Jak odnowic obudowę

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Wojtek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 686
Rejestracja: pn, 28 lipca 2003, 20:02

Jak odnowic obudowę

Post autor: Wojtek »

Gdzie można znaleźć praktyczne wskazówki na temat odnawiania obudów drewnianych starych odbiorników, chodzi mi o porady typu: jakimi środkami i w jaki sposób można usunąć popękaną politurę i jak np. nanieść nową, nie chcę tego oddawać do fachowca, bo sam chciałbym się tego nauczyć.
Wojtek
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Jak odnowic obudowę

Post autor: tszczesn »

Wojtek pisze:Gdzie można znaleźć praktyczne wskazówki na temat odnawiania obudów drewnianych starych odbiorników, chodzi mi o porady typu: jakimi środkami i w jaki sposób można usunąć popękaną politurę i jak np. nanieść nową, nie chcę tego oddawać do fachowca, bo sam chciałbym się tego nauczyć.
Do czyszczenia politury dobry jest spirytus (może być denaturat) - jak są niewielkie rysy itp. to dośc dobrze można to tym usunąć (politura się lekko rozpuszcza w spirytusie). Najlepiej spróbować jak to działa na czymś co nie szkoda uszkodzić.

A zresztą jak radio jest w przyzwoitym stanie, tylko lekko sfatygowane, to IMO lepiej zostawić je jak jest - wtedy widać po nim wiek i jak dla mnie wygląda lepiej niż odnowione "na błysk".
Awatar użytkownika
Wojtek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 686
Rejestracja: pn, 28 lipca 2003, 20:02

Post autor: Wojtek »

Ubytków i pęknięć jest na nim sporo i wygląda to dosyć kiepsko. Spróbuję denaturatem. Wyszukałem w sieci preparat o nazwie "Scansol", do usuwania farb i lakierów między innymi z powierzchni drewnianych, czy ktos z was to stosował?
Wojtek
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Wojtek pisze:Ubytków i pęknięć jest na nim sporo i wygląda to dosyć kiepsko. Spróbuję denaturatem. Wyszukałem w sieci preparat o nazwie "Scansol", do usuwania farb i lakierów między innymi z powierzchni drewnianych, czy ktos z was to stosował?
Ja nie. Większość moich radiów w zaadzie nie wymaga specjalnych zabigów, a te co potrzebuja i tak muszą być oddane do stolarza, gdyż z reguły trzeba je wtedy adrobaczyć i uzupełnić fornir.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3943
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

politura

Post autor: gsmok »

Na temat dostępnych matriałów renowacyjnych wypowiadałem sie w poście w dziale Inne. Może to Ci trochę pomoże (w opcji szukaj na forum wpisz słowo politura to od razu znajdziesz ten post).
Awatar użytkownika
Wojtek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 686
Rejestracja: pn, 28 lipca 2003, 20:02

Post autor: Wojtek »

Dzięki gsmok - przeczytałem twój post, chyba też udam sie do CASTORAMY :)
Wojtek
Janusz Pańczyk
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 27
Rejestracja: śr, 25 lutego 2004, 13:31
Lokalizacja: Poręba

Post autor: Janusz Pańczyk »

Wiele porad dotyczących amatorskiej budowy mebli, renowacji mebli ( skrzynia radia to mebel) nawet jak kałaśc politurę znajdziesz w książce " Zrób to sam ", "Zrób to sam- Vzdemecum" wydawanej w latach 80 siątych oraz w piśmie " Sam Zrobie" inna nazwa " Sam Zrobie- Magazyn racjonalizatorów Rolnictwa" było to pismo o szerokopojetym domowym majsterkowaniu takrze w urzadzeniach elektrycznych tam jest jak kłaśc politurę, choć mój ojciec zdecydoawał się w moim "Bostonie" zastosować okładzinę forniropodobną ciągle takiej szukamy na razie zdarliśmy politurę
, u nas nikt nie ma wprawy w politurowaniu, lub pomalujemy lakierobejcą
Janek
pluto
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 141
Rejestracja: czw, 3 czerwca 2004, 15:58
Lokalizacja: Piława Górna

forniry + politura

Post autor: pluto »

O boże, tylko nie żadną tapetą...
:shock: Politura jest dosyć cięzka do położenia, dla amatora osiągnięcie idealnej gładkości jest nieosiągalne. Jest to proces czaso- i praco- cłonny.
Znacznei szybszy i dający dobre efekty jest wosk meblowy położony na jakieś 4 warstwy politury kładzione "z pędzla". Forniry są łatwo dostępne, a na małych powierzchniach łatwe do położenia. Niestety poprzez listę nikt nikogo nie nauczy tej sztuki. Powiem tyle, że najlepiek kładzie się je na gorąco. Dobrym klejek jest rakol (innego nie używam).

pzdr.

Pluto
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: forniry + politura

Post autor: tszczesn »

pluto pisze: Forniry są łatwo dostępne, a na małych powierzchniach łatwe do położenia. Niestety poprzez listę nikt nikogo nie nauczy tej sztuki. Powiem tyle, że najlepiek kładzie się je na gorąco. Dobrym klejek jest rakol (innego nie używam).
Cały dowcip polega na tym, że taki uzupełniony fornir musi spełniać dwa warunki - kolor i fakturę musi mieć identyczny jak ten uzupełniany. A żeby to dobrać to trzeba mieć albo nieziemskiego farta i gdzieś taki kupić albo mieć kilkaset różnych kawałków i dobrać najpodobniejszy.
pluto
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 141
Rejestracja: czw, 3 czerwca 2004, 15:58
Lokalizacja: Piława Górna

forniry

Post autor: pluto »

Zgadza się. Na dobrą sprawę nie ma 2 identycznych kawałków forniru.
Generalnie zasada dobierania fornirów co do wzoru obowiązuje przy uzupełnianiu ubytków (robieniu wsztawek). Myslę że w zupełności wystarczy dobranie forniru o podobnym usłojowaniu z tego samego gatunku drewna. Sam robiłem wklejki i były bardzo trudne do doróznienia.
Druga rzecz to kolor - i tak nie jesteśmy w stanie stwierdzić jaki był oryginalny kolor na meblu 60- letnim. Generalnie jest zasada, że przy zniszczonym podkładzie z przebarwieniami od wody, grzyba etc. przyciemnia się trochę mebel. Poza tym żeby dobrać identyczny odcień (bejca+ politura, która tez ma swój odcień) to na prawdę wyższa szkoła jazdy. Z fornirami nie miałem nigdy kłopotów (kupowałem na giełdzie staroci, albo wyciągałem od znajomego stolarza). Kiedyś robiłem amerykańskie radio PHILCO, które było w okleinie z sekwoi (w Polsce prawie nie spotykana) i bardzo ładnie wyszła wstawka z modrzewia). Oryginalna kosztowałaby 2000 zł za bryt - ściągana frachtem.
Poza tym nie zapominajmy, że np elektrit stosował politury syntetyczne (zupełnie przeżroczyste).
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: forniry

Post autor: tszczesn »

pluto pisze:Zgadza się. Na dobrą sprawę nie ma 2 identycznych kawałków forniru.
Generalnie zasada dobierania fornirów co do wzoru obowiązuje przy uzupełnianiu ubytków (robieniu wsztawek). Myslę że w zupełności wystarczy dobranie forniru o podobnym usłojowaniu z tego samego gatunku drewna. Sam robiłem wklejki i były bardzo trudne do doróznienia.
Ja niestety skrzynek nie robię - nie mam ani warunków, ani umiejętności. Co innego środek radia - prawie każde da się zrobić (aczkolwiek nie zawsze ma to sens :)
pluto pisze:Druga rzecz to kolor - i tak nie jesteśmy w stanie stwierdzić jaki był oryginalny kolor na meblu 60- letnim. Generalnie jest zasada, że przy zniszczonym podkładzie z przebarwieniami od wody, grzyba etc. przyciemnia się trochę mebel.
Przyciemnia? I tak mam wrażenie że one są już ściemniałe.
pluto pisze:Poza tym nie zapominajmy, że np elektrit stosował politury syntetyczne (zupełnie przeżroczyste).
Skąd ta wiadomość?
pluto
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 141
Rejestracja: czw, 3 czerwca 2004, 15:58
Lokalizacja: Piława Górna

Post autor: pluto »

tszczesn:
Ja niestety skrzynek nie robię - nie mam ani warunków, ani umiejętności. Co innego środek radia - prawie każde da się zrobić (aczkolwiek nie zawsze ma to sens :)

Słusznie
Swojego czasu też reanimowałem elektronikę każdego radia, które nabyłem.
Teraz ograniczyłem sie do odświeżania skrzynek - dla mnie wiekszą wartość ma nawet niedziałający, ale oryginał, a odświeżanie wyglądu ma sens, ponieważ unika się dalszego postepowania pewnych procesów zachodzących w drewnie (jak chrupanie przez robaki), poza tym skoro nie możemy stworzyć odpowiedniej atmosferty dźwiekiem z tamtych lat- możemy zapewnic sobie radość oglądania. A do słuchania pozostawiam sobie stare płyty i gramofon.

tszczesn:

Przyciemnia? I tak mam wrażenie że one są już ściemniałe.

chodzi mi o to, że przyciemnia się w stosunku do oryginału, a nie do stanu zastanego.

tszczesn:
Skąd ta wiadomość?


Ocena facowca w tej dziedzinie (nie moja). Czysciłem taką obudowę (Maraton)- powłoka nie rozpuszczała się przy pomocy spirytusu, a po uderzeniach pozostawały charakterystyczne "bawole oczka" - a więc nie była to naturalna politura, a raczej rodzaj twardego lakieru bezbarwnego. Wtedy dosyć powszechnie stosowano lakier olejny i zaczęły tez pojawiać się środki syntetyczne (może źle to określiłem- powinienem napisać - powłoki lakierowane na wysoki połysk, bo z politurą nie ma to wiele wspólnego) , stosowane przy produkcji masowej.



pozdrawiam
Awatar użytkownika
kordek4
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 230
Rejestracja: czw, 8 grudnia 2005, 22:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: kordek4 »

Awatar użytkownika
miki
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 452
Rejestracja: ndz, 3 grudnia 2006, 17:53
Lokalizacja: Zgierz

Post autor: miki »

A co, jeśli politura niekompletna? tzn. mam właśnie taki przypadek, że mam popękaną politurę, a w niektórych miejscach po prostu są "czarne dziury" i jest czyste drewno. Jak wtedy należy ją usuwać, żeby nie zniszczyć drewna?
Awatar użytkownika
Witek
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 557
Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
Lokalizacja: Opole

Post autor: Witek »

Starą politurę usuwa się preparatem typu Scansol, Bemixol.
Potem trzeba dobrze zmyć powierzchnię denaturatem, po wyschnięciu szlifować drobnym papierem ściernym. Przy szlifowaniu należy uważać aby nie przetrzeć forniru.