Witam serdecznie,
noszę się z zamiarem zbudowania przedwzmacniacza ze strony
http://www.geocities.com/rjm003.geo/rjm ... _pho3.html, którego schemat zamieszczam poniżej. Niestety mój wzmacniacz pochodzi z czasów, w których adaptery były "be", a CD-ki jeszcze "ciaciy" i nie posiada niestety gniazda do podłączenia gramofonu magnetycznego (Harman/Kardon HK620, gramofon Akai AP-D30). Jak widać jest to konstrukcja dość prosta i uruchomienie nie powinno nastręczyć wiekszych trudności początkującemu, za jakiego się uważam

Naczytałem się natomiast o wpływie jakości elementów pasywnych na parametry układu i tego dotyczy moje pytanie. Posiadam bowiem spory zapas polskich kondensatorów - popularnych "zielonych pastylek". Będą wystarczające, czy lepiej zainwestować w coś mądrzejszego? Nie mam na myśli "ałdjofylskich" za xx PLN, ale np. Wima. Układ powstaje jako "coś z niczego" - jedynymi nowymi elementami są podstawki i lampy, trafo zasilające z rozbitej Sarabandy znalezionej pod "chasiokiym", rezystory MŁT, reszta gawiedzi również z demontażu

Jeśli któryś z kolegów ma jakies doświadczenia z tymże układem, będę bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi i wskazówki. Pozdrawiam,
carlos
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu." (Winston Churchill)