Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: sztyga20 »

Zastanawia mnie jak przedstawia się jakość płyt przykładowo wydanych przez Parlaphone, Apple i innych zachodnich wydawnictw na tle np naszego Tonpressu czy wydawnictw bułgarskich albo radzieckich (nie pamiętam jak sie nazywały).

Ciekawy jestem czy mieliśmy dużo gorsze matryce i tworzywo... Najlepiej byłoby po prostu posłuchać ale nie jak narazie mozliwości.

Pytam ponieważ podczas poszukiwania jakiejś płyty na allegro często mam do wyboru kupno powiedzmy krażka wydawnictwa włoskiego, niemieckiego i bułgarskiego.. Może udałoby się stworzyć ranking typu: najlepiej unikać pochodzących z kraju xxx ponieważ mieli zwykle używane matryce a jeśli z yyy to takiego wydawnictwa a nie takiego bo....

Proszę, podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Moge tu przytoczyć jedynie że jestem posiadaczem Abbey Road wydanie 1969 Apple oraz Abbey Road chyba Melodii (jak przyjade do domu do sprawdze) rok 1986. I to płyta angielska pomimo tego że porysowana i ogólnie zniszczona gra dużo lepiej.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: Piotr »

Jedyna metka, która naprawdę robi na mnie wrażenie to DMM. Taka płyta, jeśli nie jest zrysowana, na 99% będzie grać dobrze.
Co do wytwórni... Melodie, Poltony, Hungartony itp. moim zdaniem są łatwiejsze do porysowania i generalnie szybciej się zużywają. Pewnie kwestia materiału. Ale jak się o nie dba i traktuje dobrą igłą, to też mogą dobrze brzmieć.
Poza tym jest jeszcze kwestia jakości samego nagrania. Nawet Deutsche Grammophon wypuszczało buble :roll:
Wytwórnie typu His Masters Voice kręcą już bardziej na zasadzie aury, niż obiektywnej jakości. Coś jak 300B ;)

ps. Nigdy nie kupuję płyt w internecie. Kot w worku.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: jethrotull »

W mojej rodzinie jest oryginalne wydanie Tubular Bells Oldfielda wyprodukowane przez Virgin Records (wytwórnia powstała specjalnie po to żeby wydać właśnie te płytę) i strona B jest odciśnięta mimośrodowo, przez co nie da się jej słuchać. Zastanawiam się czy to nie jest biały kruk, coś jak znaczek pocztowy z samolotem wybitym do góry nogami.
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: sztyga20 »

ps. Nigdy nie kupuję płyt w internecie. Kot w worku
Gdzie polecasz kupować?

Odnośnie Tonpressu - mam jeszcze album Tangerine Dream - Poland (naprawdę polecam) - i moim zdaniem gra ładnie, nawet na MF102 (ale w tym miesiącu w trosce o płyty kupuje ortofona, OMB10 chyba).
Awatar użytkownika
Zigrin
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 594
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 14:40
Lokalizacja: Łódź

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: Zigrin »

Piotr pisze: ps. Nigdy nie kupuję płyt w internecie. Kot w worku.
Niestety ostatnio się o tym "kocie" przekonałem...kupiłem na allegro płytę Dire Straits - Brothers In Arms wydanie Vertigo z 1985r. Płyta po dość okazyjnej cenie się trafiła, sprzedawca opisywał jako "near mint" faktycznie okładka jak nowa, płyta nie porysowana w środku nawet wkładka z tekstami...ale jednak co sie okazało...w 6 miejscach na płycie igła przeskakuje... :( i to dwa razy na jednej piosence...

Nawiązując do jakości płyt rożnych wytwórni...to zauważyłem różnice w grubości płyt np. Pink Floyd - Delicate sound of thunder wydanie Melodia z 1988r na licencji(?) EMI płyty są dwa razy grubsze niż np. Scorpions - Love Drive wydania Harvestu z 1979r. płyty wydania Atlantic lub MIDI są również dość "masywne" lecz nie zaobserwowałem jakiegoś wpływu grubości płyty na jakość dźwięku...jedynie co muszę przyznać że płyty Melodi mają większe skłonności do szumienia. Nie wiem jak z jakością polskich płyt, ponieważ(aż wstyd się przyznać) nie posiadam żadnego polskiego wydania :oops:
ElGit Let there be rock...
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: Piotr »

sztyga20 pisze:Gdzie polecasz kupować?
Widzę, że przynajmniej czasami bywasz w Krakowie. Idź więc koniecznie na ul. Podbrzezie. To malutka uliczka na Kazimierzu, obok synagogi Tempel. Znajdziesz tam sklep "High-Fidelity", a w nim przefantastycznego człowieka (Piotra :) ), który o winylach wie wszystko i jeszcze trochę. Czasem mam wrażenie, że jego sportem jest wynajdywanie rzeczy niemożliwych. Jeszcze nie udało mi się wymyśleć nagrania którego by mi prędzej czy później nie wyszukał.
Uważaj tylko, bo jest to osoba szczerze kochająca płyty. Dla tych, którzy lubią sobie porzucać i pomacać po rowkach bywa naprawdę bezlitosny ;)
sztyga20 pisze:ale w tym miesiącu w trosce o płyty kupuje ortofona, OMB10 chyba
Moim zdaniem różnica między 3 i 10 nie jest warta prawie podwójnej ceny. Ja używam 510mkII i uważam, że jest lepsza od OMB10, mimo że odrobinę tańsza. Ale to już kwestia gustu. Każdy z wymienionych modeli będzie się dobrze obchodził z ukochanymi płytami :)
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: tszczesn »

Piotr pisze:
sztyga20 pisze:Gdzie polecasz kupować?
Widzę, że przynajmniej czasami bywasz w Krakowie. Idź więc koniecznie na ul. Podbrzezie. To malutka uliczka na Kazimierzu, obok synagogi Tempel. Znajdziesz tam sklep "High-Fidelity", a w nim przefantastycznego człowieka (Piotra :) ), który o winylach wie wszystko i jeszcze trochę. Czasem mam wrażenie, że jego sportem jest wynajdywanie rzeczy niemożliwych. Jeszcze nie udało mi się wymyśleć nagrania którego by mi prędzej czy później nie wyszukał.
Jako że w Krakowie bywać mi trudno z czasowych przyczyn można mieć do ciebie prośbę o udanie się tam w moim imieniu? Poszukuję płyt Any Gabriel i Andre Hazeza. Jakoś trudno dostępne one u nas są, a zza oceanu ryzyko sprowadzać, a i drogo mocno przesyłka wychodzi.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: Piotr »

Nie ma problemu, tylko musisz mi o tym przypomnieć za jakiś tydzień-dwa, kiedy wrócę do Krakowa.
Na razie szwędam się między Białymstokiem, a Petersburgiem :roll:
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: Marvel »

Piotr pisze:Na razie szwędam się między Białymstokiem, a Petersburgiem :roll:
Rozumiem, że w poszukiwaniu radzieckich NOSów w dobrej cenie? :P
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: Piotr »

Marvel pisze:Rozumiem, że w poszukiwaniu radzieckich NOSów w dobrej cenie? :P
Raczej w celach związanych tematycznie z obrazkiem przy mojej nazwie. Ale jak coś ciekawego się przez przypadek nawinie to przygarnę :)
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: tszczesn »

Piotr pisze:Nie ma problemu, tylko musisz mi o tym przypomnieć za jakiś tydzień-dwa, kiedy wrócę do Krakowa.
Na razie szwędam się między Białymstokiem, a Petersburgiem :roll:

Fajnie masz, Petersburg chciałbym zobaczyć, za wschodnią granicą do tej pory tylko do Wilna dotarłem.

A jak gdzieś zobaczysz kołkowe radzieckie lampy to kupuj, odsprzedasz na forum to jesczze ci się wycieczka zwróci :)
sztyga20
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 545
Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
Lokalizacja: Przeworsk/Kraków

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: sztyga20 »

Coś ostatnio brak w internecie mk2 510, omb10. Jest za to na allegro audiotechnika at95 jakaś shure m44mb, dobre to jest? Ewentualnie jaką wkładkę kupić z tych dostępnych w sklepach i na allego do góra 150zł?
Awatar użytkownika
Michu
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 414
Rejestracja: ndz, 3 kwietnia 2005, 21:27
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: Michu »

Dokładnie. Sam czytając dobre opinie o mk2 510 zacząłem jej szukać. Niestety w internecie jej nie znalazłem.
Gdy nadejdzie Fallout, pomyśl, gdzie się schowasz?
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2998
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: staszeks »

ponieważ dyskusja zawróciła ku wschodniej granicy a watek dotyczy płyr.
Ciekawe ile osób pamięta coś takiego
plyta.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7408
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Jakość płyt winylowych z poszczególnych wytwórni

Post autor: Thereminator »

Mam kilkanaście takich płyt z radzieckiego czasopisma dla dzieci "Kołobok" - chyba w każdym numerze była wkładka z płytami do wycięcia. Poza tym mam chyba gdzieś jeszcze szkolny podręcznik do rosyjskiego z zestawem kilku takich płyt.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.