Transformatorek - krótkodystansowiec

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: fugasi »

Jest mały transformatorek nawinięty na rdzeniu o wymiarach mniej więcej 47x40x17mm i obliczony na 2,5V/2,A.
Ma dostarczać napięcie żarzenia dla jednej tylko lampy.
Niestety, nie jest w stanie podołać swojemu zadaniu. Początkowo wprawdzie wszystko jest w porządku i dostarcza, jak przewidziano 2,5V i 2,5A, jednak w miare upływu czasu napięcie zaczyna spadać, powoli ale systematycznie a jednocześnie rdzeń zaczyna się nagrzewać. Po 15 min. napięcie spada do 2,32V, po 30 min - 2,26V, po upływie 40 min - 2,24V (tj. poniżej dolnej granicy tolerancji Uf) i jest do tego stopnia gorący że można go na moment dotknąć palcem ale nie sposób utrzymać go w ręce (chociaż nie pali się ani nie puszcza dymów i nie pachnie topionym plastikiem). No, może gdyby go jeszcze potrzymać, to istotnie zadymiłby... ale wolałem go odłączyć.

Co może być przyczyną? Za mały rdzeń?
Transformator jest nowy, dziewiczy, wykonany bardzo porządnie.
_
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: ZoltAn »

fugasi pisze:Jest mały transformatorek nawinięty na rdzeniu o wymiarach mniej więcej 47x40x17mm i obliczony na 2,5V/2,A
Co może być przyczyną? Za mały rdzeń?
Transformator jest nowy, dziewiczy, wykonany bardzo porządnie.


Zapewne "PRC made" :? Oni robia porzadne - przynajmniej "na oko" ;(
Podejrzewam ... przyoszczędzenie na materiałach - zwłaszcza na drucie uzwojenia pierwotnego.

Dopóki trafo leci nabiegu jałowym lub z obciążeniem "podprądowym" , doputy wszystko gra, w momencie większego obciążenia - nawet nominalnego - zaczyna się dom wariatów.

Pozdrawiam, Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: fugasi »

ZoltAn pisze: Zapewne "PRC made" :?
Otóż nie - to jaknajbardziej polskie trafo, nawinięte na zamówienie. :)
_
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 688
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: Teslacoil »

Tak, za mały rdzeń. Bo podałeś wymiary rdzenia, a nie jego środkowej kolumny. Trafo do tego celu powinno mieć 8 do 10 watów, a tu wychodzi nie więcej niż 6W. Musi nieco zapasu być, zwłaszcza że małe transformatory mają mniejszą sprawność.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: fugasi »

Teslacoil pisze:Tak, za mały rdzeń. Bo podałeś wymiary rdzenia, a nie jego środkowej kolumny.
Zgadza się, to były wymiary zewnętrzne rdzenia.
A czy jest możliwe żeby przy tych samych wymiarach zewnętrznych dwóch rdzeni kolumny miały różne rozmiary? Tzn. istniały jakieś inne "szeregi" kształtek EI od tych, o których dotychczas wiedziałem?
_
Awatar użytkownika
Kauczuk
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 190
Rejestracja: śr, 22 września 2004, 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: Kauczuk »

Witam,
fugasi pisze: A czy jest możliwe żeby przy tych samych wymiarach zewnętrznych dwóch rdzeni kolumny miały różne rozmiary? Tzn. istniały jakieś inne "szeregi" kształtek EI od tych, o których dotychczas wiedziałem?
Możliwe to i owszem, jest, ale jeśli transformator składany był ze współczesnych materiałów to raczej mało prawdopodobne.
ZTCW popularne EI wykrawane są metodą bezodpadową (która wymusza 'jedynie słuszne' proporcje blaszek) i w takim przypadku:
- szerokość kolumny środkowej rdzenia = 1/3 szerokości kształtki E,
- szerokość okna = 1/6 E,
- szerokość kolumny bocznej = 1/6 E.
Za nietypowe można uznać (stare?) kształtki typów RII i RV, w których okno było nieco szersze, oczywiście kosztem rdzenia.

Pozdrawiam,
Kauczuk
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: VacuumVoodoo »

A jakie specyfikacje podales wykonawcy przy zamowieniu? Czy moglbys wymienic wszystkie przez ciebie zadane parametry?
Wspolczesnie wykonany transformator zgodnie z obowiazujaca norma (EN61558-4, klasa B) dopuszcza wzrost temperatury uzwojen o 85C przy maksymalnie dopuszczalnej T otoczenia 40C.

Nalezy rowniez przy zamowieniu podac pozadana regulacje pod obciazeniem, jezeli ten parametr nie jest podany w specyfikacji to wiekszosc producentow przyjmuje 10% co w twoim przypadku by sie zgadzalo.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: fugasi »

VacuumVoodoo pisze:A jakie specyfikacje podales wykonawcy przy zamowieniu? Czy moglbys wymienic wszystkie przez ciebie zadane parametry?
Poinformowałem tylko, że transformator ma żarzyć lampę pobierającą 2,5A napięciem 2,5V. To wszystko.
VacumVoodoo pisze:Nalezy rowniez przy zamowieniu podac pozadana regulacje pod obciazeniem, jezeli ten parametr nie jest podany w specyfikacji to wiekszosc producentow przyjmuje 10% co w twoim przypadku by sie zgadzalo.
Co to takiego "pożądana regulacja pod obciążeniem"? Czy po prostu spadek napięcia pod obciążeniem?
Jeśli poinformowałem że trafo jest przeznaczone do żarzenia lampy to akurat w tym przypadku 10% spadek jest zbyt wielki - taką tolerancję napięcia żarzenia przewidziano, o ile wiem, dla niektórych lamp radzieckich, a typowa tolerancja wynosi 5%.
Zresztą, tak czy siak - w ciemności nie sposób było dojrzeć włókna, więc było niedogrzane.

Powiedzcie mi czy małe transformatorki sprawiają może większe trudności pod względem osiągnięcia w praktyce wyliczonych teoretycznie parametrów?
_
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: KaKa »

fugasi pisze: Zresztą, tak czy siak - w ciemności nie sposób było dojrzeć włókna, więc było niedogrzane.
To o niczym nie świadczy... Spójrz na EF86 w ciemności.
Ostatnio zmieniony pt, 1 lutego 2008, 09:48 przez KaKa, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: VacuumVoodoo »

fugasi pisze: Poinformowałem tylko, że transformator ma żarzyć lampę pobierającą 2,5A napięciem 2,5V. To wszystko.
Powiedzcie mi czy małe transformatorki sprawiają może większe trudności pod względem osiągnięcia w praktyce wyliczonych teoretycznie parametrów?
No to powiedziales za malo. Gdybys rowniez powiedzial jaki odstep od napiecia znamionowego pod pelnym obciazeniem jest dopuszczalny to bys nie mial tego problemu. Wykonawca nie ma obowiazku zgadywac, powinien co prawda zapytac jesli nie wszystko jest wyspecyfikowane w zamowieniu.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: jethrotull »

VacuumVoodoo pisze: No to powiedziales za malo. Gdybys rowniez powiedzial jaki odstep od napiecia znamionowego pod pelnym obciazeniem jest dopuszczalny to bys nie mial tego problemu.
Zawsze mi się wydawało, że trafo powinno dawać nominalne napięcie pod nominalnym obciążeniem. Bez żadnego "dopuszczalnego odstępu". Zauważmy, że firmy liczace sobie za trafa "od wata" obliczają moc mnożąc nominalny prąd przez nominalne napięcie i sumując po wszystkich uzwojeniach wtórnych. Na podstawie tego obliczana jest cena. Potem Kolega dostaje trafo, które ma albo nominalne napięcie (bez obciążenia) albo daje nominalny prąd (ale napięcie już siada), a więc nigdy nie odda tej mocy za jaką zapłacił. Solidne firmy, np. toroidy.pl, z którymi mam bardzo dobre doświadczenia, domyślnie uwzględniają siadanie napięcia, tak żeby wymogi dotyczące prądu i napięcia moły być spełnione *jednocześnie*, a klient dostał trafo o takiej mocy, za jaką zapłacił. Pan Tomasz Lachowski, kiedy go o to pytałem, powiedział że w ogóle sobie nie wyobraża jak można nawijać inaczej.
Tym bardziej jeśli Kolega dostarczył szczegółową specyfikację obciążenia - ktoś kto nawija trafa powinien mieć minimalne pojęcie o elektronice/elektrotechnice i wiedzieć, że jeśli odbiornik ma parametry np. 2.5V, 2.5A to nie może być "dopuszczalnego odstępu", tylko tyle ma być ile jest podane i koniec. Wydaje mi się to oczywiste.
Wg. mnie to trafo kwalifikuje się do reklamacji.
Pozdrawiam.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: fugasi »

KaKa pisze:To o niczym nie świadczy... Spójrz na EF86 w ciemności.
Pewnie są lampy "ciemne" i "jasne" (np. GU81 - ta to świeci! :lol: ), moja lampa powinna wprawdzie przytłumionym światłem ale jednak dawać oznaki życia, o tak:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
_
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: fugasi »

Abstrahując już od kwestii reklamacji, powiedzcie mi czy małe transformatorki, w odróżnieniu od dużych, mają większą skłonność do gwałtownych zmian napięcia w zależności od obciążenia? Tj. w małych bez obciążenia napięcie jest znacząco wyższe od znamionowego ale i znacznie niżej spada w miarę rosnącego obciążenia a w dużych to "pole" jest węższe?
_
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: KaKa »

Tak. Przykładowo TS2/ coś tam ma dawać 12V na biegu jałowym ma 18-20V.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Transformatorek - krótkodystansowiec

Post autor: KaW »

W tym przypadku winę ponosi zamawiający i wykonujący.Zamawiający -powinien powiedzieć wykonawcy ,że zyczy sobie takiego transformatora na te 2,5V/2A - żeby oporność uzwojenia wtórnego tego transf. -była niższa od 2,5:2=1,25 Ohma .
Przynajmniej 0,65 Ohma .Przecież nie da się lampy o poborze żarzenia 5VA zasilać z małego transformatorka -nawet 6
watowego.A wykonawca powinien powiedzieć ,ze takie zamówienie jest nierealne w małych przedziałach mocy.
Jak się dołozy do tego słabą jakość drutu/emalii/-bo mogło się zrobić zwarcie -po przegrzaniu w uzw. sieciowym -to już nie ma co się zastanawiać -zamówić duży transf. na którym będą wszystkie niezbędne napięcia do danego urządzenia.