
Philips 44A
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Philips 44A
Potrzebne są mi zdjęcia chassis od spodu, oraz z boku, od strony transformatora sieciowego. Interesują mnie też fotki potencjometru. Może ktoś (tzn Tomek
) "zdejmował" schemat? Układ jest co prawda typowy, ale interesują mnie szczegóły (mój egzemplarz jest trochę grzebany).

-
- moderator
- Posty: 11245
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Philips 44A
Tzn. Tomek nie zdejmował schematu, bo takie radio jeszcze nie trafiło w jego łapki.OTLamp pisze:Potrzebne są mi zdjęcia chassis od spodu, oraz z boku, od strony transformatora sieciowego. Interesują mnie też fotki potencjometru. Może ktoś (tzn Tomek) "zdejmował" schemat? Układ jest co prawda typowy, ale interesują mnie szczegóły (mój egzemplarz jest trochę grzebany).
Re: Philips 44A
Tzn. szkoda :/
Na razie bazuję na 55A, ale jest kilka różnic (oprócz jednego zakresu mniej).
Na razie bazuję na 55A, ale jest kilka różnic (oprócz jednego zakresu mniej).
Re: Philips 44A
Znalazlem tylko do 45A schemat.
Kiedys juz podalem ale moze warto jeszcze raz wkleic link
http://www.miskolcigaleria.hu/radiomuse ... index.html
Kiedys juz podalem ale moze warto jeszcze raz wkleic link
http://www.miskolcigaleria.hu/radiomuse ... index.html
Re: Philips 44A
Węgierskie Philipsy to całkiem inna bajka, wiele z nich miało zupełnie inną konstrukcję, niepodobną do Philipsa. Philips 44A był produkowany w Polsce, jest rozwinięciem modelu 33A.
Po cichu liczę tutaj jeszcze na "wszystkomającego" Czujnika
Po cichu liczę tutaj jeszcze na "wszystkomającego" Czujnika

-
- 250...374 postów
- Posty: 322
- Rejestracja: wt, 24 lipca 2007, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Philips 44A
No i dobrze liczysz.OTLamp pisze:Po cichu liczę tutaj jeszcze na "wszystkomającego" Czujnika

-
- 250...374 postów
- Posty: 322
- Rejestracja: wt, 24 lipca 2007, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Philips 44A
Oto obiecane fotki. Radio mam wyjęte z zakamarków, w razie potrzeby mogę zrobić inne zdjęcia. Wydaje się być mało grzebany
. Ciekawe są te barwne żarowki, czyżby w zależności od zakresu zapalały się różne?

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Philips 44A
Dzięki za fotki 
Ciekawe masz jednak u siebie kondensatory elektrolityczne (nieoryginalne), czyżby RHEO?
Na razie mam pytanie o oporność opornika zaznaczonego na zdjęciu w załączniku, oraz o oporność opornika filtru zasilacza (cztery połączone równolegle oporniki), a także opornośc opornika katodowego lampy głośnikowej E443H.
Mam jeszcze kilka mniej ważnych pytań. Czy u Ciebie na tabliczce jest napisane "44A", czy "A44" ? U mnie jest "A44", a co ciekawe, w lewym dolnym rogu skali jest "STAND. A34 Po". Twój model wygląda na późniejszy (niemalowane chassis). Jaki ma numer seryjny? Jaką ma skrzynkę, w układzie pionowym czy poziomym?

Tak. Na skali nie ma narysowanych położeń gałki (tej z dzyndzelkiem) na poszczególnych zakresach, jak to było w innych modelach, więc wybrano do sygnalizacji odpowiednio barwione żarówki.Czujnik pisze: Ciekawe są te barwne żarowki, czyżby w zależności od zakresu zapalały się różne?
Ciekawe masz jednak u siebie kondensatory elektrolityczne (nieoryginalne), czyżby RHEO?
Na razie mam pytanie o oporność opornika zaznaczonego na zdjęciu w załączniku, oraz o oporność opornika filtru zasilacza (cztery połączone równolegle oporniki), a także opornośc opornika katodowego lampy głośnikowej E443H.
Mam jeszcze kilka mniej ważnych pytań. Czy u Ciebie na tabliczce jest napisane "44A", czy "A44" ? U mnie jest "A44", a co ciekawe, w lewym dolnym rogu skali jest "STAND. A34 Po". Twój model wygląda na późniejszy (niemalowane chassis). Jaki ma numer seryjny? Jaką ma skrzynkę, w układzie pionowym czy poziomym?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony śr, 28 stycznia 2009, 12:07 przez OTLamp, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 250...374 postów
- Posty: 322
- Rejestracja: wt, 24 lipca 2007, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Philips 44A
Będę odpowiadał po kolei. Opornik zaznaczony ma wartość opisaną 50000 Ohm, mierzoną 60000 Ohm. Oporność opornika filtra zasilacza mierzona wynosi 1,4 kOhm. Opornika katodowego lampy głośnikowej nie widzę. Jest tylko siatkowy 0,1 MOhm. Zdjęcie tabliczki załączam. Skrzynkę, choć bardzo zbliżona do kwadratu chyba jednak nazwę pionową. Ewidentnie poziomy to mam 947A. Napisy na skali mam identyczne, w prawym, dolnym rogu numer 28699181.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Philips 44A
On jest umieszczony przy transformatorze sieciowym, jest równolegle połączony z kondensatorem elektrolitycznym zaznaczonym w pierwszym załączniku.Czujnik pisze: Opornika katodowego lampy głośnikowej nie widzę. Jest tylko siatkowy 0,1 MOhm.
Tak, to pionowy 44A, poziomy ma podobną skrzynkę do poziomego 947A.Czujnik pisze: Skrzynkę, choć bardzo zbliżona do kwadratu chyba jednak nazwę pionową.
A masz w nim oryginalny przewód idący do głośnika i wyłącznik? Interesuje mnie jak te detale wyglądały.Czujnik pisze: Ewidentnie poziomy to mam 947A.
Aby nie zamęczać Cię w późniejszym czasie różnymi pytaniami, poproszę o następujące zdjęcia. W trzecim załączniku podzieliłem chassis na 4 strefy. Poproszę o fotki każdej z nich. Jeśli możesz, nie zmniejszaj rozmiaru fotek i prześlij mi je na quoth@tlen.pl Szczególnie interesują mnie okolice dwóch kondensatorów zaznaczonych niebieskimi strzałkami. Te kondensatory latały luzem w skrzynce z dolutowanymi doń kilkoma nieoryginalnymi opornikami i różnymi przewodami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 250...374 postów
- Posty: 322
- Rejestracja: wt, 24 lipca 2007, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Philips 44A
Oczywiście zdjęcia wyślę na podany adres. Muszę jednak Cię przeprosić za zamieszanie. Pisząc byłem pewien, że to jest 947A, tymczasem kiedy go zdjąłem z tylnego regału okazał się być takim 44A jak Twój. Załączam fotkę tabliczki znamionowej. Niestety jest w gorszym stanie, ale ów opornik o który pytasz znalazłem. Zmierzyłem wartości w obydwu egzemplarzach. Nie mogę nic zobaczyć, bo są w olejowych koszulkach. W tym lepszym jest 1,5 kOhm, w tym drugim 0,6 kOhm. Co ciekawe, w obydwu są takie same kondensatory.
Te elektrolity z filtra są opisane tylko cyframi widocznymi na zdjęciu, nie ma żadnych innych znaków. Wyglądają jakby siedziały tam „od zawsze", ale zgoda do Philipsa to nie jest podobne.
Przy okazji sprawdziłem te swoje 947A. Jeden jest w standartowej skrzynce, drugi, też w pionowej tyle, że kanciastej z pionowymi, wyraźnymi fazami na ścianie frontowej.
No cóż, jestem troszkę bałaganiarzem. Po części za sprawą sporej ilości odbiorników jakie do mnie trafiają, no, ale wszystkim życzę takich zmartwień.
Te elektrolity z filtra są opisane tylko cyframi widocznymi na zdjęciu, nie ma żadnych innych znaków. Wyglądają jakby siedziały tam „od zawsze", ale zgoda do Philipsa to nie jest podobne.
Przy okazji sprawdziłem te swoje 947A. Jeden jest w standartowej skrzynce, drugi, też w pionowej tyle, że kanciastej z pionowymi, wyraźnymi fazami na ścianie frontowej.
No cóż, jestem troszkę bałaganiarzem. Po części za sprawą sporej ilości odbiorników jakie do mnie trafiają, no, ale wszystkim życzę takich zmartwień.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Philips 44A
Dzięki za fotki. Mój 44A jest pionowy, ma niższy numer seryjny (10752) i chassis malowane na szary kolor, jak w 33A. Fotka poziomego 44A pochodzi z aukcji allegro. To też ciekawy okaz. Ciekawi mnie również model 55A w skrzynce z poziomymi szczebelkami. Widać go na zdjęciu wystawy sklepu Philipsa. Natknął się ktoś kiedyś na taką wersję?Czujnik pisze:Oczywiście zdjęcia wyślę na podany adres. Muszę jednak Cię przeprosić za zamieszanie. Pisząc byłem pewien, że to jest 947A, tymczasem kiedy go zdjąłem z tylnego regału okazał się być takim 44A jak Twój.
W książce "Złote lata radia" znalazłem przypadkiem schemat, ale ma niestety wiele błędów. Na tym schemacie opornik ten ma 540omów, jednak ja skłaniałbym się bardziej w kierunku wartości 640 omów (Philips bardzo lubił tę wartość i jej wielokrotności). Z opornikami Philipsa jest ten problem, że z biegiem czasu warstwa oporowa odpada fragmentami, co skutkuje wzrostem oporności. Stąd duże rozbieżności przy pomiarach.Czujnik pisze: Załączam fotkę tabliczki znamionowej. Niestety jest w gorszym stanie, ale ów opornik o który pytasz znalazłem. Zmierzyłem wartości w obydwu egzemplarzach. Nie mogę nic zobaczyć, bo są w olejowych koszulkach. W tym lepszym jest 1,5 kOhm, w tym drugim 0,6 kOhm.
Philips czasem stosował kondensatory katodowe RHEO, ale nigdy nie widziałem w filtrach zasilacza innych niż jego własnych. Te u Ciebie są podobne konstrukcyjnie do RHEO, ale podobne robił też chyba Horkiewicz. Może akurat tutaj Philips zastosował w jakiejś partii kondensatory polskiego producenta? Jakieś prawdopodobieństwo tego faktu istnieje, gdyż Philips miał tendencję do mieszania części, np. wśród tego samego typu (np. 4-38A) zdarzają się takie egzemplarze, które mają gdzieniegdzie pojedyncze oporniki Horkiewicza. W tym przypadku byłby to jednak pewien ewenement.Czujnik pisze: Te elektrolity z filtra są opisane tylko cyframi widocznymi na zdjęciu, nie ma żadnych innych znaków. Wyglądają jakby siedziały tam „od zawsze", ale zgoda do Philipsa to nie jest podobne.
Możesz napisać jak wyglądają przewody idące do głośnika, oraz wyłącznik sieciowy?Czujnik pisze: Przy okazji sprawdziłem te swoje 947A. Jeden jest w standartowej skrzynce, drugi, też w pionowej tyle, że kanciastej z pionowymi, wyraźnymi fazami na ścianie frontowej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony śr, 28 stycznia 2009, 12:09 przez OTLamp, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- 250...374 postów
- Posty: 322
- Rejestracja: wt, 24 lipca 2007, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Philips 44A
Wyłącznik sieciowy w obydwu egzemplarzach jakie mam jest taki sam, taki jak na zdjęciu. Powinienneś mieć w skrzynce choćby ślad po frezowanym otworze na mosiężną wytłoczkę do ktorej przykręcany jest wyłącznik. No chyba, że w Twoim jest to inaczej rozwiązane. Za to w każdy radiu inne są kable prowadzące do głośnika. W jednym jest to plecionka trójżyłowa ( jak warkocz ), wykonana na pewno ze starego przewodu w lakierowanej, barwnej izolacji ( choć podobnie wygląda na zdjęciu to nie jest igielit ), w drugim przewód w gumowej izolacji dodatkowo w srebrzysto szarej, tkanej koszulce. Co ciekawe ten przewód występuje w obydwu radiach, tylko w rożnych zastosowaniach.
Ten elektrolit, który widać na jednym ze zdjęć to Philips? Nie jest nigdzie opisany jako Philips, tylko dane elektryczne.
Mój 55A jest w jak najbardziej standartowej wersji. Ten z wystawy przypomina mi wyglądem czeskie modele.
Gdybyś jeszcze czegoś chciał się dowiedzieć to służę.
Ten elektrolit, który widać na jednym ze zdjęć to Philips? Nie jest nigdzie opisany jako Philips, tylko dane elektryczne.
Mój 55A jest w jak najbardziej standartowej wersji. Ten z wystawy przypomina mi wyglądem czeskie modele.
Gdybyś jeszcze czegoś chciał się dowiedzieć to służę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Philips 44A
Tak, wytłoczka jest, tyle że otwór na wyłącznik ma w niej mniejszą średnicę niż np. w wytłoczce z czeskiego 947A. Dlatego typowy wyłącznik hebelkowy Philipsa nie wchodzi w polską wytłoczkę.Czujnik pisze:Wyłącznik sieciowy w obydwu egzemplarzach jakie mam jest taki sam, taki jak na zdjęciu. Powinienneś mieć w skrzynce choćby ślad po frezowanym otworze na mosiężną wytłoczkę do ktorej przykręcany jest wyłącznik.
A ja spotkałem trójżyłowy warkocz, ale z pojedynczych przewodów w tkanych koszulkach. Mamy więc trzeci rodzaj.Czujnik pisze: Za to w każdy radiu inne są kable prowadzące do głośnika. W jednym jest to plecionka trójżyłowa ( jak warkocz ), wykonana na pewno ze starego przewodu w lakierowanej, barwnej izolacji ( choć podobnie wygląda na zdjęciu to nie jest igielit ), w drugim przewód w gumowej izolacji dodatkowo w srebrzysto szarej, tkanej koszulce. Co ciekawe ten przewód występuje w obydwu radiach, tylko w rożnych zastosowaniach.
Ten mniejszy (po lewej stronie) jest Philipsa, a ten większy już nie.Czujnik pisze: Ten elektrolit, który widać na jednym ze zdjęć to Philips? Nie jest nigdzie opisany jako Philips, tylko dane elektryczne.
-
- 250...374 postów
- Posty: 322
- Rejestracja: wt, 24 lipca 2007, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Philips 44A
Wracając do kwestii wyłącznika. zmierzyłem otwór w tej mosiężnej wytłoczce, ma 12,3 mm średnicy. Gwint na wyłączniku ma 12 mm. Ty nie masz w ogóle tego pstryczka? Jeżeli nie, to mogę Ci dać taki jak trzeba. Znalazłem w szpejach. Ma tylko jedną wadę, że trzeba by był sprawny dorobić z mosiądzu jeden styk. To jest ta blaszka do której lutuje się przewód, zakończona z jednej strony oczkiem, a z drugiej jest stykiem w wyłączniku. Ponieważ i tak się przy nim napracujesz, nie oczekuję niczego w zamian.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.