Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: krzem3 »

Witam.
krzem3
Jako amator postanowiłem zbudować 14 lampowy wzmacniacz stereo w trybie triody,
wykorzystując lampy mocy 2 X KT88 na jeden kanał.
W stopniu wejściowym oraz odwracaczu fazy zastosuję po jednej lampie 6N8S.
W układzie sterowania 2 X 6N8S na jeden kanał.
Zasilacz hybrydowy po jednej lampie 5C3S.
Wizualne odczucia zapewnią 2 lampy EM84.
Transformator sieciowy toroidalny 500W.
Transformatory toroidalne wyjściowe specjalnie zaprojektowane do pracy
w trybie triody.
Powyższe transformatory wykonane są przez firmę Piotra.
Potężne dławiki niskiej częstotliwości 3,2H/0,6A na zamówienie wykonał KaKa.
Wzmacniacz zostanie wyposażony w dwa wskaźniki LCD do odczytu napięć anodowych.
Analogowe wskaźniki do odczytu rzeczywistego sygnału wejściowego
oraz wyjściowego (mocy).
Konstrukcja jest na etapie prac mechanicznych i montażu głównych
elementów wzmacniacza.
Po wielu przeróbkach zastosowałem obudowę z amplitunera 5,1,oczywiście wymaga jeszcze lakierowania.
Transformatory wyjściowe,sieciowy,dławiki oddzielone są ekranami z blachy
nierdzewnej o grubości 1,5mm.
Podwójne panele górne wykonane z 1,5mm blachy stalowej,
panel wewnętrzny na którym zamontowane są podstawki lampowe,
listwy montażowe,złącza.To wszystko przykrywa panel zewnętrzny (ozdobny).
Sukcesywnie postaram się zamieszczać informacje i zdjęcia o postępach
w budowie wzmacniacza.

Zamieszczam pierwsze zdjęcia z budowy wzmacniacza.
Załączniki
1.Wnętrze obudowy,widoczne toroidalne transformatory wyjściowe..JPG
2.Widok na potężne dławiki niskiej częstotliwości na rdzeniu EI-102. 3,2H-0,6A.JPG
3.Zamontowane dławiki i transformatory wyjściowe..JPG
4. Transformator sieciowy 500W.JPG
5. Transformator sieciowy 500W,widok na listwę z wyprowadzeniami..JPG
6. Pod spodem 2 potencjometry drutowe do regulacji przydźwięku sieciowego..JPG
7. Zamocowane na płycie PCB kondensatory elektrolityczne.JPG
8..JPG
9. Zamontowany  toroidalny transformator sieciowy..JPG
10. Transformatory wyjściowe podłaczone do listw montażowych..JPG
Ostatnio zmieniony śr, 16 września 2009, 01:21 przez krzem3, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: krzem3 »

Następne zdjęcia.
Załączniki
11. Układ przeciwzakłóceniowy..JPG
12.Elektrolity dla zasilacza.Układ przecizakłóceniowy.JPG
13.Soft start..JPG
14.Układ opóźniający włączenie napięć anodowych dla wszysykich lamp..JPG
15.Przełącznik przewodów głośnikowych na drugi wzmacniacz.JPG
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: Marvel »

Co to za kondensatory? Skąd i ile kosztowały?
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: krzem3 »

Kondensatory elektrolityczne to BC 470uF/400V
kris
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 152
Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: kris »

krzem3 pisze: Analogowe wskaźniki do odczytu rzeczywistego sygnału wejściowego
oraz wyjściowego (mocy).
Rozumiem, że chodzi pewnie o wskaźniki wychyłowe. To po właściwie jeszcze dodatkowo te EM84? Rozumiem efekt wizualny, ale chyba będą się dublowały z tymi wychyłowymi.

Czy dla odmiany te wskazniki LCD napięć anodowych nie będą się trochę "gryzły" wizualnie z resztą elektroniki lampowej?
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: krzem3 »

kris pisze:
krzem3 pisze: Analogowe wskaźniki do odczytu rzeczywistego sygnału wejściowego
oraz wyjściowego (mocy).
Rozumiem, że chodzi pewnie o wskaźniki wychyłowe. To po właściwie jeszcze dodatkowo te EM84? Rozumiem efekt wizualny, ale chyba będą się dublowały z tymi wychyłowymi.

Czy dla odmiany te wskazniki LCD napięć anodowych nie będą się trochę "gryzły" wizualnie z resztą elektroniki lampowej?
krzem3
Lampy EM84 służyły przeważnie do wzrokowego dostrojenia sygnału radiowego
oraz w magnetofonach jako wskaźnik wysterowania.
W wzmacniaczach lampowych stosuję lampy EM84 raczej dla ozdoby i z sentymentu, niż do pomiaru.
Każdy projektuje wzmacniacz według swoich potrzeb,a czy coś się z czymś gryzie to już kwestia gustu i brak możliwości zastosowania innego wariantu.
Odtwarzacz CD z lampą elektronową w układzie też się gryzie.
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: krzem3 »

Zapytanie.
Dotyczy zabezpieczenia kondensatorów elektr.w zasilaczu.
Czy dołączenie równoległe do każdego elektrolitu diody prostowniczej np. 1200V/3A
jest rozsądnym sposobem w przypadku pojawienia się prądu zwrotnego,
czy wystąpienia napięcia szczytowego.
Pozdrawiam. krzem3
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: Romekd »

Nie przedstawiłeś jeszcze schematu (chyba, że go przeoczyłem), ale diody, o których piszesz, raczej niczego nie zabezpieczą. Przy szeregowym łączeniu kondensatorów bardziej wskazane będą rezystory (100...220 k/2 W) wyrównujące napięcia na poszczególnych kondensatorach. Rezystory te przy okazji będą rozładowywać kondensatory po wyłączeniu wzmacniacza (np. gdy wcześniej został załączony na czas bardzo krótki, lampy nie zdążyły się nagrzać i nie zaczęły jeszcze pobierać prądu z zasilacza anodowego), co może uchronić przed niemiłą niespodzianką...

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: krzem3 »

Romekd pisze:Nie przedstawiłeś jeszcze schematu (chyba, że go przeoczyłem), ale diody, o których piszesz, raczej niczego nie zabezpieczą. Przy szeregowym łączeniu kondensatorów bardziej wskazane będą rezystory (100...200 k/2W) wyrównujące napięcia na poszczególnych kondensatorach. Rezystory te przy okazji będą rozładowywać kondensatory po wyłączeniu wzmacniacza (np. gdy wcześniej został załączony na czas bardzo krótki i lampy nie zdążyły się nagrzać i nie zaczęły pobierać prądu z zasilacza), co może uchronić przed niemiłą niespodzianką...

Pozdrawiam,
Romek
Rezystory wyrównujące napięcia i zarazem rozładowujące 150K/2w już mam zamontowane,
przeczytałem pewien artykuł w którym sugerowano o zastosowaniu diod prostowniczych
w celu zabezpieczenia przed pojawieniem się prądu zwrotnego.
Dlatego zapytałem aby nie przedobrzyć.

Schemat jeszcze nie gotowy ponieważ zastanawiam się nad układem wysterowania
lamp KT88. W układzie sterowania w jednym kanale będą pracować dwie lampy 6N8S,
czy lepiej wybrać połączenie równoległe dwóch połówek lampy,czy układ SRPP którego nigdy nie stosowałem. Mam przykład takiego układu bez podanych wartości elementów,
które należy dobrać do zastosowanych lamp.
Pozdrawiam. krzem3
Załączniki
SRPP sterowanie..gif
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: Romekd »

Nie bardzo rozumiem co to za prąd zwrotny :roll: . W przypadku szeregowego połączenia kilku kondensatorów o różnych pojemnościach, w momencie załączenia zasilania napięcia na nich rozłożyłyby się niejednakowo i dopiero rezystory doprowadziłyby do ich wyrównania. Natomiast przy próbie szybkiego rozładowania takiej baterii kondensatorów, na tych o najmniejszej pojemności mogłaby odwrócić się polaryzacja, doprowadzając nawet do ich zniszczenia. Jednak przy zbliżonych do siebie pojemnościach (kondensatory w poszczególnych łańcuchach należy odpowiednio dobrać) taka sytuacja nie ma prawa wystąpić, więc stosowanie diod uważam za zbędne. Analizując schematy urządzeń, w których zastosowano szeregowe połączenie kondensatorów elektrolitycznych, nie spotkałem się jeszcze z zastosowaniem dodatkowych diod zabezpieczających. Dysponujesz może linkiem do tego artykułu?

Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: krzem3 »

krzem3
Podaję link do strony. http://www.sp6pnz.republika.pl/doc/pa/part0.html
Tłumaczenie z książki nigdy nie wydanej w Polsce.

Pierwsze dwa elektrolity 2x68uF/400V połączone są szeregowo po lampie prostowniczej 5C3S, po dławiku są już elektrolity 470uF/400V połączone
szeregowo po 2 szt. Z tego wynika że pojemności są różne,lecz
zabezpieczone rezystorami 150K/2W wyrównującymi napięcia.
Prąd zwrotny pojawia po przebiciu mostka prostowniczego,myślę że opis jest
z lat kiedy mostki prostownicze były może mniej wytrzymałe na przeciążenia.
Ale czy zaszkodzi wydać kilka złoty na diody prostownicze mając na uwadze pracę wzmacniacza przy napięciu 500V.
Ostatnio zmieniony śr, 2 września 2009, 13:04 przez krzem3, łącznie zmieniany 1 raz.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: fugasi »

Kluczowy fragment jest tu: link (sekcja Kondensatory filtra):

"Elektrolityczne kondensatory filtrujące mogą być szybko zrujnowane przez prąd zwrotny. Zdarza się to często w przypadku uszkodzenia prostownika. Zapobiec temu można przez dołączenie diody prostowniczej, na napięcie co najmniej 600V, równolegle do każdego kondensatora, z paskiem oznaczającym katodę diody, skierowanym w stronę dodatniego bieguna kondensatora."
_
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: krzem3 »

Zgadza się i co o takim zabezpieczeniu sądzicie.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: Romekd »

Ta teoria o prądzie zwrotnym, rujnującym kondensatory w przypadku awarii prostownika, wydaje się "nieco" kontrowersyjna. Należy stosować wysokiej jakości prostowniki, oraz odpowiednio dobrany bezpiecznik, który zawsze uszkodzi się w przypadku wystąpienia jakiegokolwiek zwarcia w zasilaczu. Mnóstwo razy spotykałem się z uszkodzonymi prostownikami i w takich przypadkach z reguły uszkadzały się dwie diody w mostku i przepalał bezpiecznik. Nie musiałem wówczas wymieniać kondensatorów, gdyż pozostawały one sprawne. Kondensatory najbardziej narażone są na uszkodzenie gdy napięcie na nich przekroczy wartość maksymalną, co może mieć np miejsce gdy uszkodzi się jedna z diod "zabezpieczających" szeregowo połączone kondensatory. W takim przypadku nie pomoże żaden bezpiecznik..

Zwróć uwagę, że w przypadku zwarcia diody w mostku dwie pozostałe uniemożliwiają pojawienie się na kondensatorach wysokiego napięcia o odwrotnej polaryzacji (są włączone równolegle z kondensatorami i skierowane anodami w tą samą stronę).

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
traxman

Re: Wzmacniacz lampowy stereo w konfiguracji triodowej.

Post autor: traxman »

Tutaj to już musztarda po obiedzie, ale na przyszłość, zamiast łączyć kondensatory szeregowo, aby otrzymać zestaw na wyższe napięcie, można zasilacz rozbić na dwa moduły o połowę niższym napięciu wyjściowym i połączyć je szeregowo. W przypadku wykonywania transformatora koszt dwóch uzwojeń o napięciu 50% będzie porównywalny. Takie rozwiązanie ułatwia też zasilanie stopni wejściowych pracujących czasem przy niższym napięciu niż końcówka lub zasilanie lamp końcowych przy dużych różnicach Ua/Ug2.
Przykładowy schemat jest w zasilaczu Ua charakterografu.
ODPOWIEDZ