Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Witam
Wymienilem trafa glosnikowe we wzmacniaczu (patrz zamieszczony plik) i mam wrazenie ze lampy wyjsciowe ( El34) i transformator zasilajacy nagrzewaja sie mocniej niz poprzednio .Sprawdzilem poszczegolne napiecia i tak :
- napiecie na anodzie ~434 V
- napiecie na siatce g2 ~436V - czy przypadkiem nie za duzo , niektore katalogi podaja max.425V? Poza tym skad wziasc ch-tyki dla takich napiec - wiem ze
zmieniajac napiecie siatki g2 poruszam sie w gore albo w dol , ale brakuje mi wtedy ch-tyk dla g1>-32V - u mnie akurat -40V.
- napiecie zasilajace trafo ~438V
- spadek napiecia na rezystorze katodowym - 40mV , czyli I=40mV/1ohm=40mA - tutaj pytanie czy prad katody rowny jest w przyblizeniu sumie pradow anody i
siatki drugiej ?
- spadek napiecia na uzw. trafa Anoda-Siatka g2 ~1,2 V - prad anody =spadek nap./rez.uzwojenia=1,1V/27,9ohm=36mA - moc wydzielana na anodzie P=u*I=
36mA*434V=15,62W
- spadek napiecia na uzw. trafa Zasilanie- Siatka g2 ~ 1,4V - czyli suma pradu siatki i anody = 1,4/34,3 =40,8 mA , czyli prad siaktki g2= 40,8-36=4,8 mA i moc
strat na siatce= 2,1W
Czyli wszystko powinno byc ok ,a moze gdzies popelniam blad?
Jeszcze jedno , a moze dwa pytania:
- dopuszczalna moc lampy dotyczy sumy moc na siatkach i anodzie , czy tez najprosciej jest wziasc prad katody i wymnozyc przez nap. zasilania anody ?
- jak wyznaczyc punkty pracy idac od strony gdy znamy Zaa transformatora - tutaj powraca pytanie postawione powyzej co z ch-tykami dla g2~435V.
Postanowilem troche dopisac, tak wiec czytam sobie strone http://www.ecclab.com/start.php3?ID=6 o wyznaczaniu Ra ( czy tez Za?) , metoda 2.
Cytat:
"Wykres obok przedstawia obciążenie dynamiczne dla lampy EL34. Metoda ta jest rozwinięciem poprzedniego sposobu liczenia oporności obciążenia. Różnica polega na precyzyjniejszym wyliczeniu Ra. Punkt spoczynkowy dobieramy zgodnie ze wskazówkami zawartymi w poprzedniej metodzie. Dla EL34 będzie to punkt wyznaczony przez Io=100mA oraz Uo=250V. Odpowiada to napięciu około -13V na siatce S1. Moc tracona na anodzie w takim przypadku wyniesie:
Pa=Ua*Ia = 0,1A*250V = 25W.
Dla naszych rozważań teoretycznych pozostawimy taką wartość. W praktyce należy trochę obniżyć Pa po przez zmniejszenie Ia (zmniejszając polaryzację siatki sterującej S1) lub Ua tak aby:
Pa=0,8...0,9 Pa max danej lampy. "
Do tej pory brak jakikolwiek watpliwosci ( mam jedynie nadzieje , ze autor strony nie ma nic przeciwko kopiowaniu zawartosci strony????)
I dalej
Cytat:
"Nie chcąc aby lampa wchodziła w zakres prądów siatki maksymalne napięcie sterujące ustalamy 0V. Amplituda napięcia potrzebna do wysterowania wynosi w takim przypadku:
Uster = 2*US1 czyli 26V. "
tu juz troche zastanowienia. o jakim napieciu mowimy ? Czyli jesli wybieram punkt pracy powiedzmy Ua=420V Ia=60mA Us1=-40V ( ten punkt to tak sobie strzelilem ) , to napiecie sterujace rowniez mam miec 2* wieksze , czyli 80V .
No i dalejCytat:
Przy maksymalnym wysterowaniu potencjał siatki będzie się zmieniać od 0V do -26V. Pamiętając o założeniu, iż odcinek APo powinien być nieco dłuższy niż BPo wykreślamy prostą obciążenia przechodzącą przez punkt Po. Jak widać punkt A wyznacza przecięcie prostej Ra i U1=0 a punkt B przecięcie prostej Ra i najmniejszego napięcia na siatce S1 około -26V. Wartość Ra wyznaczamy ze wzoru:
Ra = (Ua max - Uamin)/(Iamax - Iamin)
>>> dla naszego przypadku Ra = (425-39)/(208-15) = 2kom czyli dokładnie tyle ile zalecają katalogi.
Skad sie bierze to 425 , wnioskuje ze jest to punkt na krzywej dla Us=-26 V, ale dlaczego akurat ten. Jedynym wytlumaczeniem jest ze prosta Ra jest styczna do krzywej mocy i przecina krzywe Us=0v i Us=-26V. Co jednak jesli obnizamy punkt Po by uzyskac zalecane 0.8-0.9Pmax. ( jak zalecane wczesniej), do jakiej krzywej wtedy kresle styczna? Gdzie szukac tego punktu dla mojego przykladowego punktu pracy (Ua=420V Ia=60mA Us1=-40V ) , dla ch-tyki Us1=-80 V?
Jesli nawet pokonam juz wyznaczanie Ra , to jak to sie ma do Zaa mojego trafa wyjsciowego ( przeciez Zaa jest dla napiec zmiennych i jest zalezne od czestotliwosci ) ?
Pozdrawiam
Wymienilem trafa glosnikowe we wzmacniaczu (patrz zamieszczony plik) i mam wrazenie ze lampy wyjsciowe ( El34) i transformator zasilajacy nagrzewaja sie mocniej niz poprzednio .Sprawdzilem poszczegolne napiecia i tak :
- napiecie na anodzie ~434 V
- napiecie na siatce g2 ~436V - czy przypadkiem nie za duzo , niektore katalogi podaja max.425V? Poza tym skad wziasc ch-tyki dla takich napiec - wiem ze
zmieniajac napiecie siatki g2 poruszam sie w gore albo w dol , ale brakuje mi wtedy ch-tyk dla g1>-32V - u mnie akurat -40V.
- napiecie zasilajace trafo ~438V
- spadek napiecia na rezystorze katodowym - 40mV , czyli I=40mV/1ohm=40mA - tutaj pytanie czy prad katody rowny jest w przyblizeniu sumie pradow anody i
siatki drugiej ?
- spadek napiecia na uzw. trafa Anoda-Siatka g2 ~1,2 V - prad anody =spadek nap./rez.uzwojenia=1,1V/27,9ohm=36mA - moc wydzielana na anodzie P=u*I=
36mA*434V=15,62W
- spadek napiecia na uzw. trafa Zasilanie- Siatka g2 ~ 1,4V - czyli suma pradu siatki i anody = 1,4/34,3 =40,8 mA , czyli prad siaktki g2= 40,8-36=4,8 mA i moc
strat na siatce= 2,1W
Czyli wszystko powinno byc ok ,a moze gdzies popelniam blad?
Jeszcze jedno , a moze dwa pytania:
- dopuszczalna moc lampy dotyczy sumy moc na siatkach i anodzie , czy tez najprosciej jest wziasc prad katody i wymnozyc przez nap. zasilania anody ?
- jak wyznaczyc punkty pracy idac od strony gdy znamy Zaa transformatora - tutaj powraca pytanie postawione powyzej co z ch-tykami dla g2~435V.
Postanowilem troche dopisac, tak wiec czytam sobie strone http://www.ecclab.com/start.php3?ID=6 o wyznaczaniu Ra ( czy tez Za?) , metoda 2.
Cytat:
"Wykres obok przedstawia obciążenie dynamiczne dla lampy EL34. Metoda ta jest rozwinięciem poprzedniego sposobu liczenia oporności obciążenia. Różnica polega na precyzyjniejszym wyliczeniu Ra. Punkt spoczynkowy dobieramy zgodnie ze wskazówkami zawartymi w poprzedniej metodzie. Dla EL34 będzie to punkt wyznaczony przez Io=100mA oraz Uo=250V. Odpowiada to napięciu około -13V na siatce S1. Moc tracona na anodzie w takim przypadku wyniesie:
Pa=Ua*Ia = 0,1A*250V = 25W.
Dla naszych rozważań teoretycznych pozostawimy taką wartość. W praktyce należy trochę obniżyć Pa po przez zmniejszenie Ia (zmniejszając polaryzację siatki sterującej S1) lub Ua tak aby:
Pa=0,8...0,9 Pa max danej lampy. "
Do tej pory brak jakikolwiek watpliwosci ( mam jedynie nadzieje , ze autor strony nie ma nic przeciwko kopiowaniu zawartosci strony????)
I dalej
Cytat:
"Nie chcąc aby lampa wchodziła w zakres prądów siatki maksymalne napięcie sterujące ustalamy 0V. Amplituda napięcia potrzebna do wysterowania wynosi w takim przypadku:
Uster = 2*US1 czyli 26V. "
tu juz troche zastanowienia. o jakim napieciu mowimy ? Czyli jesli wybieram punkt pracy powiedzmy Ua=420V Ia=60mA Us1=-40V ( ten punkt to tak sobie strzelilem ) , to napiecie sterujace rowniez mam miec 2* wieksze , czyli 80V .
No i dalejCytat:
Przy maksymalnym wysterowaniu potencjał siatki będzie się zmieniać od 0V do -26V. Pamiętając o założeniu, iż odcinek APo powinien być nieco dłuższy niż BPo wykreślamy prostą obciążenia przechodzącą przez punkt Po. Jak widać punkt A wyznacza przecięcie prostej Ra i U1=0 a punkt B przecięcie prostej Ra i najmniejszego napięcia na siatce S1 około -26V. Wartość Ra wyznaczamy ze wzoru:
Ra = (Ua max - Uamin)/(Iamax - Iamin)
>>> dla naszego przypadku Ra = (425-39)/(208-15) = 2kom czyli dokładnie tyle ile zalecają katalogi.
Skad sie bierze to 425 , wnioskuje ze jest to punkt na krzywej dla Us=-26 V, ale dlaczego akurat ten. Jedynym wytlumaczeniem jest ze prosta Ra jest styczna do krzywej mocy i przecina krzywe Us=0v i Us=-26V. Co jednak jesli obnizamy punkt Po by uzyskac zalecane 0.8-0.9Pmax. ( jak zalecane wczesniej), do jakiej krzywej wtedy kresle styczna? Gdzie szukac tego punktu dla mojego przykladowego punktu pracy (Ua=420V Ia=60mA Us1=-40V ) , dla ch-tyki Us1=-80 V?
Jesli nawet pokonam juz wyznaczanie Ra , to jak to sie ma do Zaa mojego trafa wyjsciowego ( przeciez Zaa jest dla napiec zmiennych i jest zalezne od czestotliwosci ) ?
Pozdrawiam
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Pomierzylem jeszcze raz napiecia siatek g1~ -36,8V , znalazlem gdzies ch-tyke dla EL34 , Ug2=450V i dla Ua=435 , Ia=40mA, powinienem miec Ug1#-50V.Idac od innej strony dla Ua=435V, Ug1=-36,8V wychodzi mi ze znajde sie powyzej dopuszczalnej mocy?
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Ojojoj...
Strasznie dużo napisałeś, aż ciężko mi się w to wgryźć, żeby składnie odpowiedzieć.
Po pierwsze według większości producentów dla EL34 Ug2(max)=400V, Pg2(max)=8W (chociaż moim zdaniem to dość optymistyczna wartość), a Pa(max)=25W. Tego nie powinno się przekraczać.
O dobieraniu Ra/a pisałem już na forum kilka razy, więc albo znajdziesz, albo poczekasz aż zbiorę to w sensowny artykuł i zamieszczę na stronce. (Długo poczekasz)
Napięcie sterujące będzie w momencie maksymalnego wysterowania zmieniać się od 0 do -2*Ug1. Czyli wartość międzyszczytowa będzie wynosiła 80V w przypadki -Ug1=40V.
Linia obciążenia (prosta, czy nie prosta) nie musi być ani styczna, ani nie musi przechodzić pod hiperbolą Pa(max). Ważne, żeby punkt pracy nie wystawał ponad nią, oraz żeby średnia moc za okres wydzielona na anodzie przy dowolnym wysterowaniu nie była większa od Pa(max).
Nie używa się oznaczenia Za/a, tylko Ra/a. W zależności od klasy pracy Ra/a transformatora będzie wynosiło od 2Ra do 4Ra widzianego od strony jednej lampy.
A wracając do początku, który teraz doczytałem, to wymiana TG nie ma prawa wpłynąć na moc wydzielaną w spoczynku. Ewentualnie źle dobrane mogą powodować przeciążenie przy dużym wysterowaniu, ale zazwyczaj będzie odczuwalny bardziej spadek mocy wyjściowej i wzrost zniekształceń.
Po co wymieniałeś TG?
Strasznie dużo napisałeś, aż ciężko mi się w to wgryźć, żeby składnie odpowiedzieć.
Po pierwsze według większości producentów dla EL34 Ug2(max)=400V, Pg2(max)=8W (chociaż moim zdaniem to dość optymistyczna wartość), a Pa(max)=25W. Tego nie powinno się przekraczać.
O dobieraniu Ra/a pisałem już na forum kilka razy, więc albo znajdziesz, albo poczekasz aż zbiorę to w sensowny artykuł i zamieszczę na stronce. (Długo poczekasz)

Napięcie sterujące będzie w momencie maksymalnego wysterowania zmieniać się od 0 do -2*Ug1. Czyli wartość międzyszczytowa będzie wynosiła 80V w przypadki -Ug1=40V.
Linia obciążenia (prosta, czy nie prosta) nie musi być ani styczna, ani nie musi przechodzić pod hiperbolą Pa(max). Ważne, żeby punkt pracy nie wystawał ponad nią, oraz żeby średnia moc za okres wydzielona na anodzie przy dowolnym wysterowaniu nie była większa od Pa(max).
Nie używa się oznaczenia Za/a, tylko Ra/a. W zależności od klasy pracy Ra/a transformatora będzie wynosiło od 2Ra do 4Ra widzianego od strony jednej lampy.
A wracając do początku, który teraz doczytałem, to wymiana TG nie ma prawa wpłynąć na moc wydzielaną w spoczynku. Ewentualnie źle dobrane mogą powodować przeciążenie przy dużym wysterowaniu, ale zazwyczaj będzie odczuwalny bardziej spadek mocy wyjściowej i wzrost zniekształceń.
Po co wymieniałeś TG?
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Mialem troche problemow z zimnymi lutami , niekontaktujacymi trimerami , zlozylo sie to na decyzje o wymianie PCB na pajaka. Przy tej okazji sciagnalem kubki traf , okazalo sie ze izolacja wyprowadzen z trafa jest poscinana , niektore kable ledwo sie trzymaja , a pozatym trafa sa miernej ( chinskie) jakosci .
Tak wiec postanowilem je zmienic , szykuje rowniez wymiane trafa zasilajacego - prawdopodobnie osobne trafo na kazdy kanal , ale mam troche watpliwosci oraz musze zrobic nowa obudowe zeby to wszystko pomiescic. To w kwestii wymiany TG.
Wzmacniacz zawsze pracowal z tak wysokim napieciem siatki g2 (prawie 3 lata) i w zasadzie poza spalonymi 2 lampami mocy ( prawdopodobnie byly dosc dlugo uzytkowane) nic sie nie dzialo .
Jako ze bede zmienial trafo zasilajace , pomyslalem o drobnej zmianie punktu pracy, tak aby napiecie na g2 nie przekraczalo 425V.Musze wiec troche pognebic z tym wyznaczaniem punktu pracy , przy zalozeniu ,ze znam Raa TG.
Czyli po kolei:
1. Czy moje wyliczenia sa poprawne?
- napiecie na siatce g2 ~436V
- napiecie zasilajace trafo ~438V
- spadek napiecia na rezystorze katodowym - 40mV , czyli I=40mV/1ohm=40mA
- spadek napiecia na uzw. trafa Anoda-Siatka g2 ~1,2 V - prad anody =spadek nap./rez.uzwojenia=1,1V/27,9ohm=36mA - moc wydzielana na anodzie P=u*I=
36mA*434V=15,62W
- spadek napiecia na uzw. trafa Zasilanie- Siatka g2 ~ 1,4V - czyli suma pradu siatki i anody = 1,4/34,3 =40,8 mA , czyli prad siaktki g2= 40,8-36=4,8 mA i moc
strat na siatce= 2,1W
2.Tutaj bede znowu pytal o Raa , prawdopodobnie jestem slepy i nie moge znalezc , przepraszam .
Przyjmujac, ze zatrzymuje obecny punkt pracy Po i jgo dane sa Ua=Ug2=435V, Ia=36mA, Ug1=-40V, Uster=-80V - jak wyznaczyc , skad wziasc taka charakterystyke ?
3.Znowu , przypuszczajac ,ze mam charakterystyke jak wyznaczyc pozostale punkty poza Po .
Piotr pisze ze nie koniecznie jest to prosta - co o tym decyduje ?
Tak wiec postanowilem je zmienic , szykuje rowniez wymiane trafa zasilajacego - prawdopodobnie osobne trafo na kazdy kanal , ale mam troche watpliwosci oraz musze zrobic nowa obudowe zeby to wszystko pomiescic. To w kwestii wymiany TG.
Wzmacniacz zawsze pracowal z tak wysokim napieciem siatki g2 (prawie 3 lata) i w zasadzie poza spalonymi 2 lampami mocy ( prawdopodobnie byly dosc dlugo uzytkowane) nic sie nie dzialo .
Jako ze bede zmienial trafo zasilajace , pomyslalem o drobnej zmianie punktu pracy, tak aby napiecie na g2 nie przekraczalo 425V.Musze wiec troche pognebic z tym wyznaczaniem punktu pracy , przy zalozeniu ,ze znam Raa TG.
Czyli po kolei:
1. Czy moje wyliczenia sa poprawne?
- napiecie na siatce g2 ~436V
- napiecie zasilajace trafo ~438V
- spadek napiecia na rezystorze katodowym - 40mV , czyli I=40mV/1ohm=40mA
- spadek napiecia na uzw. trafa Anoda-Siatka g2 ~1,2 V - prad anody =spadek nap./rez.uzwojenia=1,1V/27,9ohm=36mA - moc wydzielana na anodzie P=u*I=
36mA*434V=15,62W
- spadek napiecia na uzw. trafa Zasilanie- Siatka g2 ~ 1,4V - czyli suma pradu siatki i anody = 1,4/34,3 =40,8 mA , czyli prad siaktki g2= 40,8-36=4,8 mA i moc
strat na siatce= 2,1W
2.Tutaj bede znowu pytal o Raa , prawdopodobnie jestem slepy i nie moge znalezc , przepraszam .
Przyjmujac, ze zatrzymuje obecny punkt pracy Po i jgo dane sa Ua=Ug2=435V, Ia=36mA, Ug1=-40V, Uster=-80V - jak wyznaczyc , skad wziasc taka charakterystyke ?
3.Znowu , przypuszczajac ,ze mam charakterystyke jak wyznaczyc pozostale punkty poza Po .
Piotr pisze ze nie koniecznie jest to prosta - co o tym decyduje ?
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
1-myslę , ze zeby miec pozytek z tego ,należy najpierw wyznaczyc przekładnię tego nowego transf. głosnikowego i podac
jaka jest wartość .Z tej wartośći wyliczymy Raa dla Rg=4 i potem dla 8 Ohmów .
2-nastepnie -z otrzymanej w ten sposób Raa -określimy wymagania na cały stopień koncowy.
Narazie wiadomo ,że jest to klasa B1 -ze stałą polaryzacją siatki Us1-rzedu /-50V/około.I lampy końcowe to Pa=25W/1szt
czyli 50W na dwie lampy EL34.
3-To jaka jest przekładnia ?
jaka jest wartość .Z tej wartośći wyliczymy Raa dla Rg=4 i potem dla 8 Ohmów .
2-nastepnie -z otrzymanej w ten sposób Raa -określimy wymagania na cały stopień koncowy.
Narazie wiadomo ,że jest to klasa B1 -ze stałą polaryzacją siatki Us1-rzedu /-50V/około.I lampy końcowe to Pa=25W/1szt
czyli 50W na dwie lampy EL34.
3-To jaka jest przekładnia ?
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Czy nie wystarczy impedancja trafa =4k5? Trafa juz posiadam wiec chyba nie potrzebuje wyznaczac ich Raa?
Chcialbym sprawdzic aktualny punkt pracy i docelowo znalezc nowy , zeby nie katowac lamp wysokim napieciem Ug2.
Pozdrawiam
Chcialbym sprawdzic aktualny punkt pracy i docelowo znalezc nowy , zeby nie katowac lamp wysokim napieciem Ug2.
Pozdrawiam
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Spokojnie...
Masz transformatory 4k5, czyli bardzo dobre dla pary EL34.
Jeżeli chcesz obniżyć napięcie zasilania przy wymianie transformatora o kilkanaście woltów, to nic nie stoi na przeszkodzie. Po prostu zrób to, resztę zostaw w spokoju. Moc wyjściowa z 45W spadnie na przykład do 42W. Nie usłyszysz żadnej różnicy.
Z tak uniwersalną przekładnią można zastosować napięcie zasilania w granicach 250-500V co da moce odpowiednio od 20W do 70W (mniej więcej).
Prąd anodowy jest ustawiony nisko, więc lampy nie powinny się przegrzewać.
Jeżeli już tak mocno grzebiesz w tym wzmacniaczu, to spróbuj połączenia triodowego, czyli odłącz drugie siatki lamp od transformatora i połącz je wprost do anod. Możesz być mile zaskoczony zmianami brzmienia, których nie uda się uzyskać przez ulepszanie zasilacza.
Masz transformatory 4k5, czyli bardzo dobre dla pary EL34.
Jeżeli chcesz obniżyć napięcie zasilania przy wymianie transformatora o kilkanaście woltów, to nic nie stoi na przeszkodzie. Po prostu zrób to, resztę zostaw w spokoju. Moc wyjściowa z 45W spadnie na przykład do 42W. Nie usłyszysz żadnej różnicy.
Z tak uniwersalną przekładnią można zastosować napięcie zasilania w granicach 250-500V co da moce odpowiednio od 20W do 70W (mniej więcej).
Prąd anodowy jest ustawiony nisko, więc lampy nie powinny się przegrzewać.
Jeżeli już tak mocno grzebiesz w tym wzmacniaczu, to spróbuj połączenia triodowego, czyli odłącz drugie siatki lamp od transformatora i połącz je wprost do anod. Możesz być mile zaskoczony zmianami brzmienia, których nie uda się uzyskać przez ulepszanie zasilacza.
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Piotrze , z tym polaczeniem triodowym to strzal w "10-tke" . Obudowa jest prawie gotowa wiec przygotuje miejsce na przelaczniki trybu - pytanie jakie popularne przelaczniki stosujecie do tego celu ?
Co do napiecia siatki g2 w UL obnizenie do 415V jest sensowne? Zakladajac wachania napiecia zasilania rzedu 5% wyladuje conajwyzej na napieciu jakie mam obecnie.
Znowu bede nudny i wroce do wyznaczania punktu pracy , chcialbym sie czegos w koncu nauczyc, a nie tylko pytac,pytac, ...
Znalazlem watek o wyznaczaniu uzytecznego punktu pracy , w ktorym Piotr pisze :
ze , Ra wynosi (Ua-Uamin)/(Ia-Iamin), czyli jest równa stosunkowi dostępnych amplitud napięcia i prądu.
jak rozumiem
Ua - napiecie mojego punktu pracy ~435V,
Uamin - napiecie przy zatkanej lampie (Us1=0 , czyli napiecie Uster=40V) , wyznaczam dla pradu Imax= 2Ia=
2*40mA=80mA ,
Ia- prad mojego punktu pracy Ia=40mA
piszesz dalej , ze moge zaniechac Iamin , a jesli chce go uwzglednic ? Rozumiem , ze lezy on na Us1=80V - pelne wysterowanie , ale dla jakiego napiecia Ua?
Pozatym ponowie pytanie o ch-tyki dla Us2=435 V , skad je wziasc?
Pozdrawiam
Co do napiecia siatki g2 w UL obnizenie do 415V jest sensowne? Zakladajac wachania napiecia zasilania rzedu 5% wyladuje conajwyzej na napieciu jakie mam obecnie.
Znowu bede nudny i wroce do wyznaczania punktu pracy , chcialbym sie czegos w koncu nauczyc, a nie tylko pytac,pytac, ...
Znalazlem watek o wyznaczaniu uzytecznego punktu pracy , w ktorym Piotr pisze :
ze , Ra wynosi (Ua-Uamin)/(Ia-Iamin), czyli jest równa stosunkowi dostępnych amplitud napięcia i prądu.
jak rozumiem
Ua - napiecie mojego punktu pracy ~435V,
Uamin - napiecie przy zatkanej lampie (Us1=0 , czyli napiecie Uster=40V) , wyznaczam dla pradu Imax= 2Ia=
2*40mA=80mA ,
Ia- prad mojego punktu pracy Ia=40mA
piszesz dalej , ze moge zaniechac Iamin , a jesli chce go uwzglednic ? Rozumiem , ze lezy on na Us1=80V - pelne wysterowanie , ale dla jakiego napiecia Ua?
Pozatym ponowie pytanie o ch-tyki dla Us2=435 V , skad je wziasc?
Pozdrawiam
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Jak robisz nowy zasilacz to jest sensowne, natomiast w przypadku kiedy bierzesz pod uwagę pozostawienie starego, to nie ma sensu ruszać.lysy ns pisze:Co do napiecia siatki g2 w UL obnizenie do 415V jest sensowne?
To się zgadza, ale dla klasy A.lysy ns pisze:Znalazlem watek o wyznaczaniu uzytecznego punktu pracy , w ktorym Piotr pisze :
ze , Ra wynosi (Ua-Uamin)/(Ia-Iamin), czyli jest równa stosunkowi dostępnych amplitud napięcia i prądu.
jak rozumiem
Ua - napiecie mojego punktu pracy ~435V,
Uamin - napiecie przy zatkanej lampie (Us1=0 , czyli napiecie Uster=40V) , wyznaczam dla pradu Imax= 2Ia=
2*40mA=80mA ,
Ia- prad mojego punktu pracy Ia=40mA
Jak popatrzysz na charakterystyki, to zauważysz, że nieliniowości w postaci nagłej zmiany zagęszczenia charakterystyk pojawiają się poniżej pewnego prądu praktycznie niezależnie od napięcia.lysy ns pisze:piszesz dalej , ze moge zaniechac Iamin , a jesli chce go uwzglednic ? Rozumiem , ze lezy on na Us1=80V - pelne wysterowanie , ale dla jakiego napiecia Ua?
Ale wracając do naszego przypadku:
W klasie AB lub B każda lampa zalicza zatkanie przy pełnym wysterowaniu w ujemnym szczycie sygmału. Dlatego w tych klasach Iamin wynosi zero.
Punkt pracy ustawia się niesynetrycznie, tak aby zapewnić jak najlepszą dynamikę dla dodatniej połówki, nie za bardzo przejmując się ujemną

Albo pomierzyć, albo przeprowadzić ekstrapolację znając charakterystyki dla kilku innych napięć.lysy ns pisze:Pozatym ponowie pytanie o ch-tyki dla Us2=435 V , skad je wziasc?
Przy tak małej różnicy napięć ekstrapolacja wydaje się być bezpieczna

Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Widze ze musze jednak troche poszperac i poszukac informacji o wyznaczaniu Ra w klasie B.Nie bede wiec zasmiecal moim brakiem wiedzy i chwilowo odpuszcze.
Wracajac do polaczenia triodowego , prawdopodobnie w weekend poprobuje i mam kilka pytan:
- jesli polacze siatke G2 do anody , co sie dzieje z pradem siatki , czy pozostanie taki jak w trybie UL?
- czy musze dokonac jakis zmian w ukladzie ( czy tez chlas 4 kable i gra) i czy potrzebuje wtedy globalne sprzezenie zwrotne ?,
- rzucilem okiem na charakterystyke punkt Ua+g2=430 V , Ik=40 mA , Ug1~37V wyglada obiecujaca , czy tez pobawic sie troche pradem Ik=Ia+g2 i podnies troche w gore?
Wracajac do polaczenia triodowego , prawdopodobnie w weekend poprobuje i mam kilka pytan:
- jesli polacze siatke G2 do anody , co sie dzieje z pradem siatki , czy pozostanie taki jak w trybie UL?
- czy musze dokonac jakis zmian w ukladzie ( czy tez chlas 4 kable i gra) i czy potrzebuje wtedy globalne sprzezenie zwrotne ?,
- rzucilem okiem na charakterystyke punkt Ua+g2=430 V , Ik=40 mA , Ug1~37V wyglada obiecujaca , czy tez pobawic sie troche pradem Ik=Ia+g2 i podnies troche w gore?
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Będzie trochę mniejszy, gdyż w chwili największego obciążenia siatki, czyli przy minimalnym napięciu anody, napięcie siatki będzie równie małe.lysy ns pisze:jesli polacze siatke G2 do anody , co sie dzieje z pradem siatki , czy pozostanie taki jak w trybie UL?
Oczywiście przy braku wysterowania pozostanie bez zmian.
Wręcz odwrotnie. Sprzężenie zwrotne, przynajmniej jakieś niewielkie jest potrzebne przy UL. Połączenie triodowe może się spokojnie obejść bez USZ.lysy ns pisze:czy musze dokonac jakis zmian w ukladzie ( czy tez chlas 4 kable i gra) i czy potrzebuje wtedy globalne sprzezenie zwrotne ?
Sugeruję tylko siatki podłączyć do anod nie bezpośrednio, lecz przez rezystory 100R.
Chcesz, to się baw. Moim zdaniem punkt pracy, który masz jest dobry. Zapewnia już pracę bez powiększonych zniekształceń, natomiast lampy nie są w spoczynu zbytnio obciążone, co na pewno pozytywnie wpłynie na ich żywotność.lysy ns pisze:rzucilem okiem na charakterystyke punkt Ua+g2=430 V , Ik=40 mA , Ug1~37V wyglada obiecujaca , czy tez pobawic sie troche pradem Ik=Ia+g2 i podnies troche w gore?
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Witam
Jaki jest sens stosowania rezystora 100R? W zasadzie nie zmienia on potencjalu siatki (~0,4V spadku napiecia) .
Jedyna korzysc jaka widze to posredni pomiar pradu siatki na tym rezystorze.
Czy jesli polacze siatke g2 bezposrednio do anody bedzie to wielkim bledem ?Musze sie przyznac , ze nie mam pod reka 4-ech opornikow o podobnej wartosci , zakup zajmie troche czasu ,a korci mnie zeby polaczenie triodowe sprobowac jak najszybciej .
Jaki jest sens stosowania rezystora 100R? W zasadzie nie zmienia on potencjalu siatki (~0,4V spadku napiecia) .
Jedyna korzysc jaka widze to posredni pomiar pradu siatki na tym rezystorze.
Czy jesli polacze siatke g2 bezposrednio do anody bedzie to wielkim bledem ?Musze sie przyznac , ze nie mam pod reka 4-ech opornikow o podobnej wartosci , zakup zajmie troche czasu ,a korci mnie zeby polaczenie triodowe sprobowac jak najszybciej .
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Witam
Przelaczylem w tryb triody i cos mi sie wzbudza , w jednym kanale slysze narastajace buczenie w miare wzrostu pradu - nie czekalem do konca , troche strach o kolumny.
Kable siatki przelaczylem do anody bezposrednio , odlaczylem tez sprzezenie zwrotne - gdzie szukac przyczyny ?
W zasadzie jest to bardziej narastajace "warczenie" , pojawiajace sie wraz z przekroczeniem Ik~8-10 mA .Wydobywa sie z jednego kanalu i narasta , co zmusza mnie do wylaczenia wzmacniacza . Wlutowalem sprzezenie zwrotne - dalej to samo , przeszukalem kanal i nic , w zasadzie nie dokonywalem zadnych zmian we wnetrzu ( siatke wlutowalem do zasilania anodowego na trafach ) , zmienilem lampy i dalej to samo .
Nie mialem wczesniej doczynienia z PP na triodach , czy wzbudzaja sie one tak latwo , czy tez bledem jest brak rezystora 100R na siatkach?
Przelaczylem w tryb triody i cos mi sie wzbudza , w jednym kanale slysze narastajace buczenie w miare wzrostu pradu - nie czekalem do konca , troche strach o kolumny.
Kable siatki przelaczylem do anody bezposrednio , odlaczylem tez sprzezenie zwrotne - gdzie szukac przyczyny ?
W zasadzie jest to bardziej narastajace "warczenie" , pojawiajace sie wraz z przekroczeniem Ik~8-10 mA .Wydobywa sie z jednego kanalu i narasta , co zmusza mnie do wylaczenia wzmacniacza . Wlutowalem sprzezenie zwrotne - dalej to samo , przeszukalem kanal i nic , w zasadzie nie dokonywalem zadnych zmian we wnetrzu ( siatke wlutowalem do zasilania anodowego na trafach ) , zmienilem lampy i dalej to samo .
Nie mialem wczesniej doczynienia z PP na triodach , czy wzbudzaja sie one tak latwo , czy tez bledem jest brak rezystora 100R na siatkach?
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Poczytalem troche o rezystorach siatki g2 i okazuje sie ze sa one niezbedne , niweluja efekty ktorych wlasnie doswiadczylem ( jesli sie nie myle to pelnia role podobna do odczepu w trybie UL) . Chwilowo mialem pod reka pary 100R i 200R i wpialem je w osobne kanaly , w poniedzialek zamawiam pozostale 100R , no wlasnie jak jest z ich wartoscia , czy dobiera sie je podobnie jak w zarzeniu na "sluch"? Po wlaczeniu opornikow efekt warczenia zniknal , pozostalo buczenie - wpialem wiec rezystor 27k sprzezenia i jest o niebo lepiej , moze jeszcze sprobuje z kondem 39pF. No i wlasnie zmierzam do faktu , ze w kanale gdzie jest 200R efekt buczenia prawie zniknal , a w kanale z 100R jest ledwo slyszalne . Jak jest wiec z ta wartoscia rezystorow w g2?
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Jakie napiecie siatki g2 w El34?
Jak ciocia uważa. Od 100R nawet do 2k2. Jak 200R działają dobrze to zostań przy nich. Duże wartości stosuje się w układach o wysokim Ug2 i przy zastosowaniu lamp o wątłych siatkach. EL34 ma akurat siatkę "słoniową" więc nie ma sensu przesadzać z rezystorem.lysy ns pisze:Jak jest wiec z ta wartoscia rezystorow w g2?
Dowiedziałeś się do czego one służą na własnym doświadczeniu, teraz na pewno tego nie zapomnisz
