Radziecka tuba Geigera-Mullera CTC-6.

[maciej_333]

Posiadam tubę jak w temacie. Cyrylicą napisali CTC-6. Chciałbym ją uruchomić, tak by zobaczyć czy działa. Jednak nie mam pojęcia jakie napięcie do niej przyłożyć. Myślałem by na początek zwyczajnie podłączyć ją do źródła napięcia ok. 500V poprzez rezystor 220K, szeregowo ze słuchawkami. Jednak nie wiem gdzie to ma anodę i katodę. Wyprowadzenia są dwa, tuba jest dość długa. Ma ok. 13cm długości.

[Alek]

Nie wiem, skąd się wziął zwyczaj nazywania licznika w języku polskim "tubą". W angielskim jest oczywiście "Geiger-Muller counter tube", ale u nas to po prostu nie pasuje.
Może być natomiast tuba megafonowa, propagandowa czy wreszcie gramofonowa. Ewentualnie jako instrument muzyczny:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tuba
Napięcie, o ile pamiętam jest około 600V. Ale rezystor daj przynajmniej 4,7 megaoma.

[adambus]

Nie wiem, skąd się wziął zwyczaj nazywania licznika w języku polskim "tubą". W angielskim jest oczywiście "Geiger-Muller counter tube"

Licznik G-M z angielskiego to będzie raczej "G-M counter". Z kolei "tube" odnosi się do elementu czułego na promieniowanie. Po polsku to będzie po prostu rura G-M lub ewentualnie cylinder. Niemniej "tuba" faktycznie tu nie pasuje.

[Grzesiek]

Witam,

Po pierwsze nie podłączaj do niej tak wysokiego napięcia!

Napięcie pracy tej lampy to 390V. Rezystor anodowy 220K to też zdecydowanie za mało, nie przeciążaj lampy. Proponuje 6,8M, ja tyle stosuje i wszystko jest w porządku, możesz dać trochę mniej, ale proponuje nie schodzić poniżej 2,2M.

Nie podłączaj słuchawek szeregowo z lampą GM, zrób sobie choćby prosty wtórnik emiterowy na jednym tranzystorze.

Powinieneś otrzymywać ok. 2 impulsów na sekundę. Producent podaje naturalny bieg 110imp/min.

Daj znać jak ci poszło uruchamianie lampy. Jeżeli masz jakieś pytania to pisz, pomogę Ci.

P.S. Odnośnie wyprowadzeń lampy, katodą jest obudowa lampy. Wyprowadzenie, które będzie miało z nią połączenie elektryczne jest doprowadzeniem katody, doprowadzeniem anody będzie więc drugie wyprowadzenie. Ponadto jeżeli masz na lampie widoczny symbol, to mosiężne wyprowadzenie które jest bliżej symbolu jest połączone z anodą lampy.


Pozdrawiam i życzę powodzenia.

[maciej_333]

Uruchomiłem tą lampę. Początkowo podłączyłem napięcie ok. 430V przez rezystor 5M. Słuchawki miałem podłączone szeregowo z lampą, potem poprzez dodatkowy wzmacniacz na tranzystorze. Jednak nic się nie działo. Po dołączeniu napięcia ok. 890V (przy ok. 710V było tak samo) w słuchawkach było słychać coś podobnego do szumu superreakcji. Po obniżeniu napięcia do ok. 500-600V słychać suche trzaski. Pojawiają się one nieregularnie. Ich częstotliwość jest zależna od przyłożonego napięcia.

Mam stary budzik z fluoryzującymi cyframi na skali i podobnie się zachowujące ozdobne kamienie. Jednak zbliżanie takich przedmiotów nie powoduje zmiany częstotliwości stuków. Co jeszcze w domowych warunkach można wykorzystać jako źródło promieniowania ?

Czy można uznać tą lampę za sprawną ???

[Grzesiek]

Plateau tej lampy kończy się przy 430V, napięcie pracy tak jak napisałem wynosi 390V i tyle podaje producent. Podając tak wysokie napięcia pracujesz już w obszarze wyładowań ciągłych. Sprawdź jak działa przy takim napięciu jak napisałem. W załączniku zamieszcza kartę katalogową tej lampy.

Nigdy nie spotkałem się jeszcze z lampą STS-6, która by działała przy tak wysokim napięciu. Być może twoja lampa już swoje przepracowała i kończy swój żywot, albo jest rozszczelniona.

Jeżeli szukasz czegoś ogólnodostępnego, co emituje ilości promieniowania, które można łatwo wykryć to polecam sól potasową (KCl), stare siateczki żarowe do lamp gazowych (tlenek Toru), wolframowe elektrody do spawania metodą TIG z czerwonymi końcówkami, zawierają 2%Th.

Zaraz, zaraz Napisałeś, że twoja lampa ma 13cm długości. Tym czasem lampa STS-6 ma 200mm długości, jesteś pewien, że to jest STS-6? Zrób może zdjęcie i wklej tutaj, może pomyliłeś ją z STS-5, ona ma 110mm długości.

Pzodrawiam

[Furman Zenobiusz]

W razie braku w/w przedmiotów, dobrymi źródłami promieniowania wyższego od tła są zwykłe kamienie (wystarczy znaleźć kilka różnych i sprawdzić) a jeszcze lepszym - popiół z pieca, drobny bez żużli.

[MaciejMM]

Cześć

Od popiołu lepsze są wskazówki starych zgarów i zegarków "świecące w ciemnosciach" (nie muszą już świecić). Często rad można tam znaleźć

Pozdrawiam Maciej

[adambus]

Niewielkie ilości izotopów promieniotwórczych znajdują się także w czujnikach dymu. Pozdrawiam

[Furman Zenobiusz]

Taka ciekawostka - byłem kiedyś zwiedzać starą stację kolejową, jak kręcę się po różnych mniej uczęszczanych terenach, miewam przy sobie własnej konstrukcji licznik akustyczny i czasami go włączam, nierzadko idąc za tropem podwyższonego promieniowania można znaleźć całkiem ciekawe rzeczy.
Stał tam stary rozsypujący się już wagon, jeszcze z porośniętym trawą ładunkiem - coś w rodzaju kostki brukowej, koloru popielato-szarego z czarnymi kropkami. Nie wiem z czego ta kostka zrobiona, ale do tej pory w rankingu miejsc w których odkryłem podwyższony poziom promieniowania jest to zdecydowanie #1.

[Liliana]

Taka ciekawostka - byłem kiedyś zwiedzać starą stację kolejową, jak kręcę się po różnych mniej uczęszczanych terenach, miewam przy sobie własnej konstrukcji licznik akustyczny i czasami go włączam, nierzadko idąc za tropem podwyższonego promieniowania można znaleźć całkiem ciekawe rzeczy.
Stał tam stary rozsypujący się już wagon, jeszcze z porośniętym trawą ładunkiem - coś w rodzaju kostki brukowej, koloru popielato-szarego z czarnymi kropkami. Nie wiem z czego ta kostka zrobiona, ale do tej pory w rankingu miejsc w których odkryłem podwyższony poziom promieniowania jest to zdecydowanie #1.

Nic dziwnego, jeśli ta "kostka" była wykonana częściowo z elektrownianych popiołów - pokłady węgla często zawierają domieszki rud pierwiastków radioaktywnych.

[geguś]

Taka ciekawostka - byłem kiedyś zwiedzać starą stację kolejową, jak kręcę się po różnych mniej uczęszczanych terenach, miewam przy sobie własnej konstrukcji licznik akustyczny i czasami go włączam, nierzadko idąc za tropem podwyższonego promieniowania można znaleźć całkiem ciekawe rzeczy.
Stał tam stary rozsypujący się już wagon, jeszcze z porośniętym trawą ładunkiem - coś w rodzaju kostki brukowej, koloru popielato-szarego z czarnymi kropkami. Nie wiem z czego ta kostka zrobiona, ale do tej pory w rankingu miejsc w których odkryłem podwyższony poziom promieniowania jest to zdecydowanie #1.

Nic dziwnego, jeśli ta "kostka" była wykonana częściowo z elektrownianych popiołów - pokłady węgla często zawierają domieszki rud pierwiastków radioaktywnych.

Szaro-popielaty z czarnymi kropkami to granit.

[Alek]

Który też potrafi zawierać rozproszone pierwiastki radioaktywne.

[geguś]

Który też potrafi zawierać rozproszone pierwiastki radioaktywne.

Zapewne tak, lecz nie z powodu elektrownianego popiołu. Gdy się tworzył, to jedyną elektrownią na tym świecie było jądro ziemi.

[szalony]

Niewielkie ilości izotopów promieniotwórczych znajdują się także w czujnikach dymu. Pozdrawiam

Tylko odradzam serdecznie rozbieranie "bebechów" takiej czujki, na świecie z tego co wiem notowano przypadki zgonu po rozwaleniu znajdującej się w środku kapsuły detektora jonizującego, i wchłonięciu znajdującego się w środku źródła do organizmu (znajduje się tam źródło alfa Am-241 o aktywności około 7kBq). Źródło może mieć postać pyłu (!) , ilości są oczywiście mikrogramowe.

Promieniują również wszelkie kafelki łazienkowe, cegły ogniotrwałe, oraz mocniej - koszulki Auera do lamp gazowych (tlenek toru)