Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

k4be
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 547
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
Lokalizacja: Świdnica

Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Post autor: k4be »

Może ktoś na forum miał z tym do czynienia... Wykombinowałem dwa radzieckie zegarki, w raczej słabym stanie. Jeden ('Poljot') wygląda dobrze, zepsuty mechanizm (mam nadzieję) naprawiłem. Drugi ma całkiem zniszczoną tarczę, ale mechanizm wygląda na dobry, więc raczej można z nim jeszcze coś zrobić. Problem w tym, że spieszy się jakieś 2 godziny na dobę albo i więcej, a nie widzę tu żadnej dźwigni do regulacji tempa - w poljocie jest. Pytanie, czym tu się ustawia szybkość?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Konstanty
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 431
Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Post autor: Konstanty »

Jeżeli spieszy się 2 godziny na dobę, to albo jest skrzywiony włos i dotykają do siebie sąsiednie "zwoje", albo jest namagnesowany i również sklejają się sąsiednie zwoje. Spróbuj najpierw rozmagnesować a potem ewentualnie działaj dalej.
K.
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3004
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Post autor: staszeks »

seria olimpijska???
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
k4be
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 547
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
Lokalizacja: Świdnica

Re: Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Post autor: k4be »

Brat to znalazł w szufladzie, mówi że te radzieckie zegarki się psuły nadzwyczajnie.
Rozmagnesować pętlą do kineskopu? :)
W Poljocie wcześniej naprawiłem mocowanie elementu, który blokuje sprężynę kiedy się akurat jej nie nakręca. Teraz go można nakręcić, ale niestety nie chodzi nadal. 'Włos' jest wyraźnie pogięty.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6546
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Post autor: Marcin K. »

Mam Poliota od dziadka, dostał na 25 lecie pracy w kopalni :wink: Jest tak wielki że kiedy byłem mały nie chciałem go nosić bo był zbyt ciężki... Wygląda całkiem inaczej niż ten i nieststy uległ uszkodzeniu.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
darek9925
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 40
Rejestracja: sob, 10 listopada 2007, 07:33
Lokalizacja: Trzebinia

Re: Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Post autor: darek9925 »

Witam
Ten pierwszy wygląda mi na zegarek RAKETA ale mogę się mylić. Mam coś podobnego. Ma on datownik?? Mógłbyś dać fotki tarczy??
pozdrawiam
http://www.elektronix.bloog.pl
http://www.katoda.fora.pl
Sprzęt Unitry żyje,
a tajwanu w magazynach gnije.
k4be
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 547
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
Lokalizacja: Świdnica

Re: Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Post autor: k4be »

Przeca zdjęcie tarczy (bardzo zniszczonej) jest w trzecim załączniku, który się nie wyświetla tak jak pozostałe :)
Awatar użytkownika
Hennos
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 110
Rejestracja: czw, 29 marca 2007, 20:36
Lokalizacja: Płońsk

Re: Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Post autor: Hennos »

Pierwszy zegarek to Zim, czyli Pobieda :)
No i (jeśli dobrze widzę) ktoś wymontował przesuwkę, stąd nie możesz znaleźć dźwigni do regulacji, bowiem jej nie ma :)
Pzdr, Hennos
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Może nie lampy, ale też retro: radziecki zegarek

Post autor: kaem »

Ja mam eksportowego Wostoka-Cornavina z 1982 roku, prezentuje się nieźle (o ile jest nowe szkiełko, a one do tych typów są nietrwałe). Kilka razy urwałem sprężynę napędową, raz trzeba było poprawić mocowanie tarczy bo wskazówki się blokowały. Poza tym i poza rozwaleniem szkiełka parę razy przeze mnie, specjalnych awarii nie ma.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.