Jak to malujecie...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 987
- Rejestracja: wt, 14 kwietnia 2009, 07:47
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Jak to malujecie...
...żeby efekty (przyciemnienie) było takie jak w oryginale? Załączam zdjęcie /fragment przy głośniku/.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kupię radia firmy PZT i Elektrit, stan obojętny; najchętniej całe chassis E. Kordial może być zniszczone, tr. sieciowy - Elektrit Rival, PZT Echo 124Z - cewki i ramkę
e-mail piotrostrowski81@wp.pl + PW
Pozdrawiam!
e-mail piotrostrowski81@wp.pl + PW
Pozdrawiam!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1055
- Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04
Re: Jak to malujecie...
Witam !
Po uzupełnieniu forniru i dokładnym przeszlifowaniu całości ,fragment do przyciemnienia pociągam bejcą o kolorze w tym przypadku brązowym ( bejca wodna własnoręcznie mieszana - z suchej mieszanki wytwórni Kakadu ) , po dokładnym wyschnięciu całość łącznie z bejcowaną częścią polituruję politurą zrobioną z szelaku i przezroczystego denaturatu.
Nie używam do przyciemnienia bejcy spirytusowej ze względu na rozpuszczanie przez politurę. Oczywiście wcześniej trzeba wypróbowac kolory na podobnym materiale-fornirze gdyż z każdą warstwą bejcy i póżniej politury kolor nabiera intensywności.
Życzę powodzenia , a jak się to uda to póżniej prosta droga do cieniowania Elektritów -podobno ,bo Elektrita jeszcze nie próbowałem cieniować natomiast udało to mi się w przypadku czeskiej Mikrofony 375.
Pozdrawiam ed_net.
Po uzupełnieniu forniru i dokładnym przeszlifowaniu całości ,fragment do przyciemnienia pociągam bejcą o kolorze w tym przypadku brązowym ( bejca wodna własnoręcznie mieszana - z suchej mieszanki wytwórni Kakadu ) , po dokładnym wyschnięciu całość łącznie z bejcowaną częścią polituruję politurą zrobioną z szelaku i przezroczystego denaturatu.
Nie używam do przyciemnienia bejcy spirytusowej ze względu na rozpuszczanie przez politurę. Oczywiście wcześniej trzeba wypróbowac kolory na podobnym materiale-fornirze gdyż z każdą warstwą bejcy i póżniej politury kolor nabiera intensywności.
Życzę powodzenia , a jak się to uda to póżniej prosta droga do cieniowania Elektritów -podobno ,bo Elektrita jeszcze nie próbowałem cieniować natomiast udało to mi się w przypadku czeskiej Mikrofony 375.
Pozdrawiam ed_net.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2994
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to malujecie...
Jak widzę nie tyko ja stosuję do odnawiania politurę szelakowąed_net pisze:Witam !
Po uzupełnieniu forniru i dokładnym przeszlifowaniu całości ,fragment do przyciemnienia pociągam bejcą o kolorze w tym przypadku brązowym ( bejca wodna własnoręcznie mieszana - z suchej mieszanki wytwórni Kakadu ) , po dokładnym wyschnięciu całość łącznie z bejcowaną częścią polituruję politurą zrobioną z szelaku i przezroczystego denaturatu.
Nie używam do przyciemnienia bejcy spirytusowej ze względu na rozpuszczanie przez politurę. Oczywiście wcześniej trzeba wypróbowac kolory na podobnym materiale-fornirze gdyż z każdą warstwą bejcy i póżniej politury kolor nabiera intensywności.
Życzę powodzenia , a jak się to uda to póżniej prosta droga do cieniowania Elektritów -podobno ,bo Elektrita jeszcze nie próbowałem cieniować natomiast udało to mi się w przypadku czeskiej Mikrofony 375.
Pozdrawiam ed_net.

Jak długo prowadzi kolega proces politurowania jednej skrzynki?, bo ja ok. 2 miesiące

od położenia pierwszej warstwy do zakończenia politurowania.
Wołyń 1943. Pamiętamy!
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1055
- Rejestracja: czw, 8 stycznia 2009, 21:04
Re: Jak to malujecie...
Witam !
Wywołany do tablicy odpowiadam : rzeczywiście proces politurowania jest długotrwały i poniżej 2 miesięcy nie warto go przyspieszać. W moim przypadku skrzynkami zajmuję się w porze letniej ze względu na zapylenie podczas przygotowywania ( co z reguły wykonuję na zewnątrz zabudowań ) i odpowiednią dodatnią temperaturę podczas politurowania najlepiej powyżej 20 stopni. Pewnym mankamentem w letniej porze są wszelkiego rodzaju komary, meszki i inne owady które z upodobaniem siadają na przedmiocie. Dlatego samo politurowanie robię w garażu.
Namawiam kolegów którzy jeszcze nie próbowali wykończyć skrzynki w politurze do zrobienia próby.
Nie jest to żadna sztuka ,jedynie rzeczywiście czasochłonny proces ( 2 do 3 wartw i kilka dni schnięcia i tak 10 razy)
a efekt gwarantowany.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
ed_net
P.s.
Moje ostatnie foto politurowanej skrzynki jest w poście z listopada tego roku poszukuję części do Sterna.
Wywołany do tablicy odpowiadam : rzeczywiście proces politurowania jest długotrwały i poniżej 2 miesięcy nie warto go przyspieszać. W moim przypadku skrzynkami zajmuję się w porze letniej ze względu na zapylenie podczas przygotowywania ( co z reguły wykonuję na zewnątrz zabudowań ) i odpowiednią dodatnią temperaturę podczas politurowania najlepiej powyżej 20 stopni. Pewnym mankamentem w letniej porze są wszelkiego rodzaju komary, meszki i inne owady które z upodobaniem siadają na przedmiocie. Dlatego samo politurowanie robię w garażu.
Namawiam kolegów którzy jeszcze nie próbowali wykończyć skrzynki w politurze do zrobienia próby.
Nie jest to żadna sztuka ,jedynie rzeczywiście czasochłonny proces ( 2 do 3 wartw i kilka dni schnięcia i tak 10 razy)
a efekt gwarantowany.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
ed_net
P.s.
Moje ostatnie foto politurowanej skrzynki jest w poście z listopada tego roku poszukuję części do Sterna.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2994
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to malujecie...
Politurowanie jest czasochłonne, ale efekt jest niesamowity. Żaden lakier do podłóg nie jest w stanie zastąpić politury. Politura po prostu "żyje" - (zmienia się w czasie), a lakier jest "martwy". Poza tym przy politurowaniu wszystkie błędy łatwo naprawić (scierając wadliwe miejsce alkoholem) co w przypadku lakieru jest bardzo trudne.ed_net pisze:Witam !
Wywołany do tablicy odpowiadam : rzeczywiście proces politurowania jest długotrwały i poniżej 2 miesięcy nie warto go przyspieszać. W moim przypadku skrzynkami zajmuję się w porze letniej ze względu na zapylenie podczas przygotowywania ( co z reguły wykonuję na zewnątrz zabudowań ) i odpowiednią dodatnią temperaturę podczas politurowania najlepiej powyżej 20 stopni. Pewnym mankamentem w letniej porze są wszelkiego rodzaju komary, meszki i inne owady które z upodobaniem siadają na przedmiocie. Dlatego samo politurowanie robię w garażu.
Namawiam kolegów którzy jeszcze nie próbowali wykończyć skrzynki w politurze do zrobienia próby.
Nie jest to żadna sztuka ,jedynie rzeczywiście czasochłonny proces ( 2 do 3 wartw i kilka dni schnięcia i tak 10 razy)
a efekt gwarantowany.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
ed_net
P.s.
Moje ostatnie foto politurowanej skrzynki jest w poście z listopada tego roku poszukuję części do Sterna.
Ja do wypełniania porów stosuję pył wylkaniczny dzięki temu uzyskuję piękną gładką powierzchnię.
Wołyń 1943. Pamiętamy!
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Jak to malujecie...
Pumeks w proszku.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2994
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to malujecie...
He, he "pył wulkaniczny" ładniej brzmi - pumeks to się z piętami kojarzy.chrzan49 pisze:Pumeks w proszku.
Wołyń 1943. Pamiętamy!
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: Jak to malujecie...
A nie,nie.Są 2 rodzaje pumeksu.Jeden pochodzenia naturalnego ,podobnież najlepszy i drugi syntetyczny.Jak ktoś chce ten pierwszy to jechać na Santorini albo do Armenii.Drugi w drogeriach.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2994
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to malujecie...
Ja stosuję coś takiego:chrzan49 pisze:A nie,nie.Są 2 rodzaje pumeksu.Jeden pochodzenia naturalnego ,podobnież najlepszy i drugi syntetyczny.Jak ktoś chce ten pierwszy to jechać na Santorini albo do Armenii.Drugi w drogeriach.
http://www.reno-art.pl/product_info.php ... ucts_id=46
Wołyń 1943. Pamiętamy!
-
- 125...249 postów
- Posty: 219
- Rejestracja: sob, 5 grudnia 2009, 14:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to malujecie...
Wracając do tematu,to co to jest ten "przeżroczysty" denaturat ? Pozdrawiam. Wacek Zed_net pisze:Witam !
Po uzupełnieniu forniru i dokładnym przeszlifowaniu całości ,fragment do przyciemnienia pociągam bejcą o kolorze w tym przypadku brązowym ( bejca wodna własnoręcznie mieszana - z suchej mieszanki wytwórni Kakadu ) , po dokładnym wyschnięciu całość łącznie z bejcowaną częścią polituruję politurą zrobioną z szelaku i przezroczystego denaturatu.
Nie używam do przyciemnienia bejcy spirytusowej ze względu na rozpuszczanie przez politurę. Oczywiście wcześniej trzeba wypróbowac kolory na podobnym materiale-fornirze gdyż z każdą warstwą bejcy i póżniej politury kolor nabiera intensywności.
Życzę powodzenia , a jak się to uda to póżniej prosta droga do cieniowania Elektritów -podobno ,bo Elektrita jeszcze nie próbowałem cieniować natomiast udało to mi się w przypadku czeskiej Mikrofony 375.
Pozdrawiam ed_net.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2994
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to malujecie...
aklohol 98-99%Wacek Z pisze:Wracając do tematu,to co to jest ten "przeżroczysty" denaturat ? Pozdrawiam. Wacek Zed_net pisze:Witam !
Po uzupełnieniu forniru i dokładnym przeszlifowaniu całości ,fragment do przyciemnienia pociągam bejcą o kolorze w tym przypadku brązowym ( bejca wodna własnoręcznie mieszana - z suchej mieszanki wytwórni Kakadu ) , po dokładnym wyschnięciu całość łącznie z bejcowaną częścią polituruję politurą zrobioną z szelaku i przezroczystego denaturatu.
Nie używam do przyciemnienia bejcy spirytusowej ze względu na rozpuszczanie przez politurę. Oczywiście wcześniej trzeba wypróbowac kolory na podobnym materiale-fornirze gdyż z każdą warstwą bejcy i póżniej politury kolor nabiera intensywności.
Życzę powodzenia , a jak się to uda to póżniej prosta droga do cieniowania Elektritów -podobno ,bo Elektrita jeszcze nie próbowałem cieniować natomiast udało to mi się w przypadku czeskiej Mikrofony 375.
Pozdrawiam ed_net.
Klik http://www.domex.sklep.pl/index.php?a=opis&k=32&id=93
Wołyń 1943. Pamiętamy!
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to malujecie...
Jest denaturat barwiony (granatowy chyba) i bezbarwny, czyli przeźroczysty.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 125...249 postów
- Posty: 219
- Rejestracja: sob, 5 grudnia 2009, 14:35
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak to malujecie...
Znam denaturat taki granatowy,używany dawniej przez stolarzy.Nie spotkałem się z przeżroczystym .
Czy "rozcieńczalnik" do szelaku to właśnie jest ten denaturat przeżroczysty i czy jest lepszy od granatowego.
Pozdrawiam.
Czy "rozcieńczalnik" do szelaku to właśnie jest ten denaturat przeżroczysty i czy jest lepszy od granatowego.
Pozdrawiam.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak to malujecie...
Granatowy brudzi?
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jak to malujecie...
Potwierdzam, jest denaturat fioletowy [ech, wy, faceci, to się na barwach nie znacie!
] i bezbarwny, oba śmierdzą tak samo
.


Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!