Popularne ostatnio za sprawa takich firm jak Almarro czy BATdiabełki zastosowane w słuchawkowcu np. Zena Deux ponoc spisują sie znakomicie(jako driver pojedyncza 6sn7 - może byc jako WK ?)
No ale do rzeczy...co sądzicie o wykonaniu takiej konstrukcji opatej o np. srpp lub rownolegle polączone ecc88 jako driver i pojedynczą 6c33c na wyjsciu jako OTL słuchawkowy.
Jestem trochę audiofilem, prosze wziac to pod uwage i nie byc zbyt surowym w ocenie pomyslu
lancaster pisze:
No ale do rzeczy...co sądzicie o wykonaniu takiej konstrukcji opatej o np. srpp lub rownolegle polączone ecc88 jako driver i pojedynczą 6c33c na wyjsciu jako OTL słuchawkowy.
Wykonać można wszystko - czegóż sie nie robi dla sportu. Nie zmienia to faktu, że takową konstrukcję uważam za zupełnie idiotyczną.
Jak nie widzimy stopnia wyjściowego to co przyglądać się innym częściom wzmacniacza.
250R to się da napędzić ECC82 poprzez transformator zachowując resztę gotówki na porządne słuchawki.
Panowie, nie oszukujmy sie ...tez chyba jesteście trochę audiofilami....nie wiem wg jakiej definici audiofila widzicie temat, dla mnie prywatnie to osoba ktora potrafi ocenic roznice w brzmieniu...esli jednak widzicie to jako cheć słuchania pyt testowych i ograniczania muzyki do dobrze zrealizowanej to z cała pewnocią audiofilem nie jestem.
Wracajac do tematu...myślałem zeby zbudować amp w ktorym diabelek zasilany(anoda) 110V, siatka polaryzowana -70V i tak jak pisałem SRPP lub dwie triody równolegle sterujące.
Na co zwrocic uwagę ?
Jesli by oddalo 1W to myślę ze byloby OK.
Wychodząc z takiego założenia ak widzielibyscie schemat takiego ampa ?
chcialbym, ze wzmacniacz miał mozliwośc wysterowania równiez słuchawek 32 ohmowych(np. Grado czy opartych o wkładki Fostera - Denon, Creative otp.)
lancaster
By jakiekolwiek rozwiązanie miało sens muszą być zachowane odpowiednie proporcje. Do komfortowego odsłuchu muzyki przez słuchawki wystarczy moc rzędu kilku do kilkunastu mW. Przy kilkudziesięciu mW robi się naprawdę głośno, a słuchanie muzyki gdy moc doprowadzona do każdej z słuchawek przekracza 100 mW z czasem prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia słuchu. Ty natomiast chcesz we wzmacniaczu słuchawkowym zastosować lampy, które na samo żarzenie potrzebują mocy bliskiej 80 W. Nie obraź się, ale brzmi to trochę tak jakby ktoś do napędu roweru próbował wykorzystać potężny silnik odrzutowy. Dla mnie 6S33S we wzmacniaczu do słuchawek to zupełny nonsens.