Obecnie posiadam Arię 2411, nie gra najgorzej, ale strasznie denerwuje mnie głośna mechanika. Pomyślałem więc, aby spróbować wskoczyć "na wyższą półkę" (wyższą od Arii, ma się rozumieć). Zastanawiam się nad dwoma modelami:
- Akai GX-210D plusy:
+ trzy silniki
+ "niezniszczalna" głowica GX
+ autorewers (chociaż to mi akurat do szczęścia potrzebne nie jest)
minusy:
- brak przełącznika ścieżek - tylko tryb stereo, więc musiałbym jeszcze jakiegoś ZK140 dodatkowo skombinować

- dość nieprzyjazne zakładanie taśmy
druga opcja to znany i lubiany SONY TC-377 Ten ma oddzielne przełączniki zapis/odczyt dla każdej ścieżki, ponadto zakładanie taśmy jest łatwiejsze. Z tego co wiem jest to dość popularny magnetofon i sporo osób go chwali. Niestety coś za coś - jest to model jednosilnikowy, ze wszystkimi tego konsekwencjami - paski i przekładnie, przeniesienie napędu z silnika na koło zamachowe przez kółko skaczące... Po prostu obawiam się podobnych problemów co z Arią... Spójrzcie na ten mechanizm - czyż nie wygląda znajomo? Ponadto dotarły do mnie opinie o problemach z głowicami ferrytowymi - ponoć wprawdzie się nie ścierają, ale ferryt z czasem robi się kruchy i szczelina w głowicy się psuje - robi się nieregularna.
Czy ktoś zechciałby skomentować, doradzić, dorzucić coś?
Z góry dzięki