Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Tavil
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 137
Rejestracja: czw, 25 grudnia 2008, 15:19

Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Tavil »

Mam problem ponieważ w salce w której gram nie ma w żadnym gniazdku "bolca", jest to bardzo stary budynek i nie ma w instalacji przewodu ochronnego. W domu wzmacniacze działają mi ok - zero szumów brumu itp. Natomiast gdy przeniosę się na salkę zaczynają się dziać cyrki (szumy brumy itp) Jak sobie radzicie gdy nie ma uziemienia? Jest jakiś sposób by zminimalizować skutki braku uziemienia. Pytam ponieważ nie znalazłem nigdzie odpowiedzi na to pytanie. A pstrykanie co chwila Standby we wzmacniaczu nie jest dobrym "patentem"
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Marvel »

Podmieniasz sobie jedno z gniazdek w salce na takie z bolcem, podłączając go (bolec) do przewodu zerowego. Ja tak mam w domu "fabrycznie" (czyli od czasu budowy budynku) i jest OK.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
Tavil
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 137
Rejestracja: czw, 25 grudnia 2008, 15:19

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Tavil »

I to usunie wszelkie problemy ? Jeśli tak to zrobię sobie przedłużacz taki żeby tam nie kombinować. Kiedyś gdzieś widziałem patent z kondensatorami na gnieździe tylko nie pamiętam gdzie i jakie one były.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7419
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Thereminator »

O tak, zrób taki przedłużacz, a potem wepnij go do innego gniazdka i wylądujesz na mogiłkach, jak będzie miało odwrotnie podłączoną fazę. :twisted:

Patent z kondensatorami to nie uziemienie.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1079
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: eS »

ja widzę jedno rozwiązanie - przewód podłączany do masy układu z drugiej strony łączony np. z kaloryferem.
u mnie działało z wszystkimi układami, a reakcyjniak bez tego wył i gwizdał, zaś po uziemieniu w taki sposób odbierał na samej cewce.
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Marvel »

Nie zaproponowałem kaloryfera, bo potencjalnie jest niebezpieczny, jeśli ktoś obok albo wyżej lub niżej też na to wpadnie... :?
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1079
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: eS »

no to w takim razie 'restrukturyzacja sieci elektrycznej'.
wiadomo, że kaloryfer nie jest zalecany, aczkolwiek dopuszczalny w takich sytuacjach.
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
geguś

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: geguś »

eS pisze: wiadomo, że kaloryfer nie jest zalecany, aczkolwiek dopuszczalny w takich sytuacjach.
Zonie swojej to zaproponuj. Ble, ble, ble.
Marvel pisze:Podmieniasz sobie jedno z gniazdek w salce na takie z bolcem, podłączając go (bolec) do przewodu zerowego. Ja tak mam w domu "fabrycznie" (czyli od czasu budowy budynku) i jest OK.
Bzdura! Wymienia się wszystkie lub żadne. Nie wolno mieszać środków ochrony w pomieszczeniu.
Awatar użytkownika
Tavil
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 137
Rejestracja: czw, 25 grudnia 2008, 15:19

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Tavil »

Jeśli chodzi o przedłużacz to bardziej myślałem o tym by przerobić listwę i zrobić przełącznik który by był za to odpowiedzialny i zawsze przed podłączeniem sprawdzić bieguny w gniazdku. I chyba tak zrobię. Tego będę używał tylko ja więc nie będzie obaw o bezpieczeństwo. Natomiast co do kaloryfera. Z tym jest problem ponieważ jest to stary dom kultury. Nie ma tam kaloryferów tylko piecyki gazowe. Mógłbym podłączyć pod kran ale musiałbym mieć bardzo długi przewód by dostać się do łazienki więc to odpada.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7419
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Thereminator »

Tavil pisze:Jeśli chodzi o przedłużacz to bardziej myślałem o tym by przerobić listwę i zrobić przełącznik który by był za to odpowiedzialny i zawsze przed podłączeniem sprawdzić bieguny w gniazdku. I chyba tak zrobię. Tego będę używał tylko ja więc nie będzie obaw o bezpieczeństwo.
Podaj adres, żebyśmy wiedzieli gdzie słać paczki, jak ktoś będzie chciał skorzystać z przedłużacza pod twoją nieobecność i kiepsko się to dla niego skończy. Równie dobrze moze sie źle skończyć dla ciebie, jak ktoś przypadkiem nadepnie na przedłużacz lub go potrąci i przełącznik przeskoczy w drugą niebezpieczną pozycję.
Większość śmiertelnych porażeń prądem jest wynikiem właśnie takich głupich patentów tworzonych przez bezmyślnych domorosłych MacGyverów...
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Marvel »

geguś pisze:
Marvel pisze:Podmieniasz sobie jedno z gniazdek w salce na takie z bolcem[...]
Bzdura! Wymienia się wszystkie lub żadne. Nie wolno mieszać środków ochrony w pomieszczeniu.
Sam jesteś bzdura. :twisted: Potrafisz zaproponować jakiś rozsądne rozwiązanie? Inne niż zlecenie uprawnionej firmie projektu i wykonania nowej instalacji elektrycznej w całym budynku?
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
geguś

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: geguś »

Marvel pisze:
geguś pisze:
Marvel pisze:Podmieniasz sobie jedno z gniazdek w salce na takie z bolcem[...]
Bzdura! Wymienia się wszystkie lub żadne. Nie wolno mieszać środków ochrony w pomieszczeniu.
Sam jesteś bzdura. :twisted: Potrafisz zaproponować jakiś rozsądne rozwiązanie? Inne niż zlecenie uprawnionej firmie projektu i wykonania nowej instalacji elektrycznej w całym budynku?
Zapewniam cię, że na wzmacniaczach sie znasz. Na ochronie przeciwporażeniowej nie. Więc specjalnie dla Marwela:
!!!Wymienia się wszystkie lub żadne!!! Nie wolno mieszać środków ochrony w pomieszczeniu!!!
:lol:
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7419
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Thereminator »

Może podasz konkretny przepis, który o tym mówi?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1079
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: eS »

geguś pisze: Zonie swojej to zaproponuj. Ble, ble, ble.
rozwiń myśl.
staramy sie coś wykminić wspólnie a Ty nic konstruktywnego nie wnosisz...
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Gdy nie ma przewodu ochronnego..

Post autor: Marvel »

geguś pisze::lol:
Myślałem, że Cię sprowokuję do jakiejś konstruktywnej wypowiedzi, a Ty tylko zmieniłeś kolor i rozmiar czcionki... :(

Nie pasjonuje mnie czytanie norm i przepisów ochrony przeciwpożarowej. Natomiast w pomieszczeniu, gdzie mam warsztat, w budynku wybudowanym przez spółdzielnię mieszkaniową w latach 80-tych, mam pomieszane gniazdka (jedne z bolcem, inne bez).

Nadmieniam, że jeszcze żyję i wzmacniacze też działają.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com