Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Witam
Od pewnego czasu obserwowałem wpisy na forum dotyczące używanych przez Was drodzy Forumowicze źródeł dźwięku. Wiele zostało napisane o gramofonach, odtwarzaczach CD i nawet o szpulowcach. Mało natomiast uwagi poświęciliśmy magnetofonom kasetowym.
Przyznaję się że u mnie podstawowym źródłem muzyki są jeszcze taśmy do szpulowców i kasety MC (w pewnym mniejszym stopniu też LP) a wszelkie źródła „cyfrowe” należą do mniejszości.
Powiem nawet że lubię ten szum powstający przy odtwarzaniu kasety, dzięki temu lubię muzykę z MC bardziej niż z CD
Czy są na forum jeszcze inni miłośnicy taśmy w kasetce?
Jeśli tak to jakich nośników używacie najchętniej i na jakim sprzęcie odtwarzacie i nagrywacie swoje kasety?
Od pewnego czasu obserwowałem wpisy na forum dotyczące używanych przez Was drodzy Forumowicze źródeł dźwięku. Wiele zostało napisane o gramofonach, odtwarzaczach CD i nawet o szpulowcach. Mało natomiast uwagi poświęciliśmy magnetofonom kasetowym.
Przyznaję się że u mnie podstawowym źródłem muzyki są jeszcze taśmy do szpulowców i kasety MC (w pewnym mniejszym stopniu też LP) a wszelkie źródła „cyfrowe” należą do mniejszości.
Powiem nawet że lubię ten szum powstający przy odtwarzaniu kasety, dzięki temu lubię muzykę z MC bardziej niż z CD
Czy są na forum jeszcze inni miłośnicy taśmy w kasetce?
Jeśli tak to jakich nośników używacie najchętniej i na jakim sprzęcie odtwarzacie i nagrywacie swoje kasety?
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
^
Ostatnio zmieniony pt, 10 lipca 2009, 00:42 przez pierwszy, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
O kurczak! Macska - tyś audiofil!
Kasety to w gruncie rzeczy nie moje czasy ale przed nazwą "Nakamichi" zgina się każde, nawet najbardziej harde kolano.
Ja używam od czasu do czasu magnetofonu do szybkich notatek dźwiękowych, np. kiedy chcę "zanotować" coś z radia. Kaseta zawsze tkwi w kieszeni, wystarczy ON, REC i gotowe, nie to co, panie, w komputerze: otwórz menu, wybierz Audacity, poczekaj, wybierz wejście... a jak komputer był wyłączony to już w ogóle kaplica (bootowanie itd.).
I komu przeszkadzał analogowy sprzęt?

Ja używam od czasu do czasu magnetofonu do szybkich notatek dźwiękowych, np. kiedy chcę "zanotować" coś z radia. Kaseta zawsze tkwi w kieszeni, wystarczy ON, REC i gotowe, nie to co, panie, w komputerze: otwórz menu, wybierz Audacity, poczekaj, wybierz wejście... a jak komputer był wyłączony to już w ogóle kaplica (bootowanie itd.).
I komu przeszkadzał analogowy sprzęt?
_
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Ekoterrorystomfugasi pisze: I komu przeszkadzał analogowy sprzęt?


Poważnie to też mam i czasami włączę coś na kiepskim MDS442 i jescze gorszym M9108

- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
A owszem, używam kaseciaka, i to często. Odziedziczyłem dużo taśm po starszym bracie, a trochę kupiłem sam... Mogę się pochwalić całą dyskografią Depeche Mode aż do Violatora [och, gdy miałem cztery czy pięć lat to miałem świra na punkcie tego zespołu], paroma albumami Lacrimosy, Genesis i Phila Collinsa, Pink Floyd, Mike'a Oldfielda, Jeana Michela Jarre'a... Chociaż słucham głównie z CD, to kasety nie poszły w odstawkę i często po nie sięgam.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Dziękuję za odzew i cieszę się ,że kasety nie są dla was jedynie reliktem przeszłości . Macska gratuluję posiadania takiego sprzętu jakim jest DR-3, po prostu świetna japońska robota.
Ja na razie nagrywam i słucham przy pomocy Technicsa RS-B665 ale planuję zmianę... kiedyś
Najczęściej nagrywam na chromowych Sony UX-S uważam że ustępują trochę TDK SA ale są od nich łatwiej dostępne(przynajmniej w mojej okolicy).
Coraz ciężej jest znaleźć w sklepach dobre kasety, swojego czasu pojawiły się nawet w Lidlu Maxell z nośnikiem chromowym ale nie idzie ich poprawnie skalibrować
albo mam zbyt kiepskiego decka albo te kasety nie są najlepszej jakośći a może mam po prosu niewystarczającą wiedzę.
Wiecie może jaki nośnik i jaki sprzęt stosowano przy nagrywaniu „oryginalnych” kaset dostępnych kiedyś w sklepach muzycznych? Ich jakość zawsze była bardzo dobra niezależnie od posiadanego decka i (fabrycznych) ustawień głowicy.
Ja na razie nagrywam i słucham przy pomocy Technicsa RS-B665 ale planuję zmianę... kiedyś

Najczęściej nagrywam na chromowych Sony UX-S uważam że ustępują trochę TDK SA ale są od nich łatwiej dostępne(przynajmniej w mojej okolicy).
Coraz ciężej jest znaleźć w sklepach dobre kasety, swojego czasu pojawiły się nawet w Lidlu Maxell z nośnikiem chromowym ale nie idzie ich poprawnie skalibrować

Wiecie może jaki nośnik i jaki sprzęt stosowano przy nagrywaniu „oryginalnych” kaset dostępnych kiedyś w sklepach muzycznych? Ich jakość zawsze była bardzo dobra niezależnie od posiadanego decka i (fabrycznych) ustawień głowicy.
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Sięgam - zarówno po kasety jak i po szpule. Dokonałem nawet perwersji pt. zgranie kilku albumów z kompa na taśmę, coby mieć "pretekst" do włączenia magnetofonu.
Co do sprzętu...
Kaseciaki:
- Onkyo TA2060 (wypas, dwa silniki, napęd bezpośredni i trzy głowice
, nawet na stronce "naks" się znalazł
)
- Kasprzak M7010
- Diora MSH101 i MDS410 ("duża" Etiuda)
- MK125
Szpulowce:
- Aria MS2411
- ZK120T
Ogólnie - kocham magnetofony

Co do sprzętu...
Kaseciaki:
- Onkyo TA2060 (wypas, dwa silniki, napęd bezpośredni i trzy głowice


- Kasprzak M7010
- Diora MSH101 i MDS410 ("duża" Etiuda)
- MK125


Szpulowce:
- Aria MS2411
- ZK120T
Ogólnie - kocham magnetofony


Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
To i ja wymienię to co mam na stanie: Technics RS-B555 (mój "notatnik" dźwiękowy, mam go o metr od komputera), Magmor MSD-1402 i szpulowiec Tesla B4 (szkoda że nie lampowy).
_
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
No ba!Maciek1 pisze:Czy są na forum jeszcze inni miłośnicy taśmy w kasetce?
Co prawda nie udało mi się do tej pory dorobić Nakamichi, Macska znów mnie prześcignął w audiofilskości

Aktualnie używam nieśmiertelnego Akai GX-57 czy jak mu tam, oraz magnetofonu w garbusie. Nie wiem nawet kto wyprodukował ten drugi, ale jak na sprzęt w samochodzie spisuje się całkiem nieźle. Natomiast Akai przy dobrym nagraniu potrafi zawstydzić CD

Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Do folkswagona radyjka produkował przeważnie Blaupunkt.
Ja używam teraz sporadycznie Denon UDR-M7 z czasów kiedy Denon produkował jeszcze średniej klasy przyzwoity sprzęt audio. Niestety jego dni są policzone zużycie mechanizmu oraz stopniowa degradacja xx-letnich kaset.
Ja używam teraz sporadycznie Denon UDR-M7 z czasów kiedy Denon produkował jeszcze średniej klasy przyzwoity sprzęt audio. Niestety jego dni są policzone zużycie mechanizmu oraz stopniowa degradacja xx-letnich kaset.
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
MSD1405 MAGMOR-u. Mechanika w zasadzie jak w Finezji, królestwo tworzyw sztucznych. Mechanizm jest mniej lub bardziej skopiowany z przenośnych radiomagnetofonów Grundiga produkowanych w latach osiemdziesiątych. Kupiłem go chyba w '86.
Początkowo największą bolączką była stabilność prędkości przesuwu taśmy. Przyczyną były komutatory polskich silniczków, wykonane na laminacie i wyjątkowo nietrwałe. Sytuację poprawiło wstawienie jakiegoś markowego a także użycie odpowiednich smarów i olejów.
Początkowo największą bolączką była stabilność prędkości przesuwu taśmy. Przyczyną były komutatory polskich silniczków, wykonane na laminacie i wyjątkowo nietrwałe. Sytuację poprawiło wstawienie jakiegoś markowego a także użycie odpowiednich smarów i olejów.
785mm
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Największą wadą tego typu mechanizmów było mocowanie, a raczej jego brak w dźwigni rolki dociskowej oraz te gumowate kółko zębate dowijania.
-
- 500...624 posty
- Posty: 546
- Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
- Lokalizacja: Świdnica
- Kontakt:
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
A wie ktoś może jak powinno się rozmagnesowywać mechanizm magnetofonu czy magnetowidu? Mój pomysł jest taki: wymontować elementy mające kontakt z taśmą, ułożyć 'na kupkę' na stole w środku pętli do kineskopów i włączyć pętlę. Już kogoś pytałem i stwierdził że metoda dobra, ale nie chcę niczego zepsuć...
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
Może być też dławik na rdzeniu żelaznym (1/2 transformatora, bez kształtki I zamykającej obwód magnetyczny) zasilane z sieci poprzez żarówkę (aby nie spalić dławika) zbliżany ruchami kołowymi do magnetofonu przy jednoczesnym zmniejszaniu promienia okręgu i cofany od magnetofonu w podobny sposób. Jeżeli dławik jest już kilkadziesiąt cm od magnetofonu to wyłączamy zasilanie dławika. Chodzi o stopniowe zwiększanie i po rozmagnesowaniu stopniowe zmniejszanie natężenia pola magnetycznego.
Cewka rozmagnesowywująca z telewizora koniecznie z pozystorem inaczej zamiast rozmagnesowywaniem zajmiesz się gaszeniem pożaru.
Cewka rozmagnesowywująca z telewizora koniecznie z pozystorem inaczej zamiast rozmagnesowywaniem zajmiesz się gaszeniem pożaru.
Re: Czy są wśród nas „Kaseciarze”?
W serwisach używano demagnetyzatorów Koeniga. Rozmagnesowywano głowice uniwersalne oraz rolki przesuwu (na kole zamachowym).
Ostatnio zmieniony śr, 31 grudnia 2008, 20:44 przez mukoki, łącznie zmieniany 1 raz.
Bądźmy wdzięczni idiotom. Gdyby nie oni, reszta nigdy nie osiągnęłaby sukcesu. [M.Twain]