Witam,
Nie jest to lampowy telewizor, ale wydaje mi się, że jest już "retro". Otóż jakiś czas temu przyszedł dziadek i mówi, że obraz mu zniknął. Zszedłem zobaczyć i ekran był ciemny, ale dźwięk było słychać normalnie, przełączały się też kanały (oczywiście po dźwięku to było poznać). Po krótkiej analizie znalazłem przyczynę - okazało się, że wylał kondensator na anodzie i zrobił zwarcie na prostowniku. No i tu jest problem z częściami - znalazłem jeden schemat, ale był kompletnie nieczytelny, więc czy da się jakoś częściami dostępnymi w sklepach naprawić? Bo nie sądzę, by się dało gdzieś dostać ruskie części...
Poza tym obejrzałem dokładnie wszystko, nie widać, by w innym miejscu coś się upaliło.
Tak to wygląda:
Pozdrawiam,
PJ
Ostatnio zmieniony pt, 12 grudnia 2008, 11:56 przez Piotrek J., łącznie zmieniany 1 raz.
AZ12 pisze:Jest to powielacz napięcia z prostownikami selenowymi. Można je zastąpic odpowiednimi diodami krzemowymi wysokonapięciowymi.
W kraju spotykanymi pod oznaczeniem BYP350. 8k powinno w tym zastosowaniu wystarczyć. Nie wiadomo tylko w jakim stanie są kondensatory, zwłaszcza ten po lewej stronie zdjęcia. Trzeba go przede wszystkim oczyścić ze świństwa jakie wydostało się z obudowy stosu selenowego. Sam kondensator na pewno nie "wylał": są to kondensatory ceramiczne o pojemności kilkudziesięciu pF (pojemność niekrytyczna, można użyć nieco większej niż oryginalna) i napięciu pracy min. 6,3kV.
Telewizorek wewnętrznie jest w stanie bardzo dobrym, wystarczyło go jedynie odkurzyć.
Cały syf był właśnie w puszce powielacza - miedziane przewody się utleniły. Co do kondensatorów, też trzeba je wymienić, bo są tak skorodowane, że się rozpadają - zwłaszcza ten z lewej strony, od którego odpadły nóżki.
Gdzieś miałem taki powielacz, jak znajdę to się odezwę. Nie ma sensu babrać się z jakimiś diodami, ktoś napewno znajdzie taki powielacz w swoich zapasach
Piotrusiu widzę, że z moją pamięcią nie jest jeszcze tak źle, kiedy znalazłem to co długo leżało zapomniane gdzieś w pudłach. 3 selenowe prostowniki i 2 kondensatory 100pF/10kV, czyli to co jest Ci potrzebne. Zapraszam na pw.
Witam ponownie,
po wymianie powielacza telewizorek znów odżył - dziadek zadowolony.
Na zdjęciu obraz trochę niewyraźny, ale to kwestia zdjęcia.
Dziękuję za pomoc
A na ekranie "Galimatias, czyli kogel mogel" z wczoraj
Dobrze, że sprzęt jeszcze chodzi, u mnie takie dwa poszły na szrot Ale mam jeszcze dwie małe elektroniki 6"
Parę lat temu znajomy ojca chciał mu oddać taki zbędny telewizorek (na chodzie), ale jego małżonka sie nie zgodziła, za to tydzień później własnoręcznie wywaliła TV do śmietnika Jak mawiała B. Dykiel w komedii "Wyjście awaryjne": "Podłość ludzka nie zna granic".
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
PiotrekJ pisze:Witam ponownie,
po wymianie powielacza telewizorek znów odżył - dziadek zadowolony.
Na zdjęciu obraz trochę niewyraźny, ale to kwestia zdjęcia.
Dziękuję za pomoc
Zawsze zazdrościłem tym, co mieszkają w miastach odbierających idealnie TV na antenach teleskopowych. No cóż, taka gmina...
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.