Resurrector - niby voodoo a jednak może działać..

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

pudl
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 120
Rejestracja: pn, 7 lutego 2005, 21:00
Lokalizacja: Katowice

Resurrector - niby voodoo a jednak może działać..

Post autor: pudl »

Ogólnie tematy audio hifi voodoo średnio mnie kręcą, mogę się ewentualnie czasem pośmiać z podstawek pod kable za kilka tys zł :) ale przypadkiem trafiłem dziś na pewną aukcję.. z początku pomyślałem że to kolejny typ próbujący zbić kasę swoim cudem techniki na 'biednych' audiofilach :P tymbardziej jak pisze że słucha muzy na głośniku gitarowym :lol: ale kurcze.. to co pisze ma sens moim zdaniem. Faktycznie głośnik przecież jak gra to sam z siebie też indukuje w cewce prąd o kierunku przeciwnym do tego którym jest zasilany przez wzmacniacz.. jeśli by takie zjawisko w jakiś sposób wyeliminować to może rzeczywiście uzyskamy wyraźną poprawę brzmienia. Co o tym chłopacy sądzicie? 8)

http://www.allegro.pl/item416049400_res ... _domu.html
http://allegro.pl/item459958818_resurre ... acony.html
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Re: Resurrector - niby voodoo a jednak może działać..

Post autor: VacuumVoodoo »

Jesli spojrzysz na glosnik jak na generator to czym jest on obciazony? No wlasnie, impedancja wyjsciowa wzmacniacza a ta w porzadnym wzmacniaczu jest duzo duzo nizsza od impedancji glosnika/generatora. A wiec glosnik widziany jako generator jest wlasciwie zwarty przez impedancje wyjsciowa wzmacniacza ktory go napedza. Sprzezenie zwrotne, wspolczynnik tlumienia itd.

Cos mi tu nie gra...
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3003
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Resurrector - niby voodoo a jednak może działać..

Post autor: staszeks »

Nie analizowałem dokładni opisu a tylko spojrzałem.
Jakos dziwnie przypomniało mi sie coś co kiedyś próbowałem tu poruszyć a nazwałem to bodajże elektrodynamicznym sprzężeniem zwrotnym.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Resurrector - niby voodoo a jednak może działać..

Post autor: jethrotull »

Dokładnie, to jest po prostu bardzo zamotane USZ. W przypadku wzmacniaczy o dużej impedancji wyjściowej może teoretycznie dać efekty.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Resurrector - niby voodoo a jednak może działać..

Post autor: Piotr »

Eeee... Słabo.
Prawdziwe sprzężenie zwrotne obejmujące głośnik rzeczywiście obejmuje głośnik, a nie jakś głośnik fantom :|
W wersji, gdzie sygnał sprzężenia pochodzi z czujnika przyspieszenia montowanego na membranie głośnika to działa, ale jest pieruńsko kosztowne (nie mylić z "drogie") i skomplikowane, a poza tym im wyżej z pasmem, tym gorzej działa. W sumie to najlepiej sprawuje się w subwooferach i tam też najczęściej się znajduje.

Chętnie bym się dobrał do tej zalanej skrzyneczki, żeby zobaczyć co tam siedzi, czego nie wolno pokazywać, a nie można też ochronić tego zwyczajnym patentem :roll: