Kolejny DIY 5W Atomic

[Thereminator]

W dziale pojawiają się nie zawsze ukończone projekty, więc w końcu postanowiłem zaprezentować swoje jeszcze nie w 100% dokończone dzieło. Ponieważ szybko się zniechęcam jak coś nie wychodzi, brakiem warsztatu i dostepu do obrabiarek oraz trudnościami z dostaniem elementów, wzmacniacz powstawał w zasadzie na moim biurku i w przedpokoju jakieś 3 lata z kilku(nasto)miesięcznymi przerwami. Właściwe jest skończony poza maskownicami, które niebawem mam nadzieję wykonać.

th1.JPG

Zdjecia nieco przekłamują kolory, w rzeczywistości obicie ma kolor ciemnowiśniowy z czarnymi wtrąceniami.

th2.JPG

Panel przedni i tylny narysowałem (a w zasadzie to napisałem, bo zrezygnowałem z rysowania skal dla potencjometrów) w Cadzie i wydrukowałem na papierze samoprzylepnym, na to nakleiłem folię bezbarwną.

th3.JPG

th4.JPG

Montaż przestrzenny w oparciu o lekko zmodyfikowany jeden ze schematów bliźniaków painlusta - dodane gniazda pętli i żarzenie bez prostowania, symetryzowane potencjometrem, pomimo to nie ma problemów z przydźwiękiem.

th5.JPG

Wzmacniacz ruszył w zasadzie od pierwszego odpalenia, prócz małej usterki: na początku grał b. cicho, natomiast po podaniu na końcówkę sygnału z zewnętrznego preampa końcówka działała poprawnie. Próbnie połączyłem więc kablem gitarowym wyjscie i wejscie pętli i wzmacniacz zagrał z odpowiednią mocą - winowajcą okazało się jedno z gniazd pętli, którego styk zwierny słabo kontaktował. Po wymianie wszystko działa jak należy.

Schemat.

th6.JPG

W zasadzie jak napisałem powyżej przerobiłem jeden ze schematów painlusta. Nie pamietam w tej chwili dokładnie czy transformator użyty w zasilaczu ma identyczne oznaczenie jak na schemacie czy też inne (nie chce mi się rozkręcać i sprawdzać), w każdym razie to jakiś TS40, pochodzi ze zniszczonego Menueta UKF i daje potrzebne napięcia. TG2,5-1-666 pochodzi z Neptuna 424 i wykorzystałem tylko uzwojenie dla 8Ω.

Zdaję sobie sprawę, że do wyglądu wzmacniaczy Marvela nie mam startu, ale mam nadzieję, że nie wygląda to tragicznie i oczywiscie liczę na krytyczne uwagi.

[yellow_]

zdaje mi sie czy na spodzie skaj jest szyty? odzyskany z jakiegos fotela/kanapy? ;p

[Thereminator]

Skaj na obicia kanap itp. Kupiłem po obniżonej cenie w sklepie z meblami i obiciami meblowymi końcówkę beli.
Zgadłeś - obicie jest szyte. Miałem taki kaprys, żeby zszyć materiał w pętlę, a następnie nasunąć na obudowę i zamocować do wewnątrz sztyftami tapicerskimi; bez użycia kleju. Okazało się, że szew nie ma najmniejszego wpływu na brzmienie wzmacniacza

[painlust]

Ale ty poważnie dałeś takie same kondensatory w zasilaczu ?

[Kazimierz]

Daj jakieś próbki dźwięku

[pudl]

Ale ty poważnie dałeś takie same kondensatory w zasilaczu ?

Wygląda na to że tak, nie bardzo to potrzebne - spokojnie by starczyło idąc od mostka 47u 47u 22u 22u.

Uwaga co do pętli efektów - obawiam się że w takiej formie będzie dawała do efektu za duży sygnał..

[Thereminator]

painlust Akurat miałem takie jak na schemacie, więc ich użyłem majac świadomość, że mogą być mniejsze - chyba na elektrodzie ktoś zademonstrował kiedyś wzmacniacz według Twojego schematu, i wyjaśniłeś w odpowiedzi, że posiadałeś i wykorzystałeś w konstrukcji elektrolit wielosekcyjny o takich pojemnościach i tylko dlatego takie wartości są na schemacie.

pudll Co do pętli - wiem, że sygnał jest za duży, to akurat ściągnałem z innego projektu painlusta, właściwe ma umożliwiać używanie samej końcówki i podłączanie zewnętrznego preampa. Zastanawiałem sie też nad krzemową pętlą opisaną w jednym z wątków, nawet komuś (chyba Marvelowi) d... trułem o udostępnienie rysunku płytki, ale sprawa na razie przycichła...

Kazimierz Nie mam możliwości nagrania próbek - próbowałem aparatem fot., ale dźwięk jest zbyt jazgotliwy w porównaniu z rzeczywistością. W każdym razie można ukręcić przester a'la Black Sabbath, choć ja pogrywam sobie na nim także trochę Slayera, ale nędzny ze mnie gitarzysta (słaby palm muting). Na dodatek z kumplami grywam jako basista... więc może i lepiej, że nie wrzucę próbek.

[Marvel]

trułem o udostępnienie rysunku płytki, ale sprawa na razie przycichła...

W PP, gdzie pętla jest za dzielnikiem na MV bo do inwertera idzie sygnał o mniejszej amplitudzie, daje jakoś radę. W SE mi się ta pętla nie sprawdziła.

[Thereminator]

A ja w tej chwili nie chcę na siłę wpychać pętli, choć może w przyszłości jeszcze nad tym pomyślę, może ze Scream Machine PzP albo czegoś fabrycznego...

[Kazimierz]

Nie chodzi mi o podziwianie Twojego kunsztu gitarowego - mam swoją grę na co dzień - ale chciałbym posłuchać samego charakteru brzmienia jakie uzyskujesz. I na jakim głośniku.

[Thereminator]

Mały update - maskownica:

th7.JPG

[whwp]

Fajnie

No montaż trochę naćkany... ale co tam, ważne, że gra!

TS40 jednak jest niezastąpiony - najlepsze trafo na świecie

[Vault_Dweller]

Z zewnątrz wygląda OK, przydałoby się jakieś logo np. między gałkami a wyłącznikami, bo panel jest strasznie "ascetyczny". Ale tak to mi się podoba. Na następny raz polecam ustawienie transformatora głośnikowego tak, aby końcówek od uzw. anodowego nie dało się dotknąć w razie wsadzenia łapy od tyłu.

Pod szaską wg mnie tragedia, pająk i plątanina kabli woła o pomstę do nieba, wymień wszystko na eleganckie łączówki. Nie może zachodzić ryzyko, że któryś punkt zewrze się z masą. Izoluj połączenia sieci rurkami termokurczliwymi, a jeśli chodzi o "odrutowanie" wyłączników, to lepiej będzie przylutować przewody niż stosować nasuwki. Zresztą wzoruj się np. na Marvelu, robi starannie i będą z niego ludzie .

Zauważ, że zamontowanie mostka i kondensatorów na prawo od EL84, między gniazdami wyjściowymi a potencjometrem, znacznie skróciłoby przewód masy - mniejsze ryzyko brumu. Masz ledwie trzy lampy, więc skłaniałbym się ku gwieździe zamiast szyny. Polecam taki patent: zrób płytkę tekstolitową z otworami, przez które są przewleczone wyprowadzenia kondensatorów, i przynituj lub przyśrubuj oczka lutownicze tam, gdzie trzeba podłączyć przewody, diody oraz oporniki. I nigdy, przenigdy nie podłączaj kondensatorów na takich długich "wąsach", a ZWŁASZCZA pierwszego elektrolitu w zasilaczu. Prostownik i odprowadzenie DC do obwodów powinny być podpięte przy samym kondensatorze, przy czym przewody między mostkiem a kondensatorem muszą być możliwie krótkie i dość grube, a "po drodze" nie wolno do nich nic lutować. Żadnej obudowy, przewodu ochronnego, odprowadzeń do stopni na masie, ani dławików lub oporników na plusie. Dłuższe doprowadzenia kondensatorów możesz zastosować w filtrach dla kolejnych stopni, najlepiej blisko lamp - to jest akurat bardzo dobry patent.

[Thereminator]

Vault_Dweller Montaż wykonałem w pająku zamiast na łączówkach przyjmując zasadę unikania nadmiaru kabli. W pierwszych wzmacniaczach painlusta się to sprawdziło, u mnie też się sprawdza - nie ma problemu ze wzbudzeniami czy sprzężeniami, za to utrudnia to ewentualną serwisowalność wzmacniacza. I tylko z tego powodu zgadzam się, że typowy montaż p2p nadaje się raczej tylko do jedno-, dwustopniowych fenderków.
Co do proponowanch zmian - ewentualne przeniesienie zasilacza faktycznie mogłoby mieć sens, warto to przemyśleć, w kazdym razie póki nie będę wiedział ile zajmie PCB planowanej pętli FX, na pewno się tej przeróbki nie podejmę. Zastanawiam się też nad wymianą zasilacza na PCB Marvela.
Z drugiej strony wzmacniacz działa bezproblemowo i trochę sie obawiam, że przeróbki układu mogą wpłynąć niekorzystnie na brzmienie.

[eS]

zgadzam sie - w dwustopniowym fenderku zrobilem na plytce montazowej i bylo super, zrobilem plexi tak samo i było spoko.
a jak sie za bardzo podjarałem estetyką w jotceemce to montazówke musialem, klnąc pod nosem, wypruć i zrobić na listwach.