
Dylemat K-90 czy V6U
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Dylemat K-90 czy V6U
Witam, kiedyś kupiłem niekompletne radyjko V6U, brak było agregatu z cewkami i tak sobie leżakowało, aż niedawno kupiłem całkowicie wyprute z organów K-90, ale był tam agregat potrzebny mi do V6U, czytając wiele postów na temat przeszczepów organów do innych radyjek mam dylemat, zostawić oba w takim stanie jakim są czy przeflancowywać i teraz do którego czy do K-90 który pojawia się od czasu do czasu czy do V6U, no ale patriotycznie było by do K-90, z drugiej strony patrząc K-90 już mam działającego a V6U jest rzadszy do zdobycia i mniej elementów by mu jeszcze brakowało,trzeba założyć że podzespoły zastępcze przestano produkować przed wojną, drodzy forumowicze poradźcie 

Ostatnio zmieniony czw, 22 lipca 2010, 18:34 przez kraz, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dylemat K-90 czy V6U
Jeżeli to będą części, które były stosowane w jednym i drugim to flancować. Lepiej mieć jedno sprawne i trupa, niż dwa trupy. Mniej śmierdzi. 

Re: Dylemat K-90 czy V6U
Witam, no tak ale jak mi zostaną części z drugiego gorszego egzemplarza to strach się pokazywać z nimi na allegro bo posądzą mnie od "czci i wiary" wedle niektórych kolegów z forum, dziękuję "geguś" za śmiałą podpowiedź, tak zrobię i nie będę miał żadnych wyrzutów sumienia ponieważ uratuję jedno rzadsze, a częściami ktoś się pocieszy i uzupełni sobie radyjko oryginalnymi częściami, no niestety taka jest kolej przedmiotów w złej kondycji technicznej że muszą służyć jako dawcy, radyjka są prawie identyczne a organy wręcz takie same, kupiłem V6U z myślą podmienienia niektórych głównych podzespołów do swojego K-90, ale okazało się że dało się naprawić Kosmosa bez przekładania części, a V6U zostawiłem do naprawy chyba że....... zostanie dawcą i "kółko się zamknie", pozdrawiam Hieronim.