Witam,
Grzebiąc w firmowych szufladach w poszukiwaniu czegos akurat potrzebnego trafilem na historyczna juz dzis "lampke", ktora pracowicie obfotografowalem. Pracowicie, bo pozyczonym aparatem, ktory przez dluzszy czas nie chcial fotografowac ostro. W koncu znalazlem odpowiedni guzik i... efekt zalaczam.
Jesli ktorys z kolegow wie, co to za lampa, prosze o info. W zamian opowiem jej historie (bo znam ja z pierwszej reki).
Z szufladowych zapasów
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Z szufladowych zapasów
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- moderator
- Posty: 6993
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
-
- 250...374 postów
- Posty: 272
- Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa
Marconi
Tak, tylko dla jej urody nie dalem zezlomowac tej lampy w polowie lat 80-tych chyba, kiedy stary spektrometr NMR ustepowal nowoczesniejszym urzadzeniom na polprzewodnikach.Romekd pisze: Przypomina wyglądem gazotron rtęciowy. Co by to jednak nie było i tak się pięknie prezentuje. No i to logo „Marconi”...
To bylo urzadzenie produkcji japonskiej. Szesc - o ile pamietam - takich lamp pracowalo w zasilaniu poteznego elektromagnesu wykonanego jeszcze tradycyjna technika - w miedzi.
Dzisiejsze spektrometry maja elektromagnesy nadprzewodzace pracujace w cieklym helu, pola magnetyczne sa tak silne, ze nie mozna sie zblizac do sprzetu z ferromagnetycznymi przedmiotami, w tym kartami kredytowymi, rozrusznikami serca itp, bo po prostu - klapa :)
Jednoczesnie urzadzenia sa tak czule na obce pola magnetyczne, ze maja wbudowana kompensacje pola ziemskiego.
Kabel podstacji prostownikowej tramwajow zakopany poza budynkiem, ale przy tej samej ulicy rozstrajal aparature, gdy z pobliskiego przystanku ruszal tramwaj. Zreszta zwykla harcerska busola umieszczona na chodniku takze pokazywala wtedy polnoc na zachodzie. :)
W miedzyczasie wszedlem w google i znalazlem ten typ - to GU20/21, max. napiecie 13kV, prad anody kilka A, zarzenie bezposrednie 4V kilkanascie A. Nie skopiowalem, podaje z pamieci, a teraz nie moge znowu tam trafic :(
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- moderator
- Posty: 11249
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Marconi
Aaaa, stanadradowy gazotron, wg. angielskich oznaczeń (Marconi przez U oznaczał prostowniki, gazowane miały dodane 'G' na początku, od 'gas'). Jest w Mikołajczyku, a nawet jeden u mnie w domu :)Adam Myslinski pisze: W miedzyczasie wszedlem w google i znalazlem ten typ - to GU20/21, max. napiecie 13kV, prad anody kilka A, zarzenie bezposrednie 4V kilkanascie A. Nie skopiowalem, podaje z pamieci, a teraz nie moge znowu tam trafic :(
-
- 250...374 postów
- Posty: 264
- Rejestracja: pn, 14 marca 2005, 22:56
- Lokalizacja: wawa
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Może dlatego, że zawiesił produkcję zanim zaczęły powstawać "klasyczne" lampy do audioximian pisze:odnosze wrażenie ,że jest to producent bardzo egzotyczny a w obrocie klasycznych lampam do audio wogóle się nie spotkałem.

Albo miał inny profil. Widziałeś kiedyś lampy audio produkcji na przykład Laminy?
-
- moderator
- Posty: 11249
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Jest ich dużo, tyle, że nie u nas. Głównie w Anglii, to była angielska firma i produkowała lampy na miejscowy rynek.ximian pisze:Co jest przyczyną tak rzadkiego występowania lamp firmy Marconi. Mam co prawda kilka sztuk lamp tego proucenta jednak wszystkie to gazotrony. Szukając na przykład na allegro odnosze wrażenie ,że jest to producent bardzo egzotyczny a w obrocie klasycznych lampam do audio wogóle się nie spotkałem.