Zawsze widziałem że Jimm Marshall zapożyczył idee swojego jtm45 od fenderowskiego bassmana 59. Jednak kiedy zajrzałem w schematy to okazało się że są one takie same :O, jedyna różnica to końcówka mocy, co więc powoduje że brzmią one tak różnie ? Transformatory ? lampy mocy ? Czy może coś czego nie umieszcza się na schematach ?
No i swoją drogą jak to w ogóle mogło przejść pod kątem prawa ? Licencje i własności zawsze były w stanach bardzo dokładnie pilnowane.
marshall jtm45 a bassman 59
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1325
- Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29
marshall jtm45 a bassman 59
pozdrawiam,
Paweł
Paweł
Re: marshall jtm45 a bassman 59
Jeśli jest inna końcówka mocy to masz odpowiedź.Wicker pisze:Zawsze widziałem że Jimm Marshall zapożyczył idee swojego jtm45 od fenderowskiego bassmana 59. Jednak kiedy zajrzałem w schematy to okazało się że są one takie same :O, jedyna różnica to końcówka mocy, co więc powoduje że brzmią one tak różnie ? Transformatory ? lampy mocy ? Czy może coś czego nie umieszcza się na schematach ?
No i swoją drogą jak to w ogóle mogło przejść pod kątem prawa ? Licencje i własności zawsze były w stanach bardzo dokładnie pilnowane.
Wystarczy inny punkt pracy, inna impedancja obciążenia aby zmienić poziom zniekształceń oraz ich widmo tj wartość dla każdej z harmonicznych.
Montaż - pojemności szkodliwe itd przy wysokich impedancjach wpłyną na pasmo przenoszenia oraz przesunięcia fazowe - nawet ten sam schemat a inny montaż może w niektórych przypadkach dać inny rezultat.
Jeśli są sztywno ustalone punkty pracy lamp mocy to zależnie jak się je ustawi można tez wpłynąć na te zniekształcenia.
Trafo - jego właściwości wpływają na to co wyjdzie z niego do głośnika.
Zasilacz -jak zawsze należy pamiętać że na impedancji wewnętrznej zasilacza powstają pasożytnicze sprzężenia. Nawet niby ta sama wartość kondesatora filtrującego napięcie zasilania ale inny typ mający inne parametry do tego długie przewody łączące stopień z tym kondesatorem mają wpływ jeśli mamy stopnie hi-gain - ale nie tylko nawet w w stopniu o niskim wzmocnieniu można wpłynąć kondesatorem odsprzęgającym zasilanie na ch-kę częstotliwościową. Jeśli kondesator np. stracił nieco na pojemności to może się okazać że mamy podpicie dolnej części pasma.
Lampy (także tranzystory) to elementy mające dość duży rozrzut parametrów - jeśłi przypadkiem mamy egzemplarze o znacznie różniących się parametrach w dwóch konstrukcjach o niby tym samy schemacie - może się okaząc zę inaczej będą zniekształcać.
Co do patentu - pamiętaj że nie można formalnie opatentować tzw. ogólnie znanych rzeczy. A ochrona dotyczy tego co podano w zastrzeżeniu patentowym - po słowie znamienn(e/y) ... Zrobienie małego błędu językowego może spowodować łatwe obejście całego patentu. Przykład z Polski ktoś kiedyś opatentował przyrząd do diagnozy oka - gdzie w zastrzeżeniu było to znamienny tymże że oko jest zasłaniane cyklicznie .... Inni za granicą zerżneli projekt z patentu i opatentowali go zgodnie z prawem bowiem w ich zastrzeżeniu było słowo odsłanianie zamiast zasłanianie. Dla prawników to zupełnie coś innego bo inne są słowa - w ich rozumienie zasłanianie to co innego niż odsłanianie, pomimo iż zdanie zastrzeżenia patentowego sugeruje zasłonięcie i odsłonięcie oka powtarzającym się cyklu.