tak wielka moc współczesnych nadajników, i czy jest w ogóle potrzebna.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 926
- Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Czy jest potrzebna? Mniej więcej wygląda to tak:
Katowickie nadajniki RMF (93 MHz, 60 kW) i PR1 (97,9 MHz, 60 kW) można czysto odbierać z naprawdę dużej odległości. Np w okolicach Suchej Beskidzkiej odbiór jest bardzo dobry, z czystym stereo na pierwszym lepszym odbiorniku. Poza tym, odnoszę wrażenie, iż nazwijmy to "główne" nadajniki w województwie mają na ogół lepszą jakość dźwięku (np separacja stereo) niż te mniejsze.
Do porównania np radio Złote Przeboje (91,2MHz, 2 kW; ex radio Karolina) ma stosunkowo małą moc, do tego bardzo blisko nadaje jakaś czeska stacja co w efekcie daje kiepski odbiór nawet w niedużej odległości.
Radio Piekary (88,7 MHz, 600 W), to już zupełna tragedia. Poprawny odbiór jest możliwy jedynie przy pomocy dobrego odbiornika współpracującego z anteną zdecydowanie lepszą niż "kawałek drutu". PR4 (95,9 MHz, 100 W) można w ogóle nie zauważyć...
Żeby było zabawniej, kilka stacji czeskich spokojnie można odbierać na kawałku drutu, często z niezłym stereo. Jakby nie patrzeć, by uzyskać czysty odbiór stacji radiowej na większej powierzchni niż jedno miasto, to te kilka kW trzeba wyemitować.
TVP1 na 8 kanale (200 kW) ma niezły zasięg. By uzyskać podobny "parę" MHz wyżej TVP2 (21 kanał) musi już mieć 400 kW, a i tak nieco dalej od nadajnika jakość obrazu często jest marna. W przypadku TVP Katowice na 60 kanale (100 kW) nawet niedaleko nadajnika trudno w prosty sposób uzyskać dobry odbiór, a TV Puls (34 kanał, 5 kW) można odebrać tylko na naprawdę małym dystansie. Moc widocznie mocno obcięto, bowiem dużo lat temu, gdy 34 kanał zajmował Canal+ (dość dziwny twór, do dziś jest dla mnie zagadką na jakich zasadach odbywało się ewentualne dekodowanie) można było go odebrać na pierwszym lepszym Neptunie z połamaną anteną...
Katowickie nadajniki RMF (93 MHz, 60 kW) i PR1 (97,9 MHz, 60 kW) można czysto odbierać z naprawdę dużej odległości. Np w okolicach Suchej Beskidzkiej odbiór jest bardzo dobry, z czystym stereo na pierwszym lepszym odbiorniku. Poza tym, odnoszę wrażenie, iż nazwijmy to "główne" nadajniki w województwie mają na ogół lepszą jakość dźwięku (np separacja stereo) niż te mniejsze.
Do porównania np radio Złote Przeboje (91,2MHz, 2 kW; ex radio Karolina) ma stosunkowo małą moc, do tego bardzo blisko nadaje jakaś czeska stacja co w efekcie daje kiepski odbiór nawet w niedużej odległości.
Radio Piekary (88,7 MHz, 600 W), to już zupełna tragedia. Poprawny odbiór jest możliwy jedynie przy pomocy dobrego odbiornika współpracującego z anteną zdecydowanie lepszą niż "kawałek drutu". PR4 (95,9 MHz, 100 W) można w ogóle nie zauważyć...
Żeby było zabawniej, kilka stacji czeskich spokojnie można odbierać na kawałku drutu, często z niezłym stereo. Jakby nie patrzeć, by uzyskać czysty odbiór stacji radiowej na większej powierzchni niż jedno miasto, to te kilka kW trzeba wyemitować.
TVP1 na 8 kanale (200 kW) ma niezły zasięg. By uzyskać podobny "parę" MHz wyżej TVP2 (21 kanał) musi już mieć 400 kW, a i tak nieco dalej od nadajnika jakość obrazu często jest marna. W przypadku TVP Katowice na 60 kanale (100 kW) nawet niedaleko nadajnika trudno w prosty sposób uzyskać dobry odbiór, a TV Puls (34 kanał, 5 kW) można odebrać tylko na naprawdę małym dystansie. Moc widocznie mocno obcięto, bowiem dużo lat temu, gdy 34 kanał zajmował Canal+ (dość dziwny twór, do dziś jest dla mnie zagadką na jakich zasadach odbywało się ewentualne dekodowanie) można było go odebrać na pierwszym lepszym Neptunie z połamaną anteną...
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1182
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Moce podawane w wykazach to moce efektywne (ERP). Czyli, na chłopski rozum, "wzmocnione przez antenę nadawczą". Moce wyjściowe stopni końcowych są znacznie mniejsze.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6546
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Dobrze że dałeś "wzmocnienie" anteny w cudzysłowukaem pisze:(ERP). Czyli, na chłopski rozum, "wzmocnione przez antenę nadawczą".

μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Normalnie. Canal+ uzywało systemu Syster-Nagravision.zjawisko pisze:bowiem dużo lat temu, gdy 34 kanał zajmował Canal+ (dość dziwny twór, do dziś jest dla mnie zagadką na jakich zasadach odbywało się ewentualne dekodowanie) można było go odebrać na pierwszym lepszym Neptunie z połamaną anteną...
Jeden z popularnych obok Videocryptu 1 i Videocryptu 2 w Europie. Było jeszcze kilak innych egzotycznych systemów.
Warto jeszcze wspomnieć o wszelkich odmianach Eurocryptu używanego w transmisjach B-MAC, D-MAC i D2-MAC.
Wykorzystując impulsy sychronizacji przesyłano dane ECM (dane do odkodowania kanału) oraz EMM (dane modyfikujące rekordy karty).
Jeśli karta miała aktualne dane to ECM był dekodowany i utrzymywano sygnał do przywrócenie poprawnej zawartości ekranu.
Zniekształcenia obrazu - wybrane linie obrazu był nadawane w negatywie i ze zmniejszoną amplitudą (o 6dB). Tak było w Syster. Czasem stosowano zamianę linii obrazu. W systemach MAC zamieniono linie oraz fragmenty linii ze sobą (było to możliwe bowiem dane linii był zapisywane w pamięci a potem we właściwej skali czasowej odtwarzane (w trakcie linii odchylania poziomego był słana treść luminancji,, potem treść chrominancji i na koniec dane cyfrowe audio).
Stosowano też inne prostsze metody jak np. nakładanie sygnał zakłócającego np. 96kHz.
W przypadku wieku stosowano np. odwracanie widma - tak byo z naszym C+. Co ciekawe w wersji emisji stereo Canal+ nie kodował audio (nie w Poslce ale np. we Francji w swoich kanałach jak C+, Planete, MCM, Paris Premiere).
Polsat też kodował obraz w transmisji analogowej na satelitę - była to bardzo prymitywna metoda z zastosowanie negatywu.
System syster (analogowy) nadal jest jeszcze wykorzystywany w niektórych kablówkach!!! W przypadku SECAM bezproblemowo dekodowano za pomocą komputera PC obraz kolorowy. W przypadku PAL problem był gdy większość treści była koloru zielonego. A dlaczego bo usuwane były impulsy identyfikacji koloru i trudno bło odgladnać która linia była zakodowana.
Dodam jeszcze inne zabezpieczenia jak. zabezpieczenie przed nagraniem na magnetowidach. Prym wiodła firma Macrovision. Efektem było nagranie o pulsujacej jasności o zrywającej się synchronizacji a także na powstawaniu kolorowej uciążliwej mory na ekranie ...itp. Najstarsze i niektóre najbardziej badziewne magnetowidu były odporne na te zabezpieczenie - ktore polegały na zakłócaniu układów ARW.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 926
- Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
W systemy kodowania dokładnie nie wnikam, bo dopiero niedawno udało mi się zasadę działania banalnego SECAMu zanalizować.
Nie, nie to miałem na myśli. Ówczesne dekodery kojarzą mi się raczej z magiczną skrzynką z kartą/kluczem podłączaną do analogowego odbiornika satelitarnego. Nie spotkałem się natomiast nigdy z tym, żeby ktoś C+ dekodował z tego właśnie nadajnika naziemnego, choć widocznie było to możliwe bo po coś to nadawano...
O ile dobrze kojarzę to "Diabelski młyn" i "Łapu capu" wieczorami emitowano normalnie. Później zaczynał się czarno biały chaos z przezabawnie zniekształconym dźwiękiem.
Ale, wracając do mocy nadajników, kuriozalna jest dla mnie sprawa PR1 na długich. Legendarny maszt w Konstancinie to nie moje czasy, ale używany później przez parę lat "emerycki" Raszyn miał fantastyczny poziom sygnału na Śląsku. Wraz z uruchomieniem Solca odbiór jedynki na długich stał się utrudniony. Być może to i wina zakłóceń, choć wtedy zasilacze impulsowe również były używane. No, może nie tak tandetne jak dziś, ale były.
Gdzieś w okolicach '97 roku na kawałku drutu (ok. 3 m!) zawieszonym na drzwiczkach meblościanki, w bloku, na wysokości III piętra, uziemieniu z kaloryfera i prostym detektorze obciążonym telefoniczną wkładką W69 jedynkę było słychać czysto i głośno, cały dzień. Ba, po dorobieniu tuby z kartonu spokojnie można było nieco oddalić się od słuchawki!
A później, z pojawieniem się UKF i Solca, którym się wszyscy podniecali dobry odbiór na długich poszedł się...

Nie, nie to miałem na myśli. Ówczesne dekodery kojarzą mi się raczej z magiczną skrzynką z kartą/kluczem podłączaną do analogowego odbiornika satelitarnego. Nie spotkałem się natomiast nigdy z tym, żeby ktoś C+ dekodował z tego właśnie nadajnika naziemnego, choć widocznie było to możliwe bo po coś to nadawano...
O ile dobrze kojarzę to "Diabelski młyn" i "Łapu capu" wieczorami emitowano normalnie. Później zaczynał się czarno biały chaos z przezabawnie zniekształconym dźwiękiem.
Ale, wracając do mocy nadajników, kuriozalna jest dla mnie sprawa PR1 na długich. Legendarny maszt w Konstancinie to nie moje czasy, ale używany później przez parę lat "emerycki" Raszyn miał fantastyczny poziom sygnału na Śląsku. Wraz z uruchomieniem Solca odbiór jedynki na długich stał się utrudniony. Być może to i wina zakłóceń, choć wtedy zasilacze impulsowe również były używane. No, może nie tak tandetne jak dziś, ale były.
Gdzieś w okolicach '97 roku na kawałku drutu (ok. 3 m!) zawieszonym na drzwiczkach meblościanki, w bloku, na wysokości III piętra, uziemieniu z kaloryfera i prostym detektorze obciążonym telefoniczną wkładką W69 jedynkę było słychać czysto i głośno, cały dzień. Ba, po dorobieniu tuby z kartonu spokojnie można było nieco oddalić się od słuchawki!

A później, z pojawieniem się UKF i Solca, którym się wszyscy podniecali dobry odbiór na długich poszedł się...
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
A powiedz mi jak różnica jest pomiędzy sygnałem TV z tunera SAT analogowego z odbieranego z nadajnika naziemnej TV z wyjścia detektora wizji?. Jest jedyna ale nie zauważalna dla zewnętrznych urzadzeń - = clamping. W analagowej TV sat stosowano modulację FM zespolonego sygnału wizji. Ograniczono gęstość (względem częstotliwości) strumienia mocy wysyłanej w kierunku ziemi. Z racji że widmo sygnału dawało nierównomierzny rozkład mocy w kanale to zastosowano rozpraszanie maksimum mocy poprzez nałożenie na modulowany sygnał dodatkowego przebiegu o częstotliwości około 3Hz. W ten sposób można było emitować z większa mocą bez przekroczenia dopuszczalnej wartości mocy liczonej na jednostkę częstotliwości zajmowanego pasma oraz powierzchnię. W odbiorniku musiał być firm eliminujący przebieg 3Hz.zjawisko pisze: Nie, nie to miałem na myśli. Ówczesne dekodery kojarzą mi się raczej z magiczną skrzynką z kartą/kluczem podłączaną do analogowego odbiornika satelitarnego. Nie spotkałem się natomiast nigdy z tym, żeby ktoś C+ dekodował z tego właśnie nadajnika naziemnego, choć widocznie było to możliwe bo po coś to nadawano...
Raszyn jest (był już neistety) bliżej. A ponadto układ antenowy w Solcu to niestety porażka. Nie zapewni porządnego odbioru w Polsce.zjawisko pisze: Ale, wracając do mocy nadajników, kuriozalna jest dla mnie sprawa PR1 na długich. Legendarny maszt w Konstancinie to nie moje czasy, ale używany później przez parę lat "emerycki" Raszyn miał fantastyczny poziom sygnału na Śląsku. Wraz z uruchomieniem Solca odbiór jedynki na długich stał się utrudniony. Być może to i wina zakłóceń, choć wtedy zasilacze impulsowe również były używane. No, może nie tak tandetne jak dziś, ale były.
(...)
A później, z pojawieniem się UKF i Solca, którym się wszyscy podniecali dobry odbiór na długich poszedł się...
Nie stać nas (raczej politycznie!!!!) aby mieć antenę półfalową długofalową która zapewniałaby doskonały odbiór w całej Europie. A tak mamy zbyteczny nadajnik który z ledwością pokrywa nasz kraj. Niestety Solec byłby OK jako lokalny nadajnik średniofalowy z opcją dalekiego odbioru w nocy - ale długi fale słabo się odbijają od jonosfery.
Nic dziwnego że sensownośc emisji AM jest podważana - jeśli większość mocy wysyłamy jedynie w kosmos.
-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Ciekawi mnie jaką moc miał krakowski RON przy ul. Malczewskiego (przy ogródkach działkowych). Stoi tam całkiem okazały (123 metry) maszt, oczywiście odizolowany od ziemi. Po wyłączeniu jakiś czas stał nieużywany, potem zagnieździł sie tam Emitel i obecnie służy wyłącznie jako słup dla mocowania różnych anten ukf (eska, rmf maxxx, złote przeboje, itd.) , gsm oraz radiolinii. Dawniej podobno pracował na 1368kHz, ale nawet nie wiem jaka stacja stamtąd nadawała. Stoi jeszcze budynek nadajników, być może nawet średniofalowe nadajniki jeszcze nie poszły na złom .. ?
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
-
- 625...1249 postów
- Posty: 926
- Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Między sygnałem różnicy nie ma, no może poza tym, że zakłócenia inaczej wyglądały.STUDI pisze:A powiedz mi jak różnica jest pomiędzy sygnałem TV z tunera SAT analogowego z odbieranego z nadajnika naziemnej TV z wyjścia detektora wizji?.
Różnica polega na tym, że gniazdko dekodera w tunerze sat. jest równocześnie we/wy i sygnał wracający z dekodera do tunera trafia na wyjście do TV. Nie kojarzę natomiast, żeby jakiś telewizor równocześnie udostępniał na wyjściu AV sygnał odbierany z anteny i równocześnie wyświetlał sygnał z wejścia AV...
O to mi chodzi. No zresztą, nieistotne.
A odnośnie fal długich, to Czesi jakiś czas temu zaczęli wyłączać (oszczędności?) nadajnik po północy... Jedynki na długich, odkąd jest na UKFie też już nikt nie traktuje poważnie. Będę za czas jakiś w Niemczech, to posłucham jaki zasięg ma Solec... Postaram się poskładać jakiegoś reakcyjniaka.

W Berlinie w lutym '09 na samochodowym radioodbiorniku nie było słychać absolutnie nic, a w latach '90 Raszyn jeszcze daleko za granicą można było odbierać małym, uproszczonym do granic przyzwoitości R124 (UL1219, UL1482 i 2 BFy w głowicy; ant. ferrytowa aż 5 cm!). To już prędzej przy dobrej antenie jakiś przygraniczny RMF da się odebrać niż 225 kHz.

Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1182
- Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
- Lokalizacja: 83-200
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Nieco bardziej polski termin to chyba dyspersja.STUDI pisze: Jest jedyna ale nie zauważalna dla zewnętrznych urzadzeń - = clamping. W analagowej TV sat stosowano modulację FM zespolonego sygnału wizji. Ograniczono gęstość (względem częstotliwości) strumienia mocy wysyłanej w kierunku ziemi. Z racji że widmo sygnału dawało nierównomierzny rozkład mocy w kanale to zastosowano rozpraszanie maksimum mocy poprzez nałożenie na modulowany sygnał dodatkowego przebiegu o częstotliwości około 3Hz. W ten sposób można było emitować z większa mocą bez przekroczenia dopuszczalnej wartości mocy liczonej na jednostkę częstotliwości zajmowanego pasma oraz powierzchnię. W odbiorniku musiał być firm eliminujący przebieg 3Hz.
Co do istoty sprawy (kodowanie naziemnego Canal+), to podłączam się do kol. Zjawisko: jak na zwykłym telewizorze realizowano wpinanie dekodera w tor wizji?
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
I leciał "Striptease" z Demi Moore w roli głównej.O ile dobrze kojarzę to "Diabelski młyn" i "Łapu capu" wieczorami emitowano normalnie. Później zaczynał się czarno biały chaos z przezabawnie zniekształconym dźwiękiem.

W moim domu był dekoder Canal+ z nadajnika naziemnego, potem z niego zrezygnowaliśmy bo był tragiczny obraz (zwykle). Do dekodera podłączało się normalnie antenę "dachową", i kablem SCART podłączało się go do tv. Niestety nie pamiętam (miałem może z 13 lat) czy był rozgałęźnik antenowy, czy też wszystkie programy leciały przez dekoder, ale coś mi świta że jednak kanał wybierało się na dekoderze a nie w OTV. Pamiętam za to dobrze że o ile na wszystkich kanałach obraz był dobry, to na Canal+ zawsze sypało i huczało. Dekoder posiadał oczywiście "kluczyk" cyfrowy o określonej ważności.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
-
- 625...1249 postów
- Posty: 926
- Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
No i archeologiczna zagadka została wyjaśniona. 

Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Owszem ale temrin nie przyjął się. To były lata zachłyśnięcia się wszystkim co zagraniczne z zachodu. Polskie terminy oznaczały zacofanie z lat PRL'u. I niestety tak mamy do dnia dzisiejszego.kaem pisze:Nieco bardziej polski termin to chyba dyspersja.STUDI pisze: Jest jedyna ale nie zauważalna dla zewnętrznych urzadzeń - = clamping. W analagowej TV sat stosowano modulację FM zespolonego sygnału wizji. Ograniczono gęstość (względem częstotliwości) strumienia mocy wysyłanej w kierunku ziemi. Z racji że widmo sygnału dawało nierównomierzny rozkład mocy w kanale to zastosowano rozpraszanie maksimum mocy poprzez nałożenie na modulowany sygnał dodatkowego przebiegu o częstotliwości około 3Hz. W ten sposób można było emitować z większa mocą bez przekroczenia dopuszczalnej wartości mocy liczonej na jednostkę częstotliwości zajmowanego pasma oraz powierzchnię. W odbiorniku musiał być firm eliminujący przebieg 3Hz.
(manager, spa itd...)
kaem pisze: Co do istoty sprawy (kodowanie naziemnego Canal+), to podłączam się do kol. Zjawisko: jak na zwykłym telewizorze realizowano wpinanie dekodera w tor wizji?
Dekoder miał dwa tory video i audio.
Tor audio - pomiędzy detektor fonii a wejście wzmacniacza m.cz.
Tor video - pomiędzy detektor wizji a wejscia wzmacniacz wizji i separatora impulsów synchronizacji.
Standardowo miał gniazdo Euroconnector co ułatwiało podłączenie. W przypadku TV dalekowschodnich konieczne były kable Euro-RCA.
Pierwsze egzemplarze rozprowadzane w polce był nowocześniejsze bo miały kolorową grafikę OSD wyprowadzoną na wyjście RGB oraz FB (szybkie przełączanie sygnałów RGB - prymitywny genlock).
Z racji ze dużo o u nas było chłamu dalekowschodniego to wkrótce rozprowadzano starsza wersję z monochromatyczną grafiką i bez wyjść RGB - obra wklejany w sygnał zespolony wizji.
Nie z racji dbałości o możliwość zobaczenia menu terminala ale o fakt że przy wyświetlaniu menu (które pokrywało 80% obrazu) dekoder dekodował obraz niezaleznie od uprawnień w kluczu!!!.
Odcinają RGB i FB można było sobie oglądać na tych terminalach zdekodowany Canal+ nie płacąc za abonament.
Zdaje się że były jeszcze wersje z wbudowanym tunerem TV i wyjściem antenowym.
Bardzo podobnie było z terminalami D2-MAC dla kabłowek skandynawskich (słynny Philips CTU-900). Niestety bardzo kiepsko działał z tunerami SAT (ziarno) - z racji braku deemfazy (wymagane było ustawianie jednego bitu w rejestrze jednego ze scalaków chipsetu zaraz po jego resecie). W kablówkach modulowano sygnał za pmoca modulacji AM w sat za pomocą FM. Na odbiorniku D2-MAC (pomimo gorzej jakości niż D-MAC) obraz bił na głowę to co oferowało DVD. Niestety nie miałem okazji obejrzeć przekazu D-MAC (nie miałem odbiornika z ocpją D-MAC) - pasmo dwukrotnie szersze niż w D2-MAC. Dodam jeszcze okres trasmisji w HD-MAC na początku lat 90-tych. CTU-900 miał modulator i tuner TV. Tak samo było z Systerami czy terminalami Videocryptu (obydwu wersji 1 dla Murdocha i 2 dla plebsu spoza jego strefy wpływów - dwójkę skutecznie załamano a jedynka była praktycznie niedekodowalna)
Dźwięk w C-MAC, D-MAC D2-MAC i HD-MAC był transmitowany cyfrowo ale bez kompresji danych. Co prawda było używane próbkowanie 32kHz ale miałem porównanie Viasat TV1000 z D2-MAC'a i z DVB. To drugie było porażką jakościową. Byl jeszcze system B-MAC - taki D-MAC z analogową transmisją dźwięku za pomocą podnośnych jak w TV SAT analogowej. Szkoda ze D2-MAC udupiono niemieckimi mrzonkami o PAL-PLUS. Oferował już w latach 80-tych to co obecnie DVB - np. EPG (zarówno aktualna pozycja - następna oraz EPG na 7 dni w przód), szybką telegazetę, brak interferencji pomiędzy sygnałami luminancji i chrominancji i jak na razie największą rozdzielczość koloru (większa niż w MPEG w DVB!!!), do tego wiele ścieżek audio, jedna jako tło (czyli oryginała plus np. dubbing czy lektorzy), rozbudowany subtitling, stacje radiowe na kanale TV oraz możliwość kanału danych - aplikacje.
Ponieważ nie było jednoczesnego przesyłu danych luminancji i chrominancji a poza tym zmieniono podstawę czasu dla tych składowych aby przywrócić jednoczesność tych sygnałów nie można było uzyć linii opóźniających. Chipset miał pamięć jednej kompletnej kletki obrazu - DRAM. Był chyba tylko jeden producent chipsetu do systemów MAC -> ITT. W sumie kompatybilny z wymyślonym przez nich chipsetem TV2000 (czy jakoś tak podobnie nazwanym) dla PAL/SECAM. Nuie było też nadawanych impulsów synchronizacji poziomej!!!. Ale na zwykłym TV niekodowany obraz D2-MAC wyglądał tak - z lewej zwężony pas z obrazem czarno-białym (luminancja) potem pas z chorminancją (przypominało to obraz negatywowy) i trzeci po prawej z szumem danych cyfrowych. Brak impulsów synchronizacji poziomej powodował "pływanie" obrazu na boki.
I jeszcze jedno - NICAM, w latach 90-tych bała nawet emisja strumieni tematycznych audio przez SAT za pomocą NICAM'u. Jeden kanał na sat i kilkadziesiąt stacji tematycznych.
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Znalazłem w swoich szwargałąch takie cuś:
Współpracowało z odbiornikiem SAT PREDKI-910 hehe.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Moce nadajników radiowych i telewizyjnych
Ależ tak właśnie jest. W prostych odbiornikach zawsze sygnał z tunera wbudowanego w TV jest wyprowadzany na Aout i Vout niezależnie od tego czy TV odbiera z tunera czy z zewnętrznego urządzenia.zjawisko pisze: Różnica polega na tym, że gniazdko dekodera w tunerze sat. jest równocześnie we/wy i sygnał wracający z dekodera do tunera trafia na wyjście do TV. Nie kojarzę natomiast, żeby jakiś telewizor równocześnie udostępniał na wyjściu AV sygnał odbierany z anteny i równocześnie wyświetlał sygnał z wejścia AV...
O to mi chodzi. No zresztą, nieistotne.